SCUDETTO


De Sciglio dla Il Messaggero: "Nie sądziliśmy, że będziemy tak wysoko"

10 grudnia 2016, 16:19, Ginevra Wywiady
De Sciglio dla Il Messaggero:

Milan staje przed kolejnym starciem na szczycie ligi włoskiej - w poniedziałek wieczorem zagra przeciwko Romie na Stadio Olimpico. Gra toczy się o drugie miejsce dla rossonerich, którzy chcą powetować sobie rozczarowania z poprzednich sezonów. „W lecie nikt z nas się nie spodziewał, że będziemy tak wysoko – mówi w wywiadzie dla rzymskiego Il Messaggero Mattia De Sciglio – Chcieliśmy jednak z całych sił pokazać na co nas stać”. Oto cały wywiad obrońcy rossonerich:

 

Czy to potyczka o miano prawdziwego rywala Juve w tym sezonie?

„Myślę, że to jeszcze zbyt wcześnie, by o tym mówić. Rozgrywki ligowe są jeszcze długie. My musimy twardo stąpać po ziemi. Lepiej nie myśleć o tym, czy jesteśmy, czy nie jesteśmy prawdziwym rywalem Juve. Oczywiście, miło się spogląda na tabelę, to przypomina nam, że musimy kontynuować naszą pracę”.

 

Przypuszczaliście w lecie, że na Olimpico z Romą będziecie grać mecz o tak dużą stawkę?

„Szczerze mówiąc to nie. Ale bardzo chcieliśmy pokazać, że potrafimy grać w piłkę, choć w poprzednich trzech latach ani razu nie zakwalifikowaliśmy się do europejskich pucharów. Wiemy, że musimy się skupiać po kolei na każdym pojedynczym meczu. Zwycięstwa na pewno dodają entuzjazmu”.

 

Jaki cel ma obecnie Milan?

„Taki jak w poprzednich latach: powrót do Europy. To cel, którego w poprzednich sezonach niestety nie udało nam się zrealizować”.

 

Z Romą nie będzie łatwo.

„Zdajemy sobie z tego sprawę. Giallorossi to świetna drużyna. Mają wielu wybitnych graczy, którzy potrafią w pojedynkę odwrócić losy meczu”.

 

Jak można pokonać drużynę Luciano Spallettiego?

„Musimy zagrać tak, jak robiliśmy to w starciach z innymi silnymi rywalami. Najważniejsze jest zgranie i pomaganie sobie w trudnych momentach. Będziemy musieli skutecznie wykorzystać okazje, które sobie stworzymy i mamy nadzieję, że nasi kibice będą nas wspierać tak, jak zawsze to robili”.

 

Czego obawiasz się najbardziej ze strony Romy?

„Grają ładnie, są w formie i atakują całą drużyną. Trzeba będzie zachować koncentrację przez pełne 90 minut”.

 

Zabraknie Salaha.

„To gracz, który sprawia wiele trudności obrońcom, ale jego brak nie oznacza, że Roma będzie mniej groźna. Przeciwnie - na pewno godnie go zastąpią. Mają szeroką i mocną kadrę”.

 

Nie zabraknie natomiast Strootmana...

„Kevin jest doświadczonym i utalentowanym graczem. Jest teraz w dobrej formie”.

 

Także Dżeko radzi sobie ostatnio bardzo dobrze.

„Trzeba będzie bardzo uważać na bośniackiego napastnika. To gracz, który sporo się porusza w polu karnym i ma dobre warunki fizyczne, a do tego jest świetny technicznie. Dzięki niemu Roma ma wiele rozwiązań w ataku. Udało mu się ponownie uwierzyć we własne możliwości”.

 

Czy Superpuchar Włoch, o który powalczycie 23 grudnia, może was zdekoncentrować?

„Biada nam, jeśli tak będzie. Najpierw mierzymy się z Romą, potem z Atalantą na San Siro. Gdyby udało nam się wywalczyć komplet punktów w tych dwóch meczach, bardzo by nam to pomogło przed starciem z Juventusem”.

 

Czy zdradzisz nam w czym tkwi sekret obecnego Milanu?

„Jesteśmy młodym zespołem, z wieloma utalentowanymi piłkarzami, ale także z doświadczonymi graczami w składzie. W tym sezonie pomagamy sobie na boisku. A dobre wyniki do tego tylko nam sprzyjają”.

 

W ostatnich tygodniach swoją cegiełkę dołożył także Lapadula.

„Gianluca to piłkarz, który zawsze walczy i daje z siebie wszystko. Jest niesamowicie pracowity i ma wielki głód gry. To sprawiło, że zaszedł tak daleko. On nigdy nie odpuszcza”.

 

Ty, który wyrosłeś w szkółce rossonerich, jak oceniasz najmłodszych graczy Milanu?

„Chcą się uczyć, wiedzą, co to znaczy ofiarność i poświęcenie pracy”.

 

Jaką radę możesz im dać?

„Żeby zachowali równowagę i nie dali się ponosić ani nadmiernemu entuzjazmowi, ani rozpaczy”.

 

Vincenzo Montella grał i trenował w Romie. Co cenisz u swojego trenera?

„Ma inną filozofię niż szkoleniowcy, którzy wcześniej nas prowadzili. Bardzo dużo trenujemy z piłą. Kiedy kopiesz futbolówkę, musisz także pracować głową. Koncentracja jest najważniejsza”.

 

Czy trener sprawia, że wszyscy czujecie się równie ważni w drużynie?

„Ci, którzy wchodzą na boisko zawsze starają się dać z siebie wszystko, aby jak najlepiej zastąpić tych, którzy aktualnie nie grają”.

 

To jeszcze temat mercato: co pół roku mówi się o wielkich klubach, które się tobą interesują...

„Nie myślę o tym, jestem skoncentrowany na Milanie. Jeśli ktoś pozwalałby tym plotkom się dekoncentrować, nie wykonywałby dobrze swojej pracy”.



4 komentarze
Musisz być zalogowany, aby komentować
marcin.brylik1
marcin.brylik1
11 grudnia 2016, 01:26
Może pora żeby ten piłkarzyk odpalił, bo na razie z nim to kiepsko.
0
Woolfik92
Woolfik92
10 grudnia 2016, 22:01
Ciekawi mnie dlaczego nie gra Antonelli, być może nie wyleczył urazu w stu procentach bo zdrowy Antonelli to dużo wyższy poziom niestety niż DS. Niestety ponieważ De Sciglio jest młody i w reprezentacji potrafi nieźle zagrać.
3
Owiec
Owiec
10 grudnia 2016, 21:38
Czekam aż i MDS sie odblokuje bo bardzo go lubie ;)
0
Presidente
Moderator Presidente
10 grudnia 2016, 21:31
Kurcze, nikt z nas nie myślał. Przecież z zatrudnienia Montelli to mało kto był zadowolony. Transfery też nie powalały, bo Lapa też przez długi czas był zagadką. Teraz idzie nam dobrze, ale trzeba pamiętać, że ta kadra wciąż ma braki i nawet kiesy trafi się jakaś słabsza seria nie można od razu podnosić krzyków i zwalniać trenera/sprzedawać piłkarzy.
1

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się