Z jednej strony trzeba się cieszyć, że dobrze sobie radzą w tym rozgrywkach, ale tak naprawdę dalej nie ma wymiernych korzyści dla pierwszej drużyny ze szkolenia młodzieży w Milanie. Teraz trzeba zastanowić się dlaczego tak jest, czy zawodnicy są przeceniani przez kibiców czy po prostu trener jest betonem który boi się postawić na młodzież. Przez ostatnie dwa lata w czasie "sukcesów" Primavery Milanu inne kluby wprowadzały swoich utalentowanych zawodników do pierwszych drużyn, przykładowo Barcelona, która jest niedoścignionym wzorem w szkoleniu wprowadziła 15-letniego Yamala, a teraz mają kolejną perełkę w postaci Cubarsiego, Liverpool dał szansę kilku młodym zawodnik jak Elliott, Bradley czy Quansah, nawet PSG zdołało wprowadzić takiego kozaka jak Zaire-Emery. W Milanie pod tym względem jest tragedia, trener dał szansę młodym tylko jak już mu się całkowicie kadra rozsypała, a teraz dla betona znowu nie istnieją. Nawet taki gość jak Allegri daje więcej pograć młodzieży, drużyna rezerw na pewno pomaga w tym procesie i tutaj w Milanie jest również robota do zrobienia. Jednak przydałby się trener z nieco bardziej otwartym umysłem dla którego wystawienie młodzieżowca w składzie nie jest złem koniecznym.

sorry, ale baby Milan to ciśnie fest od paru sezonów :)

Półfinał może okazać się trudniejszy od ewentualnego finału.

Szkoda, że i tak w zamrażarce będą trzymani. Nie mówię o tym, żeby taki Camarda wychodził w 1 składzie, ale chociażby Zeroli czy Jimenez spokojnie mogą dostawać więcej minut w seniorce.

Ale nam młodzież rośnie:-)