Nie tak to miało wyglądać... Milan zremisował 3:3 z Cagliari. Bardzo słaba gra defensywy Rossonerich i szalony wynik – tak można podsumować grę podopiecznych Paulo Fonseki.
Dyrektor generalny Milanu Giorgio Furlani był w poniedziałek wieczorem gościem "Supertele", talk-show realizowanego przez DAZN Italia.
Zbliża się wielki tydzień... "Kluczowy tydzień, patrząc zarówno oczami kibica, jak i menadżera. Do tych dwóch ważnych meczów podchodzimy z optymizmem. Trzymajmy kciuki".
Jak oceniasz sezon? "Zobaczymy jak przebiegnie ostatni miesiąc. Radzimy sobie lepiej w porównaniu z rokiem ubiegłym. Mamy 12 punktów więcej w porównaniu z ubiegłym sezonem. Szkoda, że odpadliśmy z Ligi Mistrzów na tak wczesnym etapie, ale grupa była trudna. Zawsze dążymy do zwycięstwa".
"Naszym zadaniem jest zapewnienie trenerowi jak najbardziej konkurencyjnego zespołu, jaki jest możliwy do osiągnięcia określonych celów. Milan zawsze dąży do wygrywania. Prawda jest taka, że nie można odnosić sukcesu co roku. W meczu z Newcastle mieliśmy pecha, a liczne kontuzje dotknęły nas w meczu rewanżowym z Borussią Dortmund. To było wielkie rozczarowanie, ale zrobimy wszystko, aby w przyszłym roku wypaść dużo lepiej".
O rynku transferowym: "Filozofia polega na ulepszaniu drużyny. W zeszłym sezonie dokonaliśmy kilku zmian, ponieważ trzeba było trochę wstrząsnąć zespołem. W tym roku będziemy bardziej ukierunkowani, ponieważ istnieją już podstawy. Podobnie jak inne kluby, bierzemy pod uwagę różne kryteria, analizując potencjalne transfery. Zaczynamy od scoutingu, który jest kluczowy. Są dane, o których dużo się mówi, a które pomagają nam w podejmowaniu decyzji – to ważne składniki, mimo że samo w sobie nie jest rozwiązaniem. Oprócz aspektów finansowych, uwzględniamy także historię medyczną i osobowość zawodnika. Są to wszystkie czynniki decydujące o wyborze piłkarza, choć niekoniecznie są to z góry określone cechy".
O wzrośnie przychodów klubu: "Mamy około 400 milionów euro. O ile to może wzrosnąć? To skomplikowane pytania. Na pewno zależy to od działań, które podejmujemy, od pracy, którą wykonujemy z naszymi partnerami. Częściowo też zależy od rozgrywek UEFA i tego, jak daleko w nich zajdziemy, pracy, którą wykonujemy w lidze, aby zwiększyć przychody całej Serie A. Jest jeszcze aspekt stadionu, co jest bardzo ważne. Obecnie gramy na San Siro i skupiamy się na tym, aby zapewnić naszym fanom lepsze wrażenia. Kto wie, co przyniesie przyszłość..."
Odnośnie nowego stadionu: "Miałem z tatą karnet okresowy. San Siro to wyjątkowe miejsce i nawet fani piłki na całym świecie są tego samego zdania. San Siro znajduje się w pierwszej piątce najlepszych stadionów na świecie. Stadion jest motorem tworzenia zasobów, którą są ponownie inwestowane w futbol, a dziś San Siro to przestarzały produkt".
Czy w kolejnym mercato można zapobiec sytuacji sprzedaży klasowego zawodnika? "Nie musimy dokonywać sprzedaży, by pokryć jakiekolwiek straty. Będąc klubem w dobrej kondycji finansowej, mamy możliwość inwestowania w nowe nabytki. Leão, Maignan i Theo cieszą się, że zostają w Milanie i mają długie kontrakty".
Olivier Giroud? "Przeszedł do historii w Milanie i nadal jego występy są na wysokim poziomie".
Czy kibice Milanu mają prawo marzyć o dużym transferze? "Nie powinniśmy dokonywać transferów tylko z takiego powodu i narażać na szwank stabilność finansową klubu. Powinniśmy skupiać się na ciągłym ulepszaniu zespołu, aby odnosił zwycięstwa. Nie powinniśmy dokonywać wzmocnień na pokaz, ale takich, które są pożyteczne".
Zlatan? "Wiele już powiedziano na temat Zlatana. Przywództwo nad klubem i ostateczne decyzje należą do RedBird i Gerry'ego Cardinale, ale pod nim funkcjonuje grupa robocza. Zlatan już pokazuje, że jest wielkim mistrzem także poza boiskiem. Daje to swój wkład na różnych frontach. Od strony sportowej: Zlatan, Moncada i inni. Są też inne obszary, takie jak stadion, gdzie Scaroni jest bardzo zaangażowany".
O Rafaelu Leão: "To wyjątkowy zawodnik i nie można go łatwo zatrzymać na boisku. To naprawdę dobry facet, zawsze uśmiechnięty i miło jest mieć kogoś takiego w zespole".
Na temat poniedziałkowych derbów Mediolanu: "Zagramy na pełnych obrotach. Wiemy już jednak, jak zakończy się sezon Serie A".
Przyszłość Stefano Piolego? "To ciągłe bycie w centrum uwag... Od początku sezonu po każdym spotkaniu, w którym nie odnosi zwycięstwa, nasila się krytyka pod jego adresem. W tym roku spisał się dobrze i skupiamy się na końcówce sezonu. To wspaniała osoba, z którą współpracuje nam się bardzo dobrze i mogę powiedzieć, że jesteśmy szczęśliwi, że możemy go mieć obok siebie. Nie można oceniać trenera po jednym meczu, ale można go ocenić po całym sezonie. Zobaczymy, jak zakończy się sezon, ale jesteśmy pewni, że dobrze".
Problem z transferami ostatniego lata był taki, że poszerzyła się ławka, ale klub nie pozyskał dobrze sprofilowanych następców dla niektórych graczy. Mam tu na myśli Kjaera i Kessiego. Obecnie w Milanie nie ma graczy, którzy mogliby pełnoprawnie pełnić role tych dwóch zawodników.
Poza tym taki byłeś spłakany i biegałeś z płaczem o bany za brzydkie słownictwo a sam powinieneś grubo polecieć za brak kultury i notoryczne płytkie wyrażenia typu korposzczur o osobie która co by nie było reprezentuje klub.
Furlani jest od bycia tym złym, Zlatan tym dobrem. Fakty się nie liczą. :P
Zainteresowania: O sobie: Oczekujący na pożegnanie Stefano Piolego z Milanem Krytyk pracy Giorgio Furlaniego Sceptyk projektu RedBird względem Milanu
To zainteresowania Tangera z jego profilu.
Jak dotrzyma słowa o nie sprzedaniu bazowych piłkarzy , a dorzuci coś dodatkowego to bedzię miał moje uznanie. W wywiadzie odpowiednia dość konkretnie ale odważnie. To dobrze.
Maignan ma długi kontrakt?