VINCENZO MONTELLA: "Nasza gra na pewno nie była na odpowiednim poziomie w tym spotkaniu. Tak naprawdę jedynym pozytywem na ten moment jest to, że utrzymaliśmy pierwsze miejsce w naszej grupie. Brakuje nam złości podczas gry. Oczekuję, że będą leciały iskry. Każdy zawodnik musi dawać z siebie 100% i w pełni udowodnić, że zasługuje na to, aby nosić koszulkę Milanu. Wywiad kierownictwa [Słowa Mirabellego przed meczem - red]? Wiem, że mam wsparcie od zarządu i mogę liczyć na pełne zaufanie. To dla mnie bardzo ważne. Jestem przekonany, że lepsze mecze nadejdą, bo ci zawodnicy potrafią grać swoje. Chcieliśmy dziś wygrać, ale niestety nie udało nam się. Widzę poprawę w niektórych elementach w naszej grze. Nad innymi musimy jeszcze popracować. Jakość zawodników? Zawodnicy mają jakość, ale nie tworzymy jeszcze drużyny. Napastnicy? Mam świetnych atakujących. Znam ich możliwości i postaramy się wykorzystać ich atuty w następnych meczach. Gra trójką obrońców? Dzisiaj graliśmy trójką, kiedy atakowaliśmy. Kiedy cofaliśmy się do defensywy wtedy przechodziliśmy na grę czwórką w obronie. Gwizdy? Myślę, że dotyczyły ostatnich trzech meczów, a nie tylko dzisiejszego remisu. Proszę jednak fanów o wspieranie nas do końca. Jeszce nic nie przegraliśmy i wciąż może to być dobry sezon".
Do tej pory przynajmniej humor nam się poprawiał, jak biliśmy ogórków w LE, teraz już nawet tego nie potrafimy dokonać. Pewnie jestem poirytowany wynikiem i zdenerwowany, ale z chęcią wcieliłbym się w rolę jakiegoś redaktorka i na konferencji zadał Montelli kilka pytań, na które oczekiwałbym pełnych, merytorycznych odpowiedzi, ale nie "lania wody". Na przykład: Co autor miał na myśli rozkładając taktykę na 3-5-2 i 4-4-2 zależnie od sytuacji na boisku i dlaczego 3-5-2 pozostało główną formacją na czas ataku? Przecież od dłuższego czasu chodzi o to, że nie wykorzystujemy potencjału w ofensywie przez to ustawienie. Do tego zagraliśmy z naprawdę słabym zespołem, na który nie jest konieczne komponowanie solidniejszej obrony w postaci aż 4 zawodników. Jeżeli wciąż chce rotować, próbować i nie zależało mu na tym konkretnym wyniku to równie dobrze mógł spróbować 3-4-3, gdzie przy odpowiednim ruchu na boisku AEK zostałby zamknięty w swojej 16-stce. Albo 4-2-3-1, o którym słusznie wspomina kilka osób.