AC Milan zremisował 1:1 na swoim stadionie w spotkaniu 31. kolejki Serie A z Sassuolo. Goście od początku nastawieni byli głównie na defensywę i przeszkadzanie w konstruowaniu akcji Rossonerim. Już w 1 minucie meczu po wrzutce Rodrigueza okazję miał Kessie, ale Iworyjczyk zbyt głęboko podszedł pod piłkę i tylko delikatnie skierował ją w światło bramki, a Consigli wybił ją z linii bramkowej. W 24 minucie Suso posłał z prawej strony "centrostrzał" na bramkę, piłki nikt nie przeciął, a Consigli znów dał sobie radę. W 33 minucie znów Kessie miał szanse po błędzie Peluso, pomocnik gospodarzy odebrał Włochowi piłkę i z ostrego kąta chciał zaskoczyć bramkarza strzałem między nogi, ta sztuka jednak się nie udała i korzyścią był jedynie stały fragment w postaci rzutu rożnego. Chwilę później Politano oddał mocny strzał na bramkę Donnarummy - Gigio odbił piłkę metr przed siebie i zdążył nogą wybić przed zmierzającym do dobitki Acerbim. Była to najlepsza okazja gości w pierwszej połowie. Warto odnotować, że z powodu kontuzji uda w 6 minucie Romagnoli musiał być zastąpiony przez Musacchio. Do przerwy na tablicy wyników widniał rezultat 0-0
W drugiej połowie Milan nadal męczył się niemiłosiernie. Goście zabarykadowali się szczelnie na swojej połowie, a podopiecznym Gattuso zwyczajnie brakowało pomysłu na rozpracowanie dobrze zorganizowanej defensywy. W 56 minucie trener zdecydował się na przejście na trójkę obrońców i wprowadzenie Silvy za Abate dając tym samym zespołowi wyraźny sygnał do ataku. Tymczasem niemrawe próby wyjścia na prowadzenie Il Diavolo postanowili wykorzystać Neroverdi i w 74 minucie po złym wybiciu Bonucciego bramkę na 0-1 zdobył Matteo Politano! Włoch pięknie przyjął piłkę zagraną głową od partnera, zgasił ją po czym błyskawicznie strzelił w długi róg nie dając szans Donnarummie. San Siro na chwilę ucichło, słychać było jedynie wrzeszczącego przy linii bocznej Gennaro Gattuso. Milan musiał się całkowicie otworzyć i wyszło z tego kilka sytuacji. Swoje okazje mieli Suso czy Kalinic, ale wszystko to było nieskuteczne do 86 minuty kiedy piłkę od Musacchio dostał właśnie wyśmiewany Chorwat i po pięknym przyjęciu huknął nie do obrony, piłka po drodze odbiła się jeszcze od poprzeczki. Na stadionie zatliła się nadzieja na korzystny rezultat! W 91 minucie Kalinic głową uderzył prosto w bramkarza, niesamowita sytuacja po dośrodkowaniu Calhanoglu z rzutu rożnego! Ostatecznie pogoń za kompletem punktów się nie powiodła, pod koniec jeszcze Consigli wykazał się cudowną paradą po strzale Bonaventury i uratował swój zespół. Milan jedynie remisuje w dzisiejszym spotkaniu i praktycznie żegna się z marzeniami o Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie!
AC MILAN (4-3-3): Donnarumma - Abate(56' A. Silva), Bonucci, Romagnoli(6' Musacchio), Rodriguez - Kessie, Biglia, Bonaventura, Suso, Cutrone(67' Kalinic), Calhanoglu.
US SASSUOLO (3-5-2): Consigli - Peluso, Acerbi, Lemos - Lirola, Mazzitelli, Sensi(58' Cassata), Missiroli, Rogeiro(67' Dell'Orco) - Berardi(54' Ragusa), Politano.
Bramki: 74' Politano, 86' Kalinic
Arbiter główny: Luca Pairetto
Żółte kartki: 21' Kessie, 29' Rogeiro, 36' Mazzitelli, 74' Musacchio, 81 Bonucci
Miejsce: San Siro
Frekwencja: 43 140
*** SKRÓT MECZU ***
Szkoda jednak, że ten mecz tak się skończył i karny przyćmił resztę. Real w dwumeczu zasłużył na awans - i awansował. Jednak jakby strzelili bramkę z akcji, to nie byłoby tej niepotrzebnej polemiki. Żałuję, że jedna z tych sytuacji, o których wyżej napisałem nie zakończyła się strzeleniem bramki.
Nam jako kibicom Milanu pozostaje trzymać kciuki za Romę i Lazio, bo jeśli wygrają LM i LE to będziemy mieli szansę na awans z 6 miejsca :)
Kolega nowy widzę, to zapraszam do przeczytania regulaminu. Dzisiaj upomnienie ale za kolejne takie tasiemce, które ciężko ogarnąć, poleci warn. g88
Powodem dla którego tak bardzo to przeżywam, i część z pozostałych kibiców pewnie też, jest fakt, że nie wiem, co się wydarzy latem bez upragnionych rozgrywek. Boję się kolejnej reformy i budowania od nowa do tego stopnia, że jak nikogo nie sprzedamy latem to uznam nasze mercato za bardzo dobre, nawet pamiętając, że potrzebujemy wzmocnień. Ta LM była nam potrzebna jak tlen, żeby spokojnie przetrwać lato, a nie dlatego, że brak Milanu na europejskich salonach jakoś kategorycznie złamie moje kibicowskie życie.
A na spokojnie o samym meczu…
1. Bonaventura „gra” kryminał, więc jak dołącza do jego obecnej dyspozycji elektryczny Kessie to żaden trener na świecie nie nakreśliłby pomysłu na granie „do przodu” z takim potencjałem ludzkim.
2. Za samo przejście na 3-5-2 bym dziś Gattuso nie krytykował, bo chodziło o jeszcze większe zamknięcie rywala na jego połowie i to w sumie się udało. Jedynie kamyczek, a raczej wielki „kamulec” do ogródka za to, że na placu został Jack. Myślę, że Rino liczył na swój typowy – i w sumie sensownie uzasadniony – myk, czyli na chwilę wpuszcza drugiego napastnika, trafiamy, prowadzimy to szybko zdejmuje jednego z wysuniętych graczy i wraca do formacji wyjściowej. Za Jacka do środka pola trudno byłoby wrócić, bo nie ma zmienników, więc prawdopodobnie liczył, że Calabria się pojawi na placu z upływem czasu. Cóż, wciąż to spekulacje, a Giacomo został na o wiele za długo…
3. Nie rozumiem do końca jazdy na Rino, bo to spotkanie ewentualnie przegrały jednostki na boisku… Niektóre akcje naprawdę grane były pomysłowo, a sytuacje jak ta Franka z pierwszej minuty muszą być trafiane bez żadnych wymówek.
4. Myślę też, że nie Gattuso wydał opinię o tym, że Romagnoli jest w pełni zdolny do gry i nie pojmuję czemu spora grupa osób tutaj myśli, że decyzje medyczne w zespole podejmuje Rino… O ile nie jest to zespół polskiej B klasy, to sytuacja zapewne wygląda tak, że Gattuso pyta lekarza czy są przeciwwskazania do gry, później pyta gracza, czy czuje się w pełni gotowy do gry. Jak dostanie dwie korzystne odpowiedzi to wystawia. Będę w szoku jak okaże się, że w Milanie stan zdrowia szczegółowo monitoruje wyłącznie trener.
5. Niektórzy dziwili się, że Rino skrytykował za protesty Hakana. Dziś Turek przewraca się w 73 minucie, podnosi się i widać, że ma chęć krzyczeć do sędziego, zamiast tego pół sekundy później odbiera piłkę wślizgiem na przedpolu rywala. Nic do dodania tu nie mam.
6. Rodriguez zaczął kilkoma fajnymi dośrodkowaniami. Po przejściu na trójkę w obronie, jakby jego dyspozycja spadła do standardowej niestety ostatnio. Podobnie spadła efektywność Calhanoglou po przejściu na pozycję numer „10”…