W rozmowie z La Gazzetta dello Sport, Antonio Nocerino opowiadał o swoich wspomnieniach z sezonu 2012/13, w którym awansował z Milanem do strefy Ligi Mistrzów w ostatniej ligowej kolejce. Porównał także Massimiliano Allegriego i Stefano Piolego.
- Pierwszą rzeczą, która przychodzi na myśl, jest oczywiście wspólny cel. Zdawaliśmy sobie sprawę, że aby trafić do Ligi Mistrzów, będziemy musieli wygrać. Mogę powiedzieć, że byliśmy też bardzo, bardzo zdeterminowani. W takich chwilach twoja głowa jest warta więcej niż cokolwiek innego. Jest atmosfera świadomości tego, co cię czeka. Wiesz, w co się pakujesz, ale musisz zmierzyć się z wyzwaniem. Najważniejszą zasadą jest zrozumienie, że nadmierna nerwowość nie pomaga. I muszę powiedzieć, że faktycznie w tamtym tygodniu pracowaliśmy w bardzo swobodny sposób z mentalnego punktu widzenia, także dlatego, że pozwala na to środowisko Milanello. Cicha praca to wartość dodana.
- Widzę podobieństwa między Allegrim i Piolim. Zawsze śledzę Milan, widziałem też wiele konferencji Piolego. Nigdy się nie załamał, zawsze starał się zapewnić spokój i ciszę. W tym są do siebie podobni. Allegri poradził sobie z tymi sytuacjami w niesamowity sposób, jest to coś, co pomaga każdemu i może być jego atutem. Również dlatego, że zawodnicy są lustrem trenera. Nie wątpię, że Pioli ma się dobrze, pokazał całą swoją wartość i mam nadzieję z całego serca, że uda mu się osiągnąć cel.