DANIEL MALDINI: "Jestem bardzo szczęśliwy, Ten mecz powodował u mnie wielkie emocje. Cały czas nie dociera do mnie to, że strzeliłem swojego pierwszego gola dla Milanu. Cieszę się jednak przede wszystkim ze zwycięstwa. O tym, że dzisiaj wyjdę w podstawowym składzie dowiedziałem się po wczorajszym treningu. Nie będę ukrywał, że nie byłem zestresowany. Na całe szczęście koledzy z drużyny mi dziś pomagali. W pierwszej połowie miałem mniej miejsca do gry niż w drugiej. Jesteśmy dobrze przygotowani fizycznie do sezonu. Tata? Jest wobec mnie bardzo wymagający. Cały czas udziela mi rad i mówi co mam poprawić. Trener Pioli? Jest dla mnie równie ważny. Pokazuje mi co muszę robić, żeby być lepszym".
https://youtube.com/shorts/Aj_DFsdXRb8?feature=share
A Milan powinien mieć go w składzie, bo na tych naszych legendarnych nazwiskach i senatorach budujemy całą naszą markę. Milan to klub romantyczny, niewiele innych drużyn może tak o sobie powiedzieć.
Daniel ma za sobą pełnoprawny debiut, gol odhaczony. Teraz powinno być łatwiej.
Poza tym, nie potrafię powstrzymać sentymentu do romantycznej historii Maldinich w Milanie, której on jest kontynuacją...
Milanistom nie pozostało nic innego niż trzymać za niego kciuki :)
Nie wiem czy będzie wartością dodaną ale dzisiaj strzelił i to było świetne to było wszystko za co takuwielbiam ten klub w tej małej chwili.
W pełni popieram. Super historia, że trzeci Maldini strzela dla Milanu, ale to byłoby na tyle. Póki co to nie jest poziom Milanu, ani nawet Serie A. Po wejściu Diaza dopiero zaczęliśmy grać z trequartistą. Również jestem za tym, żeby się trochę ograł w innym klubie i wtedy się okaże czy coś z niego może być.
Synek! Mocniej!
Synek! Nie kompromituj nazwiska, bo Ci w imieniu dziadka do du nakopię!
Ostrzeżenie. Wulgaryzmy. // Corsa