Trener mistrzów świata z 2006 roku, Marcello Lippi, wypowiedział się na łamach La Gazzetta dello Sport na temat Milanu. Oto opinia włoskiego szkoleniowca: "Ten Milan należy podziwiać za organizację i jakość. Oni nie mają farta. Wypadł im podstawowy bramkarz, Ibra długo był kontuzjowany, jednak wiedzą jak zareagować w trudnych momentach, pocierpieć, zachować pokorę. Podoba mi się gra Milanu także dzięki trenerowi, który miksuje fantazję z konkretami. W derbach zaczęli bardzo dobrze, walczyli z zaciętością, w końcówce szukali zwycięstwa. A mogli ograniczyć się do zachowania remisu biorąc pod uwagę tabelę. Mają odpowiednią mentalność, żeby walczyć o scudetto do samego końca. Milan ma w sobie więcej determinacji i złości od innych, będzie rywalizował o mistrzostwo. A już zwłaszcza przy lepszej kondycji Ibry i powrocie Maignana, nawet jeśli Tatarusanu spisuje się dobrze. Muszą wyłącznie lepiej zarządzać momentami, w których nie dominują".
W poprzednim sezonie Milan był fenomenalny ale widać było, że częściowo ta seria dobrych wyników jest pokłosiem spontaniczności którą wnosił głodny Zlatan. Obecny Milan jest znacznie bardziej dojrzały, świadomy, zrównoważony i zorganizowany, nawet jeśli liczne absencje zamazują nieco obraz sytuacji to w tym sezonie mamy znacznie większą głębię składu i to się czuje.
Kiedyś nie umieliśmy zarządzać meczem, ale w poprzednim sezonie bardzo dużo się w tym względzie nauczyliśmy, był to przełomowy sezon. W obecnym sezonie piłkarze zrozumieli istotę i potrafią wdrożyć na boisku nauki trenejro, teraz ogarniamy mecz jako drużyna przez 45min x2 +ET.
To jest ta dojrzałość dzięki której wszyscy wiedzą co mają robić, wciąż jeszcze są obszary w których możemy się wyraźnie poprawić z tym, ze najważniejsze jest to, że ten Milan już rozumie jak zarządzać spotkaniem i to jest wielki sukces Stefana. Zdarzały się nam w czasie tego sezonu mecze gdzie okresami usypialiśmy, lub zapominaliśmy o kontrolowaniu sytuacji przez co niektóre drużyny sprawiły nam więcej kłopotu niż powinny, tym niemniej zawsze potrafiliśmy też znaleźć w sobie wiarę i wolę udowodnienia że jesteśmy lepszą drużyną przez co potrafiliśmy zareagować kiedy sprawy przybierają zły obrót i zdobyć punkty o które walczyliśmy.
Kiedyś na pewno przegramy jakiś mecz, oby ich było jak na mniej lub wcale, ale jak na teraz Milan pokazuje się z fenomenalnej strony. Poza meczem z Interem czuło się prawie zawsze że Milan jest lepszy od przeciwnika i to nie była seria przypadkowych wyników, tylko naprawdę dobra, poukładana, wytrenowana gra Milanu.
I nawet widać to było w derbach jeśli optycznie przez większą część nie prowadziliśmy gry i sumarycznie Inter miał więcej "szans" to koniec końców ostatnią dużą szansę na zwycięstwo miał ACM, zabrakło nam centymetrów lub lepszej koncentracji Kessiego by nawet kiedy nie gramy "wielkiego meczu" ograć Inter bo zapewne gdyby ta akcja została zakończona golem Inter by raczej już nie odpowiedział, tak uważam.
To, że straciliśmy więcej bramek od Napoli, to również pokłosie jakości przeciwników. Poczekajmy z oceną, aż Napoli rozegra mecze z Interem, Atalantą czy z nami. Napoli ma za sobą zaledwie dwa mecze z czołówką, Milan - pięć.