Rozlosowano pary 1/8 finału Ligi Mistrzów. AC Milan na tym etapie zmierzy się z Tottenhamem Hotspur. Mistrzowie Włoch podejmą ekipę Antonio Conte na San Siro 14 lutego, w Londynie natomiast zagrają 8 marca.
Pary 1/8 finału Ligi Mistrzów:
1. RB Lipsk - Manchester City
2. Club Brugge - SL Benfica
3. Liverpool FC - Real Madryt
4. AC Milan - Tottenham Hotspur
5. Eintracht Frankfurt - SSC Napoli
6. Borussia Dortmund - Chelsea FC
7. Inter Mediolan - FC Porto
8. Paris Saint-Germain - Bayern Monachium
SL Benfica
Liverpool FC
Tottenham Hotspur...zaraz, sorry chodziło o Milan:D
SSC Napoli
Chelsea FC
Inter Mediolan
Paris Saint-Germain
Paris Saint Germain
Eintracht Frankfurt
Inter Mediolan
Liverpool
AC Milan
Benfica
Bvb
Manchester City.
A jakie są wasze typy?
Napoli
Chelsea
Porto
Real
Milan
Benefica
City
Benfica
L'pool
Milan
Frankfurt
Chelsea
Inter
PSG
Napoli jeśli utrzyma formę to powinno na spokojnie wygrać z Eintrachtem
No i my możemy powalczyć chociaż faworytami nei jesteśmy
Myślę że jakiś zespół z Serie A w ćwierćfinale się zamelduje ale czy będzie to tylko 1 czy więcej to ciężko stwierdzić
Ale to i tak wszystko może wywrócić mundial i to jak ekipy się przygotują na rundę rewanżową
Bayern rozwalkuje francuskie gwiazdeczki
Real ogra Liverpool
A My damy radę z Tottenhamem
3x tak :D
Ale też uważam, że z Totkami będzie ciężej niż panująca tutaj większościowa opinia. Kluby angielskie po prostu nam nie leżą, a Tottenham to mimo wszystko siła.
Ale summa summarum już praktycznie nie było słabych ekip.
Kluby portugalskie są wybiegane i motorycznie zawsze dobrze przygotowane. Do tego świetne wyszkolone technicznie.. I tylko ich słabsza Liga sprawia, że patrzymy z nadzieją na takie Porto czy Benfikę. Sporting do ostatniej kolejki bił się o LM.
Kluby angielskie to już elita w Europie, i będzie niezwykle trudno ich wysadzić z siodła. Mecze dopiero za kilka miesięcy i brb. Trzeba liczyć na powroty MM, Calabrii i Zlatana. Do tego czasu liczyć, że obrońcy ustabilizują formę, i będzie dobrze:)
Chciałbym zwrócić uwagę, wszystkim tym, którzy umniejszają Calcio, że u Conte brylują Bentancur i Kulusevski.
Na minus oczywiście to, że zespoły angielskie nam nie leżą, oraz to, że Conte jednak regularnie ogrywał Piolego.
Jednak jestem dobrej myśli, Tottenham to nie Bayern, Real czy PSG. Jeśli nie będzie szpitala jak z Chelsea może być bardzo wyrównany dwumecz.
Z drugiej Conte i wylewy jego zespołów w pucharach to norma
Faworytem byśmy nie byli raczej w żadnym spotkaniu ale możemy powalczyć
Na pewno na ten moment plusem "Spurs" jest Conte, który Włoski futbol po prostu dobrze zna i będzie wiedział jak Milan rozpracować.
Co do pozostałych drużyn Włoskich, myślę, że zarówno Inter jak i Napoli, koszmarnie nie trafiły. Napoli raczej faworytem starcia z Eintrachtem, Inter też na straconej pozycji z FC Porto nie stoi, jeżeli do lutego nic się nie zmieni, są spore szansę, że w ćwierćfinale LM będą aż trzy włoskie drużyny, co przy wszechobecnych przed sezonem szydzeniu ze słabości Serie A, pisaniu, że model dystrybucji pieniędzy z praw telewizyjnych jest lepszy w La Lidze i powinniśmy z nich brać przykład etc., jest chyba całkiem niezłym wynikiem.
Juve - w dupę.
Inter - w dupę.
My - w dupę.
Napoli? - dziś, w tym momencie może by dali radę, normalnie w dupę.
Roma - no sorry.
Lazio - xD
Fiorentina - Fio who?
Z Barcą z kolei mogłyby pewnie powalczyć Inter i Milan, pewnie wygrałoby Napoli. Reszta w dupę.
Owszem, to gdybanie.
Ale zadam inne pytanie - ile drużyn z Włoch zdobyło LM w ciągu, no nie wiem, 10 lat, a ile z Hiszpanii?
W przypadku Włoch możesz pomylić się o kwadryliard.
To nie jest tak, że szydzi się ze słabości Serie A, bo nasi nie wychodzą z grupy. Szydzi się, bo ostatnia drużyna jaka dotarła do finału wywala się na Maccabi, bo 1/8 to maks dla większości drużyn z Serie A, bo Roma, która była w półfinale LM ośmieszała się z Bodo (ale potem, no dobra, wygrali puchar sołtysa) i średnio radzi sobie w LE? No zmieńmy rywali, Napoli - City, Inter - Real, Milan - Bayern. Jakie są szanse wyjścia którejkolwiek z drużyn? Na poziomie błędu statystycznego?
Czy to, że drużyny z Serie A będą wygrywać LKE, dochodzić do półfinałów w LE ma dla kogokolwiek jakiekolwiek znaczenie (poza kibicami tych drużyn?). Wątpię. Czy mamy drużynę, która może sezon w sezon walczyć o półfinał LM, który jest interesujący? Nie.
Czasem lepsze rozwiązanie to dwie potężne drużyny niż 8 średnich. Bo 4 silnych (vide PL) to Serie A może się doczekać w 2137 roku, jak już ruszy Superduperhipermegaultra e-liga i piłkarze będą grali w Fifę na VR ;)
Bezsensu są takie wyliczanki, w przypadku piłki nożnej gdzie często decyduje dyspozycja dnia i nigdy nie rozumiałem co takie puszczenie wodzy fantazji ma na celu.
W zeszłym roku Villarreal grał w półfinale LM jak równy z równym z Liverpoolem, a teraz przegrywają w Pucharze Sołtysa z Lechem Poznań 3-0.
Jeżeli siłę ligi oceniamy na drużynach typu Bayern, PSG czy Real, a nie patrzymy na poziom drużyn z miejsca 5, 10 i 15 no to nie wiem jaki jest cel takiego zestawienia, nigdy nie wdziałem. Fajnie zrobić sobie jedną mocną drużynę, tylko rywalizacyjny poziom całej ligi wtedy jest po prostu niski, pisałem już o tym nie raz w kontekście La Ligi, że tam te drużyny pokroju Sevilli, Athletico Bilbao czy Betisu mają zamkniętą drogę do rozwoju, a hegemonia dwóch drużyn powoduje jedynie to, że w tym momencie jak Barcelona zjechała z poziomu i nie wiadomo czy i kiedy na ten poziom wróci, to zostaje jeden Real który będzie przez 38 kolejek obijał ogórków i w dłuższej mierze mogą mieć podobne problemy z utrzymaniem formy co Bayern czy co PSG, uwierz lub nie to się odbije na poziomie całej ligi, w dłuższej czy krótszej perspektywie. We Włoszech też przez długi okres czasu był hegemon, reszta drużyn bez podjazdu i spowodował to, że zadajesz pytania w stylu: "Ale zadam inne pytanie - ile drużyn z Włoch zdobyło LM w ciągu, no nie wiem, 10 lat, a ile z Hiszpanii?"
Zresztą to pytanie też nie wiem co ma do poziomu ligi, co Francuska jest lepsza od Włoskiej bo PSG dojdzie dalej niż Milan w LM ?
Roma się ośmieszyła z Bodo, po czym wygrała LK, to tak się ośmieszyła, jak Real który przegrał u siebie z Sheriffem Tiraspol, porażka która ma chyba znaczenie jedynie dla osób które chcą sobie na niej zbudować narracje do swoich przekonań.
"Średnio sobie radzi w LE" - awansowali z drugiego miejsca. Ogólnie Włoska tak sobie średnio radzi w tym sezonie w Europie, że żadna drużyna jeszcze nie odpadała z rozgrywek, owszem były dwa spadki, o ligę niżej, ale i tak do tej pory nie można powiedzieć, że jest to zły sezon Włoskich drużyn w Europie.
"Czasem lepsze rozwiązanie to dwie potężne drużyny niż 8 średnich." - Tylko La Liga przez swój model biznesowy już nie ma 2 potężnych drużyn, ba na ten moment nie wiadomo kiedy kolejny raz będzie taka sytuacja, że Barcelona będzie mogła rywalizować z Realem, a w LM wcale im nie idzie wybornie i to od kilku lat, ostatnio 2 lata kończą na 3 miejscu w grupie, wcześniej odpadali w 1/8, ćwierćfinale... 5 lat temu chyba ostatni raz byli na poziomie półfinału, więc z roku na roku był sportowy zjazd w dół, podobnie to wyglądało w przypadku całej ligi.
Dla dobra ligi dobrze mieć dużo silnych drużyn, bo problemy jednej drużyn spowodują, że na ich miejsce wskakuje drużyna która prezentuje podobny poziom, i ta rywalizacja cały czas jest na poziomie, a że w Serie A stopniowo od kilku sezonów ten poziom wzrasta, co zbiegło się m.in z powrotem Milanu i Interu do walki o najwyższe cele, też nie jest tutaj pozbawiony przypadku.
Problem z Włoskimi drużynami jest tylko taki, że właśnie Puchary 2 i 3 kategorii często traktują po macoszemu bo po prostu wolą rzucić wszystkie siły do walki o LM w lidze, aniżeli kalkulować i grać sobie w LE czy LKE, wystarczy popatrzeć choćby na Lazio które na decydujący mecz który wystarczyło zremisować w LE aby wyjść z grupy, wyszło sobie... rezerwowym składem.
"Czasem lepsze rozwiązanie to dwie potężne drużyny niż 8 średnich." - Tylko La Liga przez swój model biznesowy już nie ma 2 potężnych drużyn, ba na ten moment nie wiadomo kiedy kolejny raz będzie taka sytuacja, że Barcelona będzie mogła rywalizować z Realem, a w LM wcale im nie idzie wybornie i to od kilku lat, ostatnio 2 lata kończą na 3 miejscu w grupie, wcześniej odpadali w 1/8, ćwierćfinale... 5 lat temu chyba ostatni raz byli na poziomie półfinału, więc z roku na roku był sportowy zjazd w dół, podobnie to wyglądało w przypadku całej ligi.
Barca zalicza zjazd nie ze względu na model biznesowy ligi a mimo tego modelu. To nie kwestia dystrybucji finansowej wewnątrz ligii a kwestia dystrybucji w klubie. Ogólnego złego zarzadzania. Tego, co my przeżyliśmy za końcówki Berlu i za Chińczyka. I w zasadzie tu masz odpowiedź też na pytanie, dlaczego "hegemon" z Włoch jest obecnie w takim stanie.
Zarówno Barca, jak i obecne Juve, chcieli żyć ponad stan. Bezsensowne transfery (Coutinho, kopiący się po czole w gabinecie przez większość czasu Dembele vs pan z nr 9 za 90 mln i pan z nr 7 za 117 mln, z terminem, jakby to nazwać, końcówki nadawania się do spożycia.) To nie zbyt duża ilość gotówki spowodowała problemy tych klubów, tylko ściąganie zawodników na zasadzie "bo mogę".
"Hegemon" Juve to dużo powiedziane. W lidze może i wygrywali, ale zaczął to Conte, który do dziś ma problem z LM. Ale ile z tych wygranych w lidze było przepchniętych kolanem na 1:0, w tym w wątpliwych sytuacjach z sędziami to tylko Agnelli policzy. Ale nawet, w tym okresie dwukrotnie dochodzili do finału i dwukrotnie dostawali w papę od klubu z Hiszpanii (na ile sprawiedliwie, no to też pozostawiam do oceny - zresztą Juve to klub mem, 5 finałów przegrać to też trzeba umieć xD)
Ale wracając - Roma 2 razy w papę. Łudogorec i Betis do tego remis z Betisem w drugim meczu. Mecz z HJK w którym wcale nie byli lepsi (ten 2:1) No ja jeszcze rozumiem te z Betisem, ale Łudogorec to nie mniej niż klasę niżej jak Salzburg. z którymi zaraz będą grać. Co, Mourinho postawi autobus i zagra na 0? ;P
No wiesz, przegrać z Sheriffem 2:1 a dostać w papę 6:1 to jednak różnica. Może w dwumeczu ćwierćfinałowym już to wyglądało lepiej (5:2) ale ogólnie to dali sobie wlepić 10 bramek w tamtym sezonie, wygrywając jeden mecz (ten najważniejszy). Jak 2 porażki w tym jedna różnica 5 bramek, 1 remis i jedna wygrana z Bodo, mistrzem Norwegii (xD) nie jest ośmieszeniem się, no to sorry, ale przypomnę - Roma to nie mistrz Polski, ich gra i cele powinny stać jednak wyżej.
Powrót Milanu i Interu nie jest związany ze wzrostem poziomu ligi, tylko wzrost poziomu ligi jest związany z powrotem Milanu i Interu. Zależność jest odwrotna. A powrót Milanu i Interu związany jest ze zmianami właścicielskimi, upadkiem na ryjec Juve i udanymi transferami. Ale nadal - patrząc przez pryzmat LM - jakbyśmy my trafili na grupę Juve czy Interu to pewnie gralibyśmy w LE (może w grupie Interu udałoby nam się zrobić to samo co oni z Barcą, może) a w grupie Napoli wszystko zależałoby od spotkań z Ajaksem. Błędem jest uważanie, że rozwój całej ligi będzie skutkował rzeczami pozytywnymi dla Milanu, Interu, Napoli czy Juve. Przede wszystkim ceny zawodników pójdą w górę, gdzie już teraz za niesprawdzonego zawodnika, byle Włocha, rzucane są kwoty 25-50 mln. Następne - zyski we Włoszech nie urosną do poziomu PL, bo na tamte wpływa wiele zmiennych, w przypadku praw telewizyjnych głównie rynek wewnętrzny, na którym PL zarabia praktycznie tyle samo co na całym rynku zewnętrznym. Do tego kibice w Anglii są dużo bardziej przywiązani do klubu (spotkałem menela w Anglii, który miał szalik Chelsea z tego sezonu, w którym to roku było) niż we Włoszech i są w stanie wydać większe pieniądze na takie rozrywki.
A Francja? Francja to jak w lesie, jest PSG i przystawki, PSG to palacz kasy a reszta klubów to przedsiębiorstwa do robienia mamony
Nie, "błąd rozumowania" tylko "brak czytania ze zrozumieniem".
Ja napisałem wyraźnie, że tego typu model dystrybucji pieniędzy z praw telewizyjnych sprawia, że gdy jedna drużyna ma problemy, inne nie są ją wstanie zastąpić i tworzy się hegemon ligowy który będzie w tej lidze dominował do momentu aż drugi rywal nie stanie w miarę na nogi, a czy to się stanie i kiedy, nie wiadomo. Przez ten okres, konkurencyjność ligi spadnie, a co za tym idzie, spadnie również nastawienie ludzi do tych rozgrywek, oglądalność itd. Właśnie to obserwujemy, ledwie 2 lata po tym jak Barcelona przestała być liczącym się w Europie drużyną, a próba "postawienia" jej szybko na nogi nie wypaliła kompletnie.
Mnie naprawdę nie interesuje, jak to się stało, że Barcelona zjechała w dół, albo inaczej, doskonale wiem jak to się stało i nie chodzi o żadne "życie ponad stan" tylko zwyczajnie, udziałowcy przez potencjalny "dobrobyt" mieli przysłonięte oczy i nie widzieli, że ten poziom z sezonu na sezon po prostu spada, trzeba bliżej się przyjrzeć zarządowi i pracy jaką wykonują. Wybrali tragicznego prezesa na drugą kadencję która tylko i wyłącznie pogrążyła Barcelonę.
""Hegemon" Juve to dużo powiedziane. W lidze może i wygrywali, ale zaczął to Conte, który do dziś ma problem z LM. Ale ile z tych wygranych w lidze było przepchniętych kolanem na 1:0, w tym w wątpliwych sytuacjach z sędziami to tylko Agnelli policzy"
No już przestań opowiadać, że Juventus 9 mistrzostw zdobył bo im sędziowie pomagali. 1-0 też trzeba umieć wygrać, patrz wczorajszy Milan, brak zwycięstwa LM w tym okresie to właśnie pokaz tego, że nie da się zbudować drużyny w lidze, gdzie jest tylko jeden liczący się gracz, a reszta co najwyżej może grać o kasę z LM.
Co z tego, że Roma przegrała mecz w LE ? Albo, że przegrała mecz 6-1 z Bodo ? No nie rozumiem do czego pijesz, Roma przegrała z nimi mecz fazy grupowej, a potem wygrała całe rozgrywki, teraz przegrała mecz z Bułgarami na wyjeździe, a potem ich wyeliminowała z rozgrywek. Betis jest aż tak słabą drużyną, że jak u siebie wygrali z Romą to ma to nam coś mówić ?
Dla Ciebie liczy się pojedynczy mecz w większym stopniu niż po prostu wynik jako całość ?
No strasznie się ośmieszyli, wygrali całe rozgrywki, wstyd po całości, rozumiem, że uważasz, że La Liga również została doszczętnie ośmieszona, bo Villarreal przegrał 3-0 z Mistrzem Polski.
"Ale nadal - patrząc przez pryzmat LM - jakbyśmy my trafili na grupę Juve czy Interu to pewnie gralibyśmy w LE"
- Nie widzę przesłanek żeby coś podobnego twierdzić. Od Interu jesteśmy mocniejsi, od Juventusu podobnie, a Barcelona obecnie to przebudowany średniak na który wystarczył średni Inter z obecnego sezonu, który i tak się srogo ośmieszył, że drugiego meczu na Camp Nou nie wygrał, marnując wiele okazji i tracąc aż 3 bramki, mimo, że Barcelona w tym meczu grała jeszcze słabiej niż na San Siro. Benfica w meczach z Juventusem który jest bardzo słabym w tym sezonie wcale się nie prezentowała o wiele lepiej, niż my w spotkaniu z nimi i ciężko oszacować wynik.
Dalej mamy tyradę o PL, nie wiem co to ma wspólnego z dystrybucją finansową w Serie A vs La Liga, odbiegasz od tematu i idziesz w kierunku PL o czym ja nawet nie wspominałem.
Tak Serie A idzie śladem PL i ilość klubów liczących się w stawce i osób im kibicującym na świecie ma znaczenie, a zapewniam Cię, że liga ma dużo większy potencjał marketingowy, niż obecnie, zresztą większość CEO sobie doskonale o tym zdaje sprawę, stąd budowanie nowych stadionów i infrastruktury która pomoże zwiększyć dochody. Robienie z tego rozgrywek Milan - Inter, Juventus - Milan, albo Inter - Juventus, gdzie reszta drużyn ma po 20-30 punktów straty do dwóch gigantów taki potencjał jedynie zabije.
Podobnie PSG - Bayern, tutaj rewanż za finał 19/20, nieźle.
Jednym słowem, już w tej fazie będzie ciekawie i jakoś nie widzę PSG żeby przeszło dalej, bo Bayern na dzień dzisiejszy jest świetną drużyną jako grupa, a zespół ze stolicy Francji to bardziej zlepek gwiazd. No, ale mogę się mylić i to się dopiero okaże.
Nasz ukochany Milan ma dużą szansę, bo losowanie było dla nas dobre, jednak nic nie przyjdzie za darmo i musimy grać jeszcze lepiej, aby awansować.
Obyśmy tylko byli w dobrej formie i kontuzje nas omijały.
to sa mecze inne niz w grupie, liczy sie taktyka, sytulacja kadrowa, mentalna, troche szczescia ... wszystko moze sie zdarzyc . na papierze dobre losowanie dla Wloskich druzyn
Benfica i Napoli to najwieksi zwycięzcy tego losowania. Inter pewnie też przejdzie dalej... ale co tam. Fajne szlagiery i dobrze, niech się męcza w 1/8.
Niech Juve to ugra, żebyśmy mieli nadal 4 miejsca w LM
A oprócz tego jakiś tam mecz średniego szczebla, Barca - United.
No i Roma trafiła na Salzburg, zobaczymy jak sobie poradzą.
Tak czy owak - Tottenham jest faworytem. Ale takim do przeskoczenia. Zobaczymy, jak obie ekipy będą się reprezentować za 3 miesiące.