W piątek Milan zagra na wyjeździe z Salernitaną. Jak spekulują włoskie media, może to być mecz o posadę dla obecnego szkoleniowca a ekipy z południa, w przeszłości znakomitego piłkarza rossonerich - Filippo Inzaghiego. Włoch objął stery drużyny z Salerno w październiku i w ośmiu meczach ligowych poprowadził ją do raptem jednego zwycięstwa, dwóch remisów i pięciu porażek. Zespół zajmuje ostatnie miejsce w tabeli tracąc do bezpiecznej strefy pięć punktów, a w poniedziałek uległ w Bergamo Atalancie 1:4.
A Pippo szkoda. Wydaje się, ze jego maks to balans pomiędzy Serie A i B. Czyli awans jest w stanie zrobić i niewiele poza tym. Salernitana chyba kadrowo na papierze nie zasługuje na ostatnie miejsce w tabeli. Inna sprawa, ze tam jakiś syf wewnątrz drużyny się chyba stworzył po tym jak zablokowali transfer Dia.