Milan gra z drużyną, która walczy o utrzymanie i nad którą ma zdecydowaną przewagę techniczną. Co może pójść nie tak? Po ligowych derbach i pucharowej potyczce z Romą, przychodzi mecz z rywalem, którego kibice Milanu boją się najbardziej - przeciwnik z dołu tabeli, na papierze bez szans. Obecny sezon przyzwyczaił nas do tego, że takie mecze bywają najcięższe ze względu na spadki koncentracji w nabitym do granic możliwości terminarzu Milanu. Trochę optymizmu może wnieść jednak fakt, że zimowe okienko transferowe przewietrzyło nieco zespół i przywiało nową jakość. Obiecujące początki nowych, potencjalnych gwiazd Rossonerich, sprawiają, że poziom zainteresowania i ekscytacji fanów znacznie się podniósł. Walka o Ligę Mistrzów nie jest jeszcze przegrana, ale zwycięstwo z takim rywalem jak Empoli, jest w tej chwili absolutnie niezbędne.
Trener Sérgio Conceição coraz odważniej dąży do tego, aby drużyna grała jego ulubionym ustawieniem 4-4-2. Na wyjazdową potyczkę z Empoli, w kontekście gry co trzy dni w lutym, szykuje się rotacja w składzie, z wykorzystaniem nowo pozyskanych zawodników. Na środku obrony ma się tym razem zameldować duet Matteo Gabbia - Malick Thiaw, który wraca do gry po kontuzji. Na prawej flance ma się pojawić Riccardo Sottil, zaś na lewą zostanie przesunięty Christian Pulisic. Tijjani Reijnders wyjątkowo ma otrzymać mecz odpoczynku, podobnie jak Rafael Leão, który zacznie z ławki. Youssoufa Fofanę ma wesprzeć w środku Yunus Musah. W ataku mają wystąpić Tammy Abraham oraz João Felix, strzelec bramki w debiucie. Santiago Gimenez również zacznie z ławki, ale Milan w końcu będzie miał kim z tej ławki straszyć. Warren Bondo na razie raczej nie zadebiutuje, gdyż musi wyleczyć uraz, zaś Loftus-Check wciąż nie jest gotowy do gry.
Gospodarze sobotniego spotkania ostatnią wygraną w lidze zanotowali równo dwa miesiące temu, do tego borykają się z licznymi nieobecnościami w składzie. Ekipa Roberto D'aversy mimo pozytywnego startu w poprzednim spotkaniu ulegał wysoko Juventusowi 1-4. Jakikolwiek inny rezultat niż zwycięstwo Milanu w Toskanii byłby ogromną niespodzianką. W ekipie Empoli jest kilku dobrych znajomych Milanistów - Devis Vasquez w bramce, Lorenzo Colombo w ataku czy też inny wychowanek Rossonerich Mattia De Sciglio.
Sędzią głównym sobotniego spotkania rozgrywanego na Stadio Carlo Castellani będzie Luca Pairetto z Turynu. Transmisja meczu w Eleven Sports 1. Początek o godzinie 18:00.
PRZEWIDYWANE SKŁADY:
EMPOLI (3-4-2-1): Vasquez; Goglichidze, Marianucci, Viti; Gyasi, Grassi, Henderson, Pezzella; Esposito, Cacace; Colombo. Trener D'aversa.
MILAN (4-4-2) Maignan; Walker, Gabbia, Thiaw, Theo Hernandez; Sottil, Fofana, Musah, Pulisic; João Felix, Abraham. Trener Conceição.
:(
*Hurkacz wygrywa i awansuje do finału*
Polscy kibice AC Milan:
"Today, was a good day"
ACMarek:
"No ja pie** powinno wyjść inaczej"
Dystans jest cały czas bardzo duży i nawet przy seryjnym wygrywaniu będzie trudno.
Poza tym Maleh za czerwo, no i kilku kontuzjowanych z podstawowego składu; Ismajli, Sazonov, Ebuehi, czy Fazzini.
Poważną kontuzję kolana zalicza też nasz były napastnik Pellegri, ale w jego miejsce zakontraktowali mocnego Kuoame z Fiorentiny.
My musimy - nie ma innej opcji.