Po ostatnim przedłużeniu kontraktu Tijjaniego Reijndersa, Milan jest gotowy zawrzeć umowę z Christianem Pulisicem. Amerykański skrzydłowy jest obecnie jednym z liderów zespołu Rossonerich. Obecny kontrakt, który wiąże 26-letniego Amerykanina z Milanem, wygasa 30 czerwca 2027 roku, a pensja opiewa na ok. 4 mln euro na sezon. Negocjacje z zarządem poczynione w ostatnich miesiącach okazały się owocne. Osiągnięto porozumienie w sprawie przedłużenia umowy do 30 czerwca 2029 roku (chyba że w nadchodzących tygodniach zmienią się przepisy FIFA), z podwyżką pensji do ok. 5 mln euro plus bonusy. Jest to zasłużona nagroda dla piłkarza, który zawsze stawiał Milan ponad wszystko i wszystkich, wychodząc na boisko w niektórych meczach, będąc w nie najlepszej kondycji fizycznej, tylko po to, aby pomóc swojej drużynie w osiągnięciu korzystnego rezultatu.
MilanNews przypomina tło sprowadzenia Christiana Pulisica do Milanu. Amerykanin mógł trafić do ekipy z Mediolanu już latem 2022 roku, kiedy to Chelsea w ostatnich dniach letniego mercato złożyła ofertę za Rafaela Leão. Ta jednak nie zyskała uznania w oczach zarządu Rossonerich i została odesłana do nadawcy. W tej propozycji, obniżenia całkowitej kwoty za transfer Portugalczyka, znalazła się karta Christiana Pulisica, którego The Blues wyceniali w tamtym momencie na 65 mln euro. Rok później, w połowie lipca 2023 roku, Amerykanin przybył do Milanu, za do Chelsea otrzymała 18 mln euro. Obecnie według TransferMarkt, Kapitan Ameryka jest wyceniany na co najmniej 50 mln euro.
On nie decydował o finansach, tylko pracował w widełkach jakie mu dano. Furlani jak go wywalił sam sobie te widełki rozszerzył, by móc ściągać masowo graczy z wysokimi kontraktami. 2 sezony wcześniej blokował z Gazidisem podwyżki. Ale wtedy była inna sytuacja (FFP).
Za niską cenę i wysoki zwrot na boisku wyróżniłbym:
Suso, Giroud, Tonali, Maignan, Rebic (1,5 sezonu świetne mimo wszystko), Theo (miał bardzo niską pensję), Bennacer, Kjaer, Kalulu, Diaz (5 mln za 3 lata).