Dyrektor generalny Milanu Giorgio Furlani spotkał się we wtorek w Rzymie z byłym dyrektorem sportowym Lazio. To była owocna rozmowa, która trwała ponad 4 godziny, ale wciąż nie osiągnięto ostatecznego porozumienia. Teraz wewnątrz klubu z Mediolanu odbędą się rozmowy, których celem będzie przedyskutowanie sprawy przed podjęciem ostatecznej decyzji (taką podejmie Gerry Cardinale). Według informacji podawanych przez włoski Sky Sport, wszystko wskazuje na to, że wkrótce pojawi się "biały dym" i Igli Tare zostanie nowym dyrektorem sportowym Milanu. Kiedy zapadnie decyzja? Po Wielkanocy.
Był Maldini, to był zły.
Igli Tare zaś tworzył piłkarzy wespół z trenerem wewnątrz klubu, i trafiał czasami w 10-tke.
Przecież to on;
- Lucas Biglia ;) - z Anderlechtu za 8,5 mln w 2013r.
- Antonio Candreva z Udinese za 8 mln w 2012r.
- Milinković-Savić z Genku za 18 mln w 2015r.
- Coro Immobile z Sevilli za 10 mln w 2016r.
- Miroslav Klose z Bayernu po ukończeniu tam kontraktu ściągnął go do Lazio w 2011. A ten mając 33 lata rozegrał jeszcze ponad 170 spotkań dla Lazio, i strzelił 63 bramki przy 35 asystach.
- Lucas Leiva z Liverpoolu za 6 mln
- Luis Alberto z Liverpoolu za 7 mln.
- Felipe Anderson z West Hamu za ok. 3 mln
Za czasów Maldiniego i Bobana ponoć był przymierzany właśnie przez Paolo do Milanu, z Bobanem są do dziś przyjaciółmi.
Ale też zdarzały mu się przepłacone floopy transferowe - Akpa Akpro, Fares, Vavro, Muriqi. Za darmoszke potrafił namówić do gry w Lazio wcześniej wspomnianego Klose, Mussacchio. Escalante, Reinę czy Hoedta. Poza tym pożytecznych piłkarzy jak Correa, Radu, Acerbi,Lazzari, Luiz Felipe czy Lulić.
Szału nie ma.
Mussachio skończył karierę miesiąc po odejściu z Milanu. Wpuścili go na mecz LM i wyszło, że to była podróbka piłkarza. W Milanie się 3 lata nie mogli zorientować.
Warto pamiętać, że wbrew pozorom Milan jest klubem, który ma najgorsze saldo transferowe w Serie A za ostatnie 10 lat. Wydaliśmy 1040 mln euro, zarabiając ledwie 390 mln. Dla porównania taka Atalanta wydała 650, ale zarobiła 800...
Myślę, że fundusze nie będą problemem