Derby Mediolanu zakończone remisem. De Vrij odpowiedział Reijndersowi w 93. minucie. 1:1 w "derbach Holandii".
AC Milan wygrał 5:1 na własnym stadionie z Austrią Wiedeń w spotkaniu 5. kolejki fazy grupowej ligi europejskiej. Tym wynikiem zawodnicy z Mediolanu zapewnili sobie awans z grupy z pierwszej pozycji. Mecz rozpoczął się nerwowo, obie ekipy starały się przejąć inicjatywę, ale to Rossoneri stwarzali sobie lepsze okazje. Szczególnie groźne były strzały Cutrone i Biglii. W 21 minucie byliśmy świadkami kuriozalnej sytuacji gdzie jeden z napastników gości minął Donnarumme zwodem w narożniku pola karnego po czym oddał lekki techniczny strzał w kierunku bramki, wydawało się, że Bonucci wślizgiem wybije piłkę i zażegna niebezpieczeństwo jednak Włoch pozwolił na to by piłka przeszła mu pomiędzy nogami i wylądowała za linią bramkową. Nowy kapitan Milanu nie ma szczęścia na początku tego sezonu i ewidentnie dzisiejszego wieczoru nie poprawi swojej sytuacji. Od tego momentu podopiecznym Montelli zaczęło iść zdecydowanie lepiej co zaowocowało szybką odpowiedzią i bramką Rodrigueza. Szwajcar otrzymał długie podanie od Boriniego i w dogodnej sytuacji zachował się jak rasowy snajper pokonując bramkarza gości. W 36 minucie Calhanoglu strzelał z wolnego tak że piłka wylądowała pod nogami Andre Silvy, Portugalczyk nie zwykł marnować takich okazji i także tym razem bez problemu wpisał się na listę strzelców. Kilka minut później Il Diavolo podwyższyli prowadzenie, znów bardzo aktywny Borini pięknie dograł piłkę w pole bramkowe a tam Cutrone głową wpakował piłkę do pustej bramki. Pierwsza połowa zakończyła się rezultatem 3:1 dla gospodarzy.
W drugiej części Milan dalej kontrolował boiskowe wydarzenia. W 70 minucie A. Silva podwyższył prowadzenie prowadzenie na 4:1 po asyście Calhanoglu. Milaniści cieszyli się grą i konstruowali ciekawe akcje. W doliczonym czasie gry wynik meczu na 5:1 ustalił młody Cutrone i tym samym powtórzył się wynik z Wiednia, kiedy obie drużyny inaugurowały fazę grupową. W drugim meczu tej grupy AEK zremisował z Rijeką dzięki czemu Milan zapewnił sobie awans i pierwsze miejsce.
AC MILAN: G. Donnarumma; Musacchio, Bonucci(80' Gomez), Zapata; Borini(74' Locatelli), Kessie, Biglia, Calhanoglu, Rodriguez(64' Antonelli); Silva, Cutrone.
AUSTRIA WIEDEŃ: Pentz; De Paula, Borkovic, Kadiri, Salamon(69' Gluhakovic); Selbest, Holzhauser(86' Lee), Prokop, Alhassan, Pires(78' Tajoruri); Monshein.
Bramki: 21' Bonucci (s), 27' Rodriguez, 36' A. Silva, 42' Cutrone, 70' A. Silva, 90+3' Cutrone
Żółte kartki: 23' Musacchio, 35' Salamon, 54' Monshein
Arbiter główny: Andris Treimanis
Miejsce: San Siro (Mediolan)
BTW: Ale walka Atalanty z Lyon o pole position w walce o zwycięstwo w grupie. Wygląda na to, że to jednak Lyon będzie uprzywilejowany, ale czy Atalanta nie jest w stanie pokonać Francuzów i to u siebie?
Konkretny, rzeczowy i najważniejsze nie przeszkadza w meczu. Panowie tworzą naprawdę dobrą atmosferę.
Może poza tym "Crutone" :)