Nie tak to miało wyglądać... Milan zremisował 3:3 z Cagliari. Bardzo słaba gra defensywy Rossonerich i szalony wynik – tak można podsumować grę podopiecznych Paulo Fonseki.
Nie było sensacji, ani nawet możliwości malutkiej niespodzianki. Milan zdominował mecz z Salernitaną i wygrał 2:0 (2:0) po golach Francka Kessiego i Alexisa Saelemaekersa, co beniaminek może uznać za bardzo łagodny wynik biorąc pod uwagę przebieg spotkania. Zwycięstwo zadedykowane jest Simonowi Kjaerowi, który po odniesionej w środę kontuzji w obecnym sezonie na boisku już się nie pojawi.
Pojedynek rozpoczął się zgodnie z przewidywaniami. Już w 5. minucie Rafael Leao popisał się znakomitą akcją lewym skrzydłem i wyłożył piłkę Franckowi Kessiemu, a ten natychmiastowym strzałem z pola karnego zapewnił rossonerim prowadzenie. Niedługo później boisko musiał opuścić Pietro Pellegri, który doznał kontuzji mięśniowej - Włoch nie zapamięta debiutu w wyjściowym składzie mediolańczyków zbyt dobrze.
W 18. minucie przełamał się Alexis Saelemaekers. Belg zdobył pierwszego gola w obecnym sezonie schodząc z prawego skrzydła na lewą nogę i uderzeniem po dalszym słupku nie dał szans Vidowi Belecowi. W kolejnych fragmentach pojedynków rossoneri nadal zdecydowanie przeważali. Swoje okazje zmarnowali m.in. Rafael Leao czy Brahim Diaz. Koniec końców do przerwy utrzymał się rezultat 2:0 i absolutnie żadna rzecz nie wskazywała, że komplet punktów może nie pozostać na San Siro.
Po zmianie stron boiska wynik nie uległ już zmianie, choć mógł i powinien. Za skuteczność pod bramką rywali mediolańczykom z pewnością należy się parę ostrzejszych słów. Fantastyczną okazję zmarnował chociażby Brahim Diaz, który będąc oko w oko z bramkarzem beniaminka posłał piłkę obok słupka. Dwukrotnie szczęście próbował także Junior Messias, jednak w obu przypadkach górą był golkiper Salernitany. Koniec końców rossoneri dopisali pewny komplet punktów, a ekipa z Salerno rezultat 2:0 może uznać za najmniejszy wymiar kary.
Po rozegraniu 16. kolejek Serie A, najlepsi strzelcy Serie A to Ciro Immobile oraz Dušan Vlahovic (obaj po 13 trafień).
AC Milan - US Salernitana 2:0 (2:0)
Bramki: Kessie 5', Saelemaekers 18'
Żółte kartki: Bakayoko 24' - Di Tacchio 30', Djurić 86'
AC MILAN (4-2-3-1): Maignan - Florenzi, Tomori, Romagnoli, T. Hernandez (61' Ballo-Toure) - Kessie (79' Tonali), Bakayoko (46' Bennacer) - Saelemaekers, B. Diaz, Leao (46' J. Messias) - Pellegri (15' Krunić)
US SALERNITANA (4-3-1-2): Belec - Veseli, Schiavone, Di Tacchio (46' Kastanos), L. Coulibaly - Ranieri (79' Jaroszyński), Zortea (61' Kechrida), Gyomber - Ribery (61' Djurić) - Bogdan, Simy (61' Bonazzoli)
Sędzia główny: Antonio Giua (Sassari)
Miejsce: San Siro (Mediolan)
*** SKRÓT SPOTKANIA ***
Jakoś wpadło : )
FORZA GRANDE MILAN.
No to zaczynamy koncert!
Chyba się sprawdziło :-)
Forza Grande Milan
Chociaż chciałbym się mylić
Jaka on konkretna szanse dostal ? Gosc konkuruje z Ibra, Giroud i w momencie gdy mogl dostac szanse to akurat Ante byl w swietnej formie. I nie, nadal nie macie prawa do hejtowania go. Tak samo jak nie ma nikt prawa hejtowac Samu. Konstruktywna krytyka to co innego, a nie to co uzurpuje sobie czesc januszy sprzed ekranu. Az zal, ze Wy sie nazywacie sie kibicami Milanu.
Salernitana jest kulawa technicznie, z dynamiką na bakier, natomiast ma wysokich napastników, dlatego wybór Bakayoko jak najbardziej uzasadniony.
Benek po gorączce widocznie nie jest gotowy na pełne obroty, stąd Bakayoko.
Forza Milan!
Ps: najczęściej kiedy na coś narzekam przed meczem to dzieje się odwrotniee więc dzisiaj 3:0 i każdy po bramce i chętnie odszczekam :DD
Mi najbardziej się nie podoba połączenie bakayoko i kessiego. Bakayoko i bennacer albo Tonalli? Owszem ale na litość boską nie z Kessiem!