Derby Mediolanu zakończone remisem. De Vrij odpowiedział Reijndersowi w 93. minucie. 1:1 w "derbach Holandii".
STEFANO PIOLI: "Występ zespołu? Takich występów spodziewam się po mojej drużynie. Wiem, z jakim zaangażowaniem grają. Nie było lekko, ani nie liczyliśmy na łatwą wygraną, ale zespół pokazał dużą dojrzałość i uwagę. Ten mecz stał się łatwy, bo na to zapracowaliśmy. Theo? Myślę, że Theo powinien mieć jasny cel. Ma wszystko, aby być jednym z najlepszych bocznych obrońców świata. Kiedy masz taki potencjał, nie może spoczywać na laurach. Theo pracuje z wielką uwagą i determinacją. Jego wkład w grę drużyny jest naprawdę ważny. Powiedziałem mu, że już jest świetnym zawodnikiem, ale byłoby szkoda, gdyby się tym zadowolił. Mówiłem mu, że może być w absolutnym topie. Leao? Nie chcę się powtarzać, ale można odnieść do niego to samo, co powiedziałem o Theo. Musi pracować, aby stać się zawodnikiem na poziomie najlepszych na świecie. Jest bardziej błyskotliwy, potrafi zagrać właściwą piłkę we właściwym momencie, nie dekoncentruje się w czasie meczu. Najpierw przy stałych fragmentach gry wykorzystywaliśmy jego warunki fizyczne, teraz cechuje go też duże poczucie odpowiedzialności za grę zespołu. To część jego drogi rozwoju piłkarskiego, która jest długa, ale widać duże postępy i musi nadal być ambitny w tym, co robi. Potrzeba czasu, pracy i poświęcenia, aby osiągnąć najlepsze możliwe wyniki. Wykonawca rzutów karnych? Dziś był nim Theo, należał mu się ten karny. Theo potrafi strzelać karne, dobrze dziś wykonał jedenastkę. Strzelił mocno i precyzyjnie. Dobrze jest mieć wiele rozwiązań, aby skuteczność była coraz lepsza. Mecz numer 400 w Serie A? Nawet o tym nie wiedziałem, to rzeczywiście dużo... Ale widać to po moich zmarszczkach [śmiech]. To dla mnie satysfakcja, że osiągnąłem ten wynik w Milanie, który bardzo mnie wspiera. Atmosfera w klubie jest idealna. Pierwszy mecz jako trener? Torino - Parma w 2006 roku, wiele lat temu".
Pierwszy mecz na nowym Stadionie Olimpijskim zbudowanym z myślą o Zimowej Olimpiadzie w Turynie 2006.
Pierwszy mecz Piolego jako trenera Parmy.
Pierwszy mecz Zaccheroniego, który objął Torino kilka dni przed tym meczem, aby ratować klub przed spadkiem. Wtedy kiepsko się wiodło Bykom, bodajże byli za samym końcu tabeli. Zaccheroni nie zbawił Torino. zwolniony w lutym następnego roku. Pioli w Parmie wtedy też zabawił kilka miesięcy.