Grazie Mister!
Jak informują Elisabetta Esposito i Valerio Piccioni na łamach La Gazzetta dello Sport, Sandro Tonali będzie chciał bardzo szybko wynegocjować karę z Prokuraturą Federalną, a najbardziej prawdopodobne, że ostateczne porozumienie zostanie osiągnięte jeszcze przed środowym meczem między Newcastle a Borussią Dortmund. Celem będzie również uniknięcie zawstydzającej sytuacji, w której zawodnik, który przyznał się do złamania prawa formalnie nadal mógłby zagrać w tym meczu. Trudno przewidzieć wysokość kary, ale z pewnością nie będzie możliwa ugoda na takich samych zasadach jak w przypadku Nicolò Fagioliego (siedmiomiesięczny zakaz gry oraz pięciomiesięczna terapia). Bardziej prawdopodobne jest, że Sandro Tonali otrzyma roczną dyskwalifikację (lub nawet dłuższą) z bardziej rygorystycznymi warunkami. Co więcej - gdyby pojawiły się jakiekolwiek inne dowody naruszeń, mogłoby to doprowadzić do ponownego otwarcia sprawy.
Tonali złożył zeznania, w których przyznał się do obstawiania zakładów na piłkę nożną, w tym meczów Milanu, a także Brescii w okresie, w którym tam występował. Co warto dodać, Tonali zawsze stawiał na wygraną swojej drużyny. Gdyby tak nie było, zawodnik byłby podejrzany o możliwość ustawiania konkretnych wyników meczów. W każdym razie jego problemy z hazardem nie pojawiły się w ostatnim czasie. Świadczy o tym chociażby zaświadczenie lekarskie, z którym w ubiegłą niedzielę stawił się na przesłuchanie w FIGC. Należy również mieć na uwadze zeznania Fagioliego: "To on zaproponował mi Icebet (jedna z nielegalnych platform), a wśród piłkarzy krążyły plotki, że on również ma ogromne długi". Ale Sandro Tonali zaprzeczył tym twierdzeniom i potwierdził, że nie ma żadnych długów, ale odczuwa ciągły pociąg do hazardu.
Niektórzy się tu cieszą że się go pozbyliśmy, robiąc niezła kupę na głowę Anglików.
Wyobrażam sobie co by było,gdyby miała miejsce sytuacja odwrotna..looo ale larmo%-)
I jakoś mało pociesza mnie fakt,że Sroki to petrodolary i związana z tym patologia , po prostu lipa, jesteśmy w ka,dej info o tej sprawie umieszczani.
Ciekawi mnie jak zachowa się Newcastle od strony prawnej, bardzo wątpliwe że odpuszczą,i sprawa dalej będzie się za nami wlec. No i o bonusach możemy raczej zapomnieć..
Półtora roku bez gier (pogloski) to bardzo surowa kara.
Ogólnie wiem aż za dobrze, że jakiekolwiek uzależnienie jest bardzo przykrą chorobą, bo zazwyczaj kiedy człowiek zdaje sobie z niego sprawę to już jest po uszy w gównie, ale jakim cudem tacy młodzi chłopcy jak on czy Fagioli wpadają w taki nałóg w takim wieku? Przecież w szkółkach piłkarskich powinni im tłuc do łbów od małolata jakie to jest gówno, a samo podejrzenie brania udziału w czymś takim powinno skutkować ostrą akcją dyscyplinarną, a udowodnienie postawienia chociaż jednego zakładu powinno skutkować wyrzuceniem z akademii/klubu z wilczym biletem, a na do widzenia kocówa albo ścieżka zdrowia w szatni, żeby następni się tego bali.
Ogólnie Guardiola jak był w Barcy to wynajął prywatnych detektywów, żeby śledzili 24/7 piłkarzy i wychodzi na to, że w innych klubach też by się coś takiego przydało.
Kolejna sprawa to ktoś się powinien wziąć za nieregulowany w żaden sposób hazard w grach przeznaczonych dla dzieci. Jakieś paczki z kartami, magiczne skrzynki - kup se małolat paczuszkę za 5 ziko, a może trafisz w niej jakąś skórkę, którą potem możesz odsprzedać za 5000 na giełdzie itemów, którą ci wygodnie udostępniamy na naszej platformie, nie pykło? no to jeszcze 5 ziko wydaj.
A tak już na serio - przykra sprawa, tym bardziej, że sympatyzowaliśmy z nim. Jednak stało się, konsekwencje ponieść musi. Najważniejsze, że nie jest już graczem Milanu, szczęśliwy zbieg okoliczności sprawił, że niczym kukułka podrzuciliśmy Anglikom(lub bardziej Arabom) takie jajo.
Na biednego nie trafiło, akurat Newcastle stać, aby nawet w zimowym okienku wyciągnąć sobie jakiegoś Barellę czy innego klasowego pomocnika.
Tak po prawdzie, to nawet leciutko cieszy mnie taki obrót sprawy, nie kryję się z niechęcią do klubów sponsorowanych przez petrodolary.
PS. Obstawianiem wygranej własnej drużyny zwiększał swoją motywację. Ciekawe czy w meczu na Olimpico z Lazio cieszył się z gola dającego wygraną Milanu czy wygraną na kuponie:)
Może nie obstawiał derbów :P