HELLAS WERONA – AC MILAN 0:1
Skromna wygrana podopiecznych Paulo Fonseki na Stadio Marcantonio Bentegodi. Jedynego gola w 56. minucie meczu zdobył Tijjani Reijnders.
Pierwsza połowa meczu Milanu z Napoli nie należała do najbardziej intensywnych. Obie ekipy dużo i długo operowały piłką głównie w środku pola i po obwodzie pola karnego. Sytuacji bramkowych lub chociażby groźniejszych strzałów było jak na lekarstwo, choć finalnie w pierwszej odsłonie skuteczniejszy okazał się Milan, lecz to Napoli mogło pierwsze wyjść na prowadzenie. W 11 'minucie Kvaratskhelia dryblingiem minął Gabbię, wpadł w pole karne i wyłożył ją na 6 metr do Simeone, który uciekł defensorom rossonerich, lecz piłka po jego strzale trafiła jedynie w słupek. W odpowiedzi gospodarze próbowali sporo akcji lewą stroną, widzieliśmy kilka dośrodkowań z tej strony w pole karne, ale żadne nie stworzyło zagrożenia. Niemniej w 25' minucie udało się przeprowadzić dobra i składną akcję. Theo podał do Leao, który z lewej strony zagrał znakomitą piłkę do wychodzącego zza obrońców właśnie Theo, a ten znalazł się w sytuacji sam na sam z Gollinim, którego pokonał strzałem po bliższym słupku. Po chwili to Portugalczyk mógł wpisać się na listę strzelców, ale jego uderzenie zza pola karnego obronił golkiper gości. Na dalszym etapie, boisko z powodu urazu musiał opuścić Calabria, którego zastąpił Florenzi, i na nieszczęście dla Milanu na lewej stronie neapolitańczyków śmielej zaczął poczynać sobie Kvaratskhelia, który wcześniej ustawiony był bardziej z prawej flanki, wobec czego w drugiej odsłonie defensorzy Milanu muszą na niego uważać.
W drugiej odsłonie bramek nie zobaczyliśmy, ale emocji było zdecydowanie więcej. Zgodnie z przewidywaniami groźna była lewa strona Napoli, gdzie swoich sił próbował Kvaratskhelia. Dobrze jednak po przerwie zaczęli gospodarze. W 48' minucie Florenzi oddał mocny strzał, po drodze jeszcze był rykoszet, który sprawił problemy Golliniemu i niewiele zabrakło, a do dobitki dopadłby Giroud. W 54' minucie (wiel)błąd popełnił Bennacer, który na połowie Milanu podał do... Simeone, a ten pognął na bramkę Maignan, ale na szczęście jego strzał był niecelny. Po chwili Kvaratskhelia ograł Kjaer i znalazł się niemalże sam na sam z Maignanem, ale tutaj Florenzi zdołał interweniować. Kolejna okazja to uderzenie zza pola karnego Politano, ale i on nie potrafił wcelować w bramkę rossonerich. W 70' minucie odgryźć mogli się mediolańczycy. Musah ładnie rozciągnął akcję na lewą stronę do Leao, a ten złamał do środka i z pola karnego uderzył obok bramki. Wszyscy na stadionie złapali się za głowę. To powinien być przynajmniej strzał celny. W 79' minucie, notujący dzisiaj mnóstwo strat Loftus Cheek, uratował prawdopodobnie Milan przed stratą bramki. W polu karnym się zagotowało i kiedy jeden z graczy Napoli z kilku metrów składali się do strzału, pomocnik Milanu rzucił się ofiarnie i zablokował uderzenie. W 89' minucie z lewej strony wzdłuż bramki Milanu próbował Lindstrom, ale jego zagranie zablokował Simić, przy czym o mały włos nie wpakował samobója, ale na szczęście piłka zatrzymała się na słupku. W końcówce Napoli jeszcze walczyło, ale Milanowi udało się utrzymać wynik. Ważne zwycięstwo, ważne punkty zostają w Mediolanie.
AC MILAN (4-2-3-1): Maignan; Calabria (37' Florenzi), Kjaer (66' Simić), Gabbia, Theo Hernandez; Adli, Bennacer (66' Musah); Pulisic (80' Jimenez), Loftus-Cheek, Leao; Giroud (80' Jović)
Rezerwowi: Sportiello, Mirante, Jović, Okafor, Terracciano, Florenzi, Jimenez, Musah, Eletu, Simić
SSC NAPOLI (3-5-2): Gollini; Ostigard (46' Politano), Rrahmani, Juan Jesus (90' Ngonge); Di Lorenzo, Anguissa, Lobotka, Zieliński (76' Lindstrom), Mazzocchi (76' Olivera); Kvaratskhelia, Simeone (55' Raspadori)
Rezerwowi: Comti, Natam, Traoré, Olivera, Politano, Cajuste, Ngong, Lindstrom, Dendoncker, Raspadori
Bramki: Theo Hernández 25'
Żółte kartki: Juan Jesus 85', Theo 90+6'
Arbiter główny: Daniele Doveri (Rzym)
Miejsce: San Siro (Mediolan). Widzów: 73.891
*** SKRÓT SPOTKANIA ***