Nie tak to miało wyglądać...
Porażka Milanu z Napoli na San Siro
Choć Milan przegrał na wyjeździe z Rennes 2:3, to w dwumeczu pokonał francuskich rywali 5:3 i awansował do 1/8 finału Ligi Europy. W Bretanii na hat-tricka Benjamina Bourigeauda odpowiedzieli Luka Jović oraz Rafael Leao.
Sprawy szybko przybrały kiepskiego kierunku dla rossonerich. W 11. minucie Baptiste Santamaria podał do Benjamina Bourigeauda, a ten znakomitym strzałem z dystansu pokonał Mike'a Maignana. Wrzawa na Roazhon Park zdecydowanie się podniosła, a gospodarze zaczęli wierzyć, że mogą napisać fantastyczną historię i odrobić straty z San Siro.
Już w 22. minucie ich zapędy mocno ostudził jednak Luka Jović. Theo Hernandez dośrodkował z lewej flanki wprost do Serba, a ten strzałem głową nie dał szans Steve'owi Mandandzie. Od tego momentu spotkanie zdecydowanie się uspokoiło - rossoneri mieli w garści bardzo komofortowy wynik dwumeczu, a z Rennes wyraźnie zeszło powietrze.
Do przerwy utrzymał się remis 1:1 i mediolańczyków od awansu do 1/8 finału Ligi Europy dzieliło 45 minut.
Po zmianie stron boiska szybko prowadzenie Milanowi mógł zapewnić Rafael Leao, ale po jego strzale dobrze interweniował Mandanda. Minęła chwila, a los się obrócił - to Francuzi stanęli przed wymarzoną szansą na gola. Simon Kjaer kopnął w polu karnym Martina Terriera, a portugalski sędzia Joao Pinheiro wskazał na "wapno". Mocnym uderzeniem Maignana pokonał Bourigeaud.
Podobnie jak w pierwszej połowie, tak i tym razem rossoneri szybko jednak odpowiedzieli. W 58. minucie Leao przeprowadził akcję w swoim najlepszym stylu. Pognał z piłką kilkadziesiąt metrów, ominął kolejnych przeciwników, a na końcu także i bramkarza, po czym posłał futbolówkę do siatki na 2:2. Ekipa z Ligue 1 nie zamierzała jednak odpuszczać...
W 68. minucie Bourigeaud skompletował hat-tricka. Raz jeszcze nie dał szans Maignanowi z rzutu karnego, tym razem podyktowanego po analizie VAR za zagranie ręką Jovicia we własnym polu karnym. Ostatnimi fragmentami spotkania w Bretanii mediolańczycy zarządzali już jednak we właściwy sposób i nie pozwolili gospodarzom uwierzyć, że doprowadzenie do dogrywki jest możliwe.
Milan pokonał Rennes 5:3 w dwumeczu i awansował do 1/8 finału Ligi Europy, gdzie zagra w czwartki 7 i 14 marca. Losowanie w piątek, 23 lutego o godzinie 12:00.
Rennes - Milan 3:2 (1:1)
Bramki: Bourigeaud 11', 54' (k.), 68' (k.) - Jović 22', Leao 58'
Żółte kartki: Gouiri 69' - Kjaer 54', Maignan 79'
RENNES (4-4-2): Mandanda - G. Doue (71' Blas), Omari, Theate, Truffert - D. Doue (57' Seidu), Santamaria (57' Matusiwa), Bourigeaud, Terrier (71' Salah) - Gouiri (83' Yildirim), Kalimuendo
MILAN (4-3-3): Maignan - Florenzi (84' Terracciano), Kjaer, Gabbia, T. Hernandez - Musah (80' Thiaw), Bennacer (61' Loftus-Cheek), Reijnders - Pulisic (61' Chukwueze), Jović, Leao (61' Okafor)
Sędzia główny: Joao Pinheiro (Portugalia)
Milan zawsze lubił w te gierki, odkąd pamiętam, od ucieczki do tunelu na Velodrome z Gallianim w roli głównej po dziesiątki rozpaczliwych obron wyniku w meczach wyjazdowych:). Mnie to już nie dziwi, to było jasne, że po gładkim 3:0 w pierwszym meczu jedziemy po szybkie 0:1, a potem kłaść się na murawę, opóźniać gre itd. Tak już było dziesiątki razy, tyle że nie zawsze kończyło się katastrofą jak nawet w La Corunii czy w 2005.
Do tego martwi mnie trochę to jak Maignan sprzeciętniał w tym sezonie, praktycznie nie oferuje nic poza byciem solidnym. A jeśli chodzi o rzuty karne, to nie pamiętam kiedy jakiś obronił, właściwie jak jest karny przeciwko nam to z góry można zakładać że będzie strzelony, o ile strzelający trafi w światło bramki.
Poza tym wszystko w sieci, tragedia.
Pioli już nawet nie udaje, kiedyś bez względu na wynik zostawał na murawie i dziękował wszystkim za mecz. Od jakiegoś czasu zaraz po końcowym gwizdku schodzi do szatni.
Mam wrażenie, że oni chcą, aby ten sezon już się zakończył.
Inter po tym dwumeczu w mentalnym gazie idąc na kolejny final LM, Milan tymczasem pogrążony w byle jakości...
Derby na wiosnę to zapewne przegramy już przed meczem w tunelu jak większość ostatnich.
No cóż skoro taki poziom aspiracji i mentalności chcemy prezentować to nie pozostaje nic jak się dostosować bo jako kibice wpływu żadnego na to nie mamy.
Leao jest decydujący - większość ataków przechodzi przez niego, to on absorbuje przeciwników robiąc miejsce, to on robi asysty drugiego stopnia itd.
Dajcie już spokój z tym gloryfikowaniem Leao. Gość jest w tym sezonie cienki jak sik pająka i każdy kto twierdzi inaczej okłamuje samego siebie.
Tego, że grze bez piłki Rafa nie istnieje to nikt nie wspomni. Za to jest hejt na Pulisicia którego Pioli sprowadził w zespole do roli Saelemaekersa z tym, że Amerykanin ma dużo większą jakość co widać w statystykach.
Leao bez piłki nie istnieje? No nie. Nie ma go w fazie defensywnej bo takie są założenia taktyczne, o których wspomniałeś. W pozostałych fazach Leao jest. Pioli celowo zostawia Leao z przodu - bo on z tyłu traci atuty, a patrząc na przygotowanie fizyczne nie zdziwiłbym się jakby to było również działanie w celu ochrony przed kontuzją (bo w zeszłym sezonie Leao się cofał)
Wiedzielibyście któregoś z zawodników Renns u Nas w przyszłym sezonie?
1pkt za awans (1/8, 1/4, 1/2, finał)
2pkt za każdy wygrany mecz
1pkt za remis
Natomiast niezmiernie mnie bawi rozgrzeszanie Mike'a z wpuszczonych karnych, których to było już w tym sezonie mnóstwo, podejrzewam że spokojnie ponad 10. Nie przypominam sobie żeby jakąkolwiek jedenastkę wybronił. Nawet nie chcę sobie wyobrażać co by tu się działo gdyby wyjął dajmy na to połowę z tych wszystkich karnych. W moment skończyłaby się gadka o loterii a nasz Francuz zostałby ogłoszony najlepszym bramkarzem na świecie ;)
za awans do kolejnej rundy 1pkt (aż do finału)
potencjalni rywale:
liverpool
bayer
villareal
west ham
rangers
brighton
slavia
mecze zostaną rozegrane 7 i 14 marca
Terminarz jest wręcz idealny:
01.03 - Lazio
07.03 - I mecz
10.03 - Empoli
14.03 - II mecz
17.03 - Verona
Ale w sytuacji, gdy nasza gra od dłuższego czasu pozostawia wiele do życzenia (wiem, trochę meczy wygraliśmy, ale stabilności i spokoju nie mamy), to spotkanie z Rennes jest tylko potwierdzeniem chwiejnej formy Milanu.
Pulisic podniósł jakość prawego skrzydła, ale za to Leao obniżył loty.
Za Saleamakers i Messiasa przyszedł jeden gracz na chwilę obecną lepszy od obu i jeden słabszy od obu. Podniosło to poziom pierwszego wyboru, ale akurat w tym wypadku - przynajmniej aktualnie - zmniejszyło głębię składu.
Okafor za Rebića to raczej wzmocnienie, ale póki co Szwajcar troszkę za często jest poza grą z powodu urazów żeby uznać go za jednoznacznie silną kartkę do talii.
Po stracie Brahima gramy już definitywnie bez typowej 10. Ruben to u nas umówmy się bardziej drugi napastnik niż trequartista czy jakikolwiek inny rozgrywający. A po stracie Sandro mamy znacznie mniejsze możliwości w odbiorze. Druga linia ucierpiała na pewno znacznie. Trener dobierał? Za solidną "dychę" i mocnego defensywnego pomocnika, pasujących do polityki transferowej trzeba by razem dać w dzisiejszych czasach 100+ m... Nie zapominajmy, że Pioli wybiera... w tym na co mu pozwolą... Moim zdaniem druga linia Milanu, mimo iż mega podoba mi się nabycie Reijndersa, to jako całokształt kadry po prostu nie ta półka żebyśmy mogli się rozpychać łokciami w Europie...
Polemizowałbym z tym, że kadrowo zaliczyliśmy jakiś większy skok jakościowy, mimo, że więcej letnich transferów jest udanych niż nieudanych.
Oby bez kontuzji, dawac liverpool lub lever, nasz trener wyjasni tych amatorów...
AWANS JEST, PLAN WYKONANY W 200%! PSY SZCZEKAJĄ, KARAWANA JEDZIE DALEJ! POZDRO DLA HEJTERÓW WIELKIEGO TRENERA PIOLIEGO!
Wielki trener-Pioli to oksymoron
Tak. Zdaję. Tak samo, jak zdaję sobie sprawę, że te same statystyki można interpretować na różne sposoby. Te same statystki pokazują, że pozwoliliśmy rywalowi oddać o 10 strzałów więcej niż zazwyczaj. Możemy tak długo. :)
@The Legend
O! Cześć przyjacielu też i pod tym postem!
Tylko się upewniałem, bo autor posta na X raczej ten detal przeoczył ;)
Pisałem już wiele razy, ale powtórzę się znów - byle dotrwać jakoś do końca sezonu w top 4, a latem czas na zmiany.