Nie tak to miało wyglądać...
Porażka Milanu z Napoli na San Siro
Absolutna dominacja i pewne zwycięstwo Milanu na San Siro! Rossoneri w spotkaniu 31. kolejki Serie A pokonali Lecce 3:0 (2:0). Bramki kolejno zdobywali: Christian Pulisic (6'), Olivier Giroud (20'), Rafael Leão (57').
Zachęcamy do ocenienia postawy Rossonerich oraz trenera w tym spotkaniu. W ankiecie nie uwzględniliśmy Ismaëla Bennacera i Filippo Terracciano (spędzili na murawie zbyt mało minut).
Kompletnie tego nie rozumiem.
O ile Gabbia nie narzekał na jakiś uraz, to w ogóle ta zmiana była niepotrzebna. Więc zaprzepaściliśmy jedną zmianę - chyba, że Matteo zgłosił jakiś uraz -, a jeśli już musiał przeprowadzić, to wygrywając u siebie ze słabym Lecce, i grając w przewadze jednego zawodnika, to powinien tam być Simić, i Zeroli zamiast Benka.
Benka, który teraz przeżywa chyba największy zjazd formy. Wszedł i zaliczył dwie fatalne straty w środku pola, gdzie jedna z nich pachniała bramką.
Reszta drużyny poprawnie.
Napisałem "poprawnie" przy pewnym wyniku 3-0, ale tak na dobra sprawę, aby wyróżnić kogoś z naszych, to trzeba sięgnąć do głębszych statystyk. Na oko nikt dziś nie wyszedł przed szereg. Chukwueze, Adli, może naciągany Leao. Ale też bez szału. Ale to prawdopodobnie pochodna czekającego nas arcyważnego meczu z dobrze grającą Romą w głowach. I pewnie w taktycznym, przedmeczowym założeniu.
Chukwueze grał jakby tylko jemu zależało w dzisiejszym meczu. Adli jak to on solidna defensywa spoko w ofensywie i 2 asysty.
leao nie było widać przez cały mecz dostał jedną super piłę i ją wykorzystał