HELLAS WERONA – AC MILAN 0:1
Skromna wygrana podopiecznych Paulo Fonseki na Stadio Marcantonio Bentegodi. Jedynego gola w 56. minucie meczu zdobył Tijjani Reijnders.
Wyrównana pierwsza połowa, z drobnym wskazaniem na Juventus, choć obie ekipy nie pokazały za wiele konkretów. Najdobitniejszym przykładem jest fakt, że najciekawsza sytuacja meczu, okazja bramkowa, miała miejsce pod koniec pierwszej połowy. Wówczas to Musah sfaulował Vlahovicia przed polem karnym, a do stałego fragmentu gry podszedł sam poszkodowany i oddał groźny strzał, z którym jednak poradził sobie Sportiello. Wcześniej zarówno Milan, jak i Juventus miewały okazje, ale były to głównie strzały z dystansu i to najczęściej niecelne. W Milanie próbował Leao czy Florenzi, ale strzały obu były niecelne. W Juventusie swoje próby mieli Gatti, Vlahović, czy Cambiaso, ale również były to strzały niecelne lub, jak w przypadku strzału Vlahovicia, obronione przez Sportiello. W pierwszej odsłonie sporo było niedokładności, obie drużyny miały problem z przedarciem się w pole karne rywali i gra głównie skupiała się w środku pola.
Druga połowa przyniosła zdecydowanie więcej okazji bramkowych, choć niestety głównie po stronie gospodarzy. W 50. minucie z narożnika pola karnego mocny strzał niespodziewanie oddał Kostić, ale na szczęście Sportiello poradził sobie z nim, podobnie jak z dobitką Danilo. W 57. minucie groźną stratę zaliczył Adli, co pozwoliło ruszyć Juve z kontrą, ale na szczęście tutaj szybkim powrotem i odbiorem popisał się Loftus Cheek. Anglik w 66. minucie był ponadto bliski pokonania Szczęsnego, ale jego strzał zza pola karnego niewiele minął słupek bramki polskiego golkipera. Sporo popłochu w szeregach defensywnych Milanu siał po wejściu na boisko Chiesa, który kilkukrotnie posyłał dośrodkowania w pole karne, a jedno zakończyło się nawet strzałem głową przez Milika, ale ponownie na wysokości zadania stanął Sportiello. W 79. minucie błysnął Leao, który dostał piłkę na lewym skrzydle, zszedł do środka i oddał strzał, jednak trafił w plecy jednego z defensorów Juve. W 86. minucie Juventus miał najlepszą okazję do objęcia prowadzenia. Sportiello źle interweniował, przez co uciekła mu piłka, którą do bramki skierował Rabiot, ale na szczęście na posterunku był jeszcze Thiaw, który wybił futbolówkę z linii bramkowej. Do końca meczu niewiele się działo i obie ekipy podzieliły się punktami.
JUVENTUS FC (3-5-2): Szczęsny; Gatti, Bremer, Danilo; Weah (71' McKennie), Cambiaso, Locatelli, Rabiot, Kostic (62' Chiesa); Yildiz (81' Miretti), Vlahovic (62' Milik)
Rezerwowi: Pinsoglio, Perin, Chiesa, Alex Sandro, Milik, McKennie, Iling-Junior, Kean, Miretti, Rugani, Alcaraz, Djalo, Nicolussi Caviglia
AC MILAN (4-2-3-1) Sportiello; Musah (82' Bartesaghi), Thiaw, Gabbia, Florenzi; Adli (62' Bennacer), Reijnders; Pulisic (83' Chukwueze), Loftus-Cheek (82' Zeroli), Leao; Giroud (71' Okafor)
Rezerwowi: Maignan, Nava, Bennacer, Okafor, Chukwueze, Caldara, Terracciano, Simic, Zeroli, Bartesaghi
Żółte kartki: Musah 45+1'
Arbiter główny: Maurizio Mariani (Rzym)
Miejsce: Allianz Arena (Turyn)
*** SKRÓT SPOTKANIA ***
Thiaw
Adli
Na minus do przerwy:
komentarz
Mariani
Musah
Reijnders
Reszta z tych czy innych powodów albo zgodnie z (niskimi) oczekiwaniami, albo po prostu przeciętnie.
Weah na Florenziego wydaje się mieć banalnie prostą grę i próbuje z tego korzystać - wyrzuca sobie piłkę i nawet jak Włoch wie, co się będzie działo to na 3 metrach traci jakieś 2 i pół dystansu.
Leao z opaską ma +5 do gry w defensywie.
Terraciano od 46 na boisko. Chukwu lub Noah za Rubena - im szybciej tym lepiej ale Anglik minimum 15-20 minut zapewne jeszcze dostanie.
Ten facet jest ogromnym flopem transferowym Milanu. Poważne pieniądze wydane na typa, który nie daje zespołowi NIC. Pod względem taktycznym Amerykanin jest surowy jak tatar na wiejskim weselu.
Jest tak uniwersalny, że gdzie by nie grał - tam wygląda fatalnie. Mięśnie i szybkość, które są bardziej niebezpieczne dla jego zespołu, niż dla przeciwnika.
Co Mocanda widział w tym typie takiego, że wydaliśmy na niego tyle pieniędzy?
Nie sprzedawałbym nikogo (tym bardziej Musaha), dopóki nie zobaczy ich nowy trener.
Sprzedajmy Musaha, a potem taki Lopetegui czy inny Brosz będzie chciał chłopaka o podobnej charakterystyce z przodu, i trzeba będzie szukać i wydać kolejne 25 mln.
Pulisić był w Chelsea cieniem piłkarza, wiadomo było, że umiejętności ma. Pioli go odrestaurował pięknie. Loftus - Cheek dość podobnie.
A Musah? Jakim był trutniem - takim jest. Nie robi liczb, nie daje drużynie nic od siebie. Nic.
Chwalimy go tylko za to, że biega. Fenomen
Szkoda, że tyle w strzałach nie ma obu klubów po pierwszej połowie xD
dokładnie, bo zwykła nie za dobra
Pewnie Florenzi, bo Theo wróci na lewą.
Musah z kartka, to Allegri zaraz wpuści Chiesę, który będzie miał do wyboru ; albo szarżować na zmęczonego już Florka, albo na robiącego błędy w kryciu i niechlujnego z kartką Musaha.
Jak Pioli zareaguje?
Nijak, bo nie ma materiału. Ewentualnie wpuści Terracciano licząc, ze ten zagra szczęśliwy mecz.
Nowa połowa - nowe nadzieje.
Do Nowomiejskiego miałem jeszcze szacunek jak siedział tylko na Youtubie, bo AmiciSportivi się fajnie oglądało, ale jak poszedł do Eleven i zaczął swoje kocopoly o juve wygłaszać i pokazywać swoją stronniczość, to niestety wszystko prysło
Ja wiem, że Terraciano to młodzik, ale ma na koncie sporo występów w Serie A, A i jest jeszcze Jimenez.
No absurd kompletny. Zakombinuje byle tylko nie odmrozić graczy XD