ponoć Conte dogadany z Napoli...

Przykro mi, że klub zamiast iść do przodu pod skrzydłami Cobte, nadal będzie dreptał w miejscu przy szkoleniowcu z Hiszpanii.
Zarząd nie ma ambicji.

Już ta alternatywy lepiej wyglądają niż nasz główny kandydat

Mnie tylko zastanawia tak wysoka pensja Julka.
Chłop sukcesy miał, ale to były wieki temu, do tego jest po słabych przygodach i wpadkach wizerunkowych.
Powinien zacząć od maks. 2 mln netto i ewentualnie ldostać podwyżkę.
A tu nie dość, że 4 mln netto, to jeszcze 3 lata na start.

Tak sobie siedziałem i myślałem i przyszło mi do głowy kilka rzeczy.

Pierwsza jest taka, że Tuluza, której właścicielem jest RB ma hiszpańskiego trenera, skądinąd byłego trenera młodzików Barcy. Więc tak prosto patrząc - Julen jest hiszpanem i trenował młodzieżowe reprezentacje, więc wpisuje się w wybór, który "maszynka do losowania trenerów, zawodników i taktyki" wypluła do Tuluzy. Tyle, że z bardziej znanym nazwiskiem, pasującym do bardziej znanego klubu.

Dwa - asystentem w Tuluzie jest Jordan Galtier. Tak, tak - syn Christophe Galtiera. Stąd też może maszynka do losowania wytypowała jako drugiego trenera, gdyby Julen się nie zgodził, właśnie starego Galtiera. Albo po prostu, te spotkania które były, nie były wcale z reprezentantami starego, a właśnie młodego?

Trzy - o ile sama idea Moneyballu nie jest głupia, tak ślepe patrzenie w słupki, zwłaszcza w piłce nożnej, prowadzi do tego, co mamy obecnie. Spytacie czemu? Otóż Moneyball został wymyślony dla baseballu. Jest to sport co prawda drużynowy, ale największe znaczenie mają tam umiejętności i predyspozycje indywidualne (siła, precyzja, zwinność itd.). Dlatego też analiza statystyczna w tamtym przypadku ma ogromne znaczenie. Moneyball przeniesiono również do koszykówki - kolejnego sportu drużynowego, w którym jednak jest aż 12 zawodników w drużynie, przy czym na boisku przebywa ich 5. W koszykówce również duże znaczenie mają umiejętności i predyspozycje indywidualne (wzrost, celność, szybkość itd.). Dlaczego o tym piszę? Otóż analiza wyszukuje zawodników o określonych cechach indywidualnych (w tym, w teorii charakteru - w teorii, bo bez szczegółowej obserwacji zawodnika, analiza taka będzie bazowała na otrzymanych danych, a te, np. nie pokażą "machania łapami" itd.). Co w sportach o większej dyscyplinie zespołowej i wymagającej większej współpracy (jak piłka nożna) nie jest już tak "ładne, dokładne i dobre". Zobaczmy - mamy zawodników o naprawdę dobrych umiejętnościach indywidualnych - Theo, Tomori, Leao, Pulisić, Giroud, Bennacer, Reinders, Mike czy nawet ten nieszczęsny RLC. Jednakże ich największą bolączką jest gra zespołowa. Owszem, wynika to między innymi z taktyki i założeń przedmeczowych, ale poniekąd jest też efektem tego, że zostali wybrani tacy a nie inni piłkarze - piłkarze, których trzeba nauczyć dyscypliny, taktyki i wpasować w ustawienie, czego niestety Pioli nie potrafi. I mam pewnego rodzaju obawy, że Julen, jako "wytypowany" przez maszynkę trener będzie kontynuował nieudolną taktykę indywidualnych zagrań zawodników. Nieudolną na tyle, że w meczach gdzie przeciwnik się bunkruje i w meczach, gdzie przeciwnik gra bardziej zespołowo, bardziej taktycznie, schematycznie - nasi są pogubieni, nie są w stanie strzelić bramki albo łapią się na głupie kontry.

Jest jeszcze jeden powód dla którego uważam, ze Moneyball powinien być tylko elementem pomocniczym, a nie podstawą działań na rynku trenerskim i transferowym - Brighton. Otóż w Brighton działa ten magiczny Moneball i popatrzcie - są, ale nie w pierwszej trójce (xD). A bez żartów - działa u nich system, który typuje zawodników i trenerów tak, by drużyna była lepsza z każdym rokiem i by można było sprzedać zawodników za grubą kasę. Jak się okazuje, w tym sezonie Brighton zawodzi pod tym względem - drużyna jest słabsza niż rok temu, a jedyni wartościowi zawodnicy to ci pozyskani jeszcze w 2022 r. I częściowo jest to efekt wytypowania takiego a nie innego trenera, a częściowo wytypowania takich a nie innych piłkarzy (których realnie, tak jak i u nas, bardziej można nazwać poszerzeniem kadry niż jej ulepszeniem).

Dlatego też uważam, że jedynym słusznym wyborem na trenera byłby właśnie Conte - trener z zamysłem taktycznym, układający drużynę, a nie zlepek indywidualności. I z tego też powodu uważam, że wybór innego trenera będzie wskazywał tylko na to, że zarząd Milanu ma zerowe pojęcie o piłce nożnej. I o ile nie zakładam z góry, że wybór Lopeteguia jest złym wyborem, bo ani mnie on ziębi ani parzy, tak wybór trenera jego pokroju pokazuje, że ambicje klubu i kibiców są gdzieś na drugim, trzecim planie.

A Sarri sobie w domku siedzi i czeka paląc fajki.

Tak samo będzie z napastnikiem, nie przyjdzie nikt z wymienianych zawodników, a jakiś wiekowy wynalazek, z kartą w ręce.

Tak btw a co powinno się stać Waszym zdaniem z Pobegą? Dalej trzymać go w klubie (także przez wzgląd statusu wychowanka), oddać go na jakieś wypożyczenie, czy może sprzedać i postawić na innego wychowanka w pierwszym składzie jak Jimenez lub Simić?

Po takim newsie można pomyśleć, że nie ma żadnego planu i szczerze mówiąc nie byłoby żadnego zaskoczenia ze strony kółka wzajemnej adoracji rządzącego w klubie.

Skoro nie Conte to może Sarri bylby akceptowalnym wyborem z dostępnych trenerów. Włoch, zna Serie A. Gra taktyką 4-3-3. Pracował w Napoli, Juventusie czy Chelsea. Chyba nie wywołałby takiego niezadowolenia jak Lopetegui.

Jeżeli mam wybierać miedzy fonseca a van bomelem to wolę nie wybierać jeżeli przyjdzie lopetegi to dostanie kredyt zaufania. Ocenię go po połowie sezonu. Ocenie jak Milan wygląda jak punktuje i na którym miejscu w tabeli będzie.


Pioliego też 99% kibicowskiego świata skreślało i nie dawało mu żadnej nadziei na 2 miesiące pracy. 5 lat minęło i rozstajemy się ze stefanem. (wg mnie przez jego debilne pomysły. Bo mógł ciągnąc to co sie udawało i w to brnąć ale wolał experymenty więc pioliout)

Możemy sobie pisać co chcemy a i tak decyzje podejmie Gerry. Na kogokolwiek się nie zdecyduje ważne aby Trener dostał umowę jak najszybciej aby zaczął przygotowania. Także ew. transfery jak najszybciej. Tak żeby nie było wymówek. A po pierwszych meczach będziemy oceniać

Ja bym Julka nie skreślał.
Nie jest to moj wymarzony trenere no ale coz mozemy zrobic.
O samym trenerze. Poczytałem o nim i powiem szczerze że piłkarze np. Realu bardzo dobrze i pozytywnie sie o nim wypowiadali. Trafił tam faktycznie na ciężki okres i wszedł ostro do szatni.

Warsztat ma, charyzmę i jaja również. Jeśli sie potwierdzi to po sparingach już coś bedziemy wiedziec. Zobaczymy jak bedzie wygladac mercato.
Zostaje nam wierzyć i wspierać. FORZA

Sprawdziłem ten jedyny sukces Julka w karierze. Wygrana w LE w sezonie covidowym. Kogo miał za przeciwnika w finale? Inter, prowadzony przez Conte. :P

Prowadząc Wolves, wygrał mecz z Tottenhamem prowadzonym przez Antonio.

Żadne to wyznaczniki oczywiście, tylko ciekawostki, ale wygląda na to, że i trzecią batalie wygra Julek, tym razem o ławkę w Milanie. Chociaż żadna to rywalizacja, skoro zarząd nie podejmuje kontaktów z Włochem. Na ewentualne oglądanie go w Napoli, gdy ten był na wyciągnięcie ręki w zasadzie, będzie ciężko patrzeć, bo to że tam zrobi robotę jest bardzo prawdopodobne, o ile ADL nic nie odwali. A chyba ciężko mu będzie coś odwalić, przy tak wysokim kontrakcie, który zapewne będzie pozabezpieczany różnymi klauzulami etc.

"Dlatego też zwłaszcza na początku Lopetegui będzie musiał być chroniony przez klub przed ogólną nieufnością." -> ciężko będzie przetrwać taką nawałnicę, a strzelać będą pismaki od razu, przy pierwszym potknięciu, bo trener spoza środowiska. Byli kiedyś Tabarez i Terim, którzy szybko polegli. Nawet swojego i zaufanego Giampaolo nie utrzymali medialnie, chociaż Sacchi tuż przed zwolnieniem mówił, że to będzie błąd. No ale może tym razem będzie inaczej. :)

Idziemy w zielone słupki i zrównoważony rozwój. Sukces sportowy? A komu to potrzebne, mistrzostwa dla innych, a dla nas TOP4 co najwyżej. Nie pozostaje napisać nic innego, jak tylko: Panie, miej ten klub w opiece. Żeby decyzje podejmowane przez jajogłowych, które wydają się absurdalne na ten moment, wypaliły. Bo jak Julek nie wypali to będziemy w dupie, krótko mówiąc.

Może się to jeszcze wszystko odmieni, w końcu to ploty na razie. Jednak marzenie o Conte pozostanie tylko marzeniem raczej. Między bajki można włożyć na ten moment to, że Zlatan ma dużo do powiedzenia (co ciekawe, na oficjalnej stronie w zakładce Management, nie ma w ogóle go tam), skoro swoim nazwiskiem będzie firmował przeciętność.

Kiedy ostatni raz trener z Hiszpanii wygrał Scudetto we Włoszech?
Pytam absolutnie poważnie.

Wiadomo, że najlepiej wziąć średniego trenera bez wymagań, roszczeń i ambicji. Nie bez powodu pioli aż tyle tutaj zabawił. Conte jest trenerem wymagającym, mającym swoje zdanie, którego trzeba będzie "zadowolić". Nie dla nas ktoś taki.

Nie ma co oceniać. Pioliego też nikt nie chciał. Milan musi iść swoją drogą. Wybrać swojego trenera pod swoimi warunkami. Conte to wielkie pieniądze i wielkie wygrane w przeszłości. My musimy stworzyć swojego Conte

Conte > Lopetegui = Motta > Fonseca = van Bommel

Znowu wPierre od Monzy w takim razie.