SCUDETTO


Pierwszy poważny test w pierwszej kolejce

17 sierpnia 2024, 00:08, Calcio_Polska Aktualności
Pierwszy poważny test w pierwszej kolejce

Mecze z Torino w ostatnich latach kojarzą się z ciężkimi przeprawami... nie tylko dla piłkarzy Milanu, ale i dla dopingujących ich fanów. To jeden z najmniej wygodnych rywali dla klubu z Mediolanu, a wyniki niedawnych starć z "Bykami" tylko to potwierdzają. Owszem, Pioli potrafił na początku swojej kadencji pokonywać Turyńczyków przez sześć meczów z rzędu, ale w ostatnich dwóch sezonach częściej boleśnie im ulegał. Najpiękniejszym wspomnieniem związanym z niedawną rywalizacją z ekipą "Granaty" jest z pewnością ikoniczne już zwycięstwo 7:0 dla Rossonerich, a najbardziej bolesnym to z 1/8 finału Coppa Italia, kiedy Milan po tragikomicznych 119 minutach meczu został wyeliminowany w ostatniej akcji dogrywki przed rzutami karnymi. I ten ból, który towarzyszył w tamtej chwili kibicom Rossonerich, dobrze oddaje nastrój, jaki kojarzył się z ekipą Torino szczególnie pod wodzą Ivana Juricia. Bicie głową w mur, boiskowe szachy, silny pragmatyzm – z tym musieli walczyć wszyscy ci, którym zależało na zwycięstwie Milanu przeciwko Turyńczykom. Teraz jednak wiele się zmieniło, a zespół z Piemontu stał się prawdziwym kameleonem przed startem rozgrywek.

W klubie nie ma już Ivana Juricia. Został on zastąpiony przez debiutanta na stanowisku pierwszego trenera w Serie A – Paolo Vanolego. To on ponownie wprowadził Venezię na najwyższy szczebel rozgrywkowy, a Torino bez wahania wykupiło go za 800 tys. euro. Warto jednak przypomnieć, że jego ostatnia przygoda w dużym klubie nie zakończyła się w sposób udany. Po wicemistrzowskim sezonie 2020/2021 Włoch przejął Spartaka Moskwa i już w następnej edycji zesłał go aż na 10. miejsce w lidze. Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, klub ze stolicy Rosji po jego odejściu poszybował znów na szczyt, tym razem na 3. miejsce. Na podstawie tej informacji można mieć wątpliwości, czy nowy szkoleniowiec Torino podoła wyzwaniu w pierwszej lidze włoskiej, szczególnie jako zupełny żółtodziób. Jednak Urbano Cairo bardzo w niego wierzył i w wywiadzie dla LGdS stwierdził, że jest to człowiek, którego szukał, grzmiąc, że teraz to się zacznie czas "Il Toro" w Serie A. Czy warto wierzyć takiemu piłkarskiemu maniakowi? Może w tym szaleństwie jest jakaś metoda.

Oprócz straty renomowanego szkoleniowca gruntowną przebudowę przeszedł także blok obronny Torino, który stracił swoje wszystkie filary z poprzedniego sezonu: Buongiorno, Rodrigueza i Djidjego. Trudno o lepszą wiadomość dla atakujących Milanu, którzy przed nadchodzącym sezonem forsowali defensywy City lub Realu. I o ile próżno szukać pozytywów także w pomocy, to atak Torino może podnieść ciśnienie fanom Rossonerich. Thiawa, czy Tomoriego mogą postraszyć Zapata i Sanabria, którzy choć elitarnymi napastnikami nie są, potrafią napsuć krwi. Duván strzelił w zeszłym sezonie Serie A 13 goli, przez co osiągnął najlepszy wynik bramkowy od ponad 3 lat. Jego partner z Paragwaju miał ich tylko pięć, ale stanowił punkt odniesienia w ataku. Największym zagrożeniem ze strony Torino jest jednak nieprzewidywalność ustawienia drużyny i sposobu gry. Plan taktyczny "Byków" jest prawdziwą zagadką, ale gdy asystowało się na ławce Antonio Conte, chyba można zakładać, że zespół trenera Paolo Vanolego postawi na murowanie bramki i szybkie ataki z kontr. Czyli to, czego Fonseca raczej chciałby uniknąć.

Jeśli Torino rzeczywiście postanowi się zamknąć i oddać piłkę Milanowi, Paulo Fonsecę w debiucie może czekać jazda po solidnych wertepach. Poza Torino Juricia chyba tylko Udinese Gottiego potrafiło skuteczniej obracać przewagę w posiadaniu piłki w słabość. Z pewnością nie będzie to na rękę nowemu szkoleniowcowi Milanu, który jawnie zapowiedział wolę stworzenia agresywnego i dominującego organizmu, skupionego na kontroli piłki. Już w Romie Fonseca miał problemy z grą przeciwko Turyńczykom, przegrywając łącznie dwa z czterech meczów, w tym jeden na inaugurację swojej przygody w Rzymie wynikiem 0:2 i to jeszcze na własnym stadionie. Dziś Belottiego, który zepsuł wtedy wieczór Fonsece, już w Turynie nie ma, ale dawne demony mogą się jeszcze objawić. Pytanie tylko, czy Fonseca okaże się bardziej inteligentnym trenerem od Piolego i w trakcie meczu znajdzie rozwiązania na ewentualne problemy drużyny, zamiast powielać jeden schemat. To właśnie starcia przeciwko takim starym, symbolicznym wręcz, przeciwnikom Milanu pokazują, czy zespół wyciąga wnioski z ewentualnych błędów z przeszłości. Jedną z największych wad poprzednika Fonseki było m.in. to, że nie potrafił przygotowywać się pod konkretnego rywala.

Po stronie Milanu jutro z pewnością nie zagrają Emerson Royal, a także rzecz jasna Youssouf Fofana, którzy dopiero przybyli do klubu. Według źródeł Luki Bianchina do kadry meczowej nie zostali także powołani Yacine Adli, Pierre Kalulu oraz Tomasso Pobega, którzy w tym momencie są pierwszymi kandydatami do odejścia z klubu. Trener Fonseca na piątkowej konferencji wyjawił, że również Pavlović i Reijnders nie są gotowi fizycznie, by grać od pierwszej minuty, ale mogą pojawić się w trakcie meczu. Z dobrych informacji: Christian Pulisic pozbył się bólu kostki i będzie mógł zagrać od pierwszej minuty. Po stronie Torino raczej próżno liczyć na występy Schuursa i Vlašicia, którzy według portalu TransferMarkt, wciąż zmagają się z urazami. Reszta graczy powinna być dostępna.

Początek rozgrywanego na San Siro meczu zaplanowano na sobotę, godz. 20:45. Sędzią głównym spotkania będzie Fabio Maresca z Neapolu. Transmisja w kanale Eleven Sports 1.

PRZEWIDYWANE SKŁADY:

AC MILAN (4-2-3-1): Maignan – Calabria, Tomori, Thiaw, T. Hernández; Bennacer, Loftus-Cheek; Chukwueze, Pulisic, Leão; Jović.

TORINO FC (3-5-2): Milinković-Savić – Vojvoda, Coco, Masina; Bellanova, Ricci, Linetty, Ilić, Lazaro; Sanabria, Zapata.



46 komentarzy
Musisz być zalogowany, aby komentować
Koti32
Koti32
17 sierpnia 2024, 19:46
Alexis na lewej zamiast Theo... jovic na napadzie zamiast okafora loftus zamiast reijndersa .........japie....
1
NuNoiser
NuNoiser
17 sierpnia 2024, 19:41
Greenwood 2 bramki w debiucie. Marsylia wykonała świetną robotę z transferami. Pamiętam, że jakiś geniusz napisał, że u nas Greenwood by murawy nie powąchał. On zje tą francuską ligę. Polecam zerknąć i przypomnieć sobie, jak grał w Man U. Najlepszej lidze świata.
0
Szymson
17 sierpnia 2024, 19:40
No skład ciekawy... Coś z Theo?
0
kamilus
kamilus
17 sierpnia 2024, 19:44
Po prostu jest słabszy niż Alexis.
0
El Diablo
El Diablo
17 sierpnia 2024, 17:19
No dobra, dziś się przekonamy czy Paulo Fonseca czy Paulo von Seca ;)
0
kamilus
kamilus
17 sierpnia 2024, 18:45
#WONseca

( ͡° ͜ʖ ͡°)
1
pazioni
Moderator pazioni
17 sierpnia 2024, 17:15
Życzę dzisiaj wygranej .
0
Tzeentch3
Tzeentch3
17 sierpnia 2024, 15:00
W sumie po meczu będziemy czytać, którąś z wersji w zależności od wyniku "to tylko Torino", "czujemy niedosyt", "wiedziałem, że tak będzie" :)
2
Michał92
Michał92
17 sierpnia 2024, 14:53
Nie widzę innej możliwości, jak rozjechanie Torino.
0
Pablo78
Pablo78
17 sierpnia 2024, 13:26
Sparingi były sparingami itd. Teraz zaczynamy granie na poważnie i teraz liczą się zwycięstwa!!!
0
Szulaj22
Szulaj22
17 sierpnia 2024, 13:21
Powodzenia przede wszystkim w meczach z tymi najlepszymi bo jak dotąd to najwieksza bolączka naszego trenera.
1
DarthImpaler
DarthImpaler
17 sierpnia 2024, 15:11
Jak bolączką naszego trenera może być coś czego jeszcze nie zrobił?
1
skazany na bany x2
skazany na bany x2
17 sierpnia 2024, 17:20
Chodzi mu o całokształt. To takie trudne, by na to wpaść?
0
matten
matten
17 sierpnia 2024, 12:25
Jestem strasznie ciekawy jak będzie wyglądała nasza gra za kadencji nowego szkoleniowca. Bardzo ceniłem trenera Piolego (dla mnie to najlepszy szkoleniowiec od odejścia Allegriego), ale nawet ja muszę przyznać, że było czuć pewne zmęczenie materiału. Ciekawe, którzy piłkarza nabiorą "nowego życia" pod wodzą nowego trenera :> Obstawiam 1:0 dla Milanu w pierwszym meczu na dobry początek nowego sezonu :)
6
Mil_online
17 sierpnia 2024, 15:26
Tak szczerze, to wielkiej konkurencji w erze po Allegrim to Pioli nie miał:).
0
p_sommer
p_sommer
17 sierpnia 2024, 11:27
Życie nabiera rumieńców, nic tak nie działa jak weekendy z calcio.
Obyśmy nie posiwieli za mocno przez nadchodzące miesiące!
2
mmielczar123
17 sierpnia 2024, 11:08
Pierwsza weryfikacja Fonseki. Chyba że wygra, to weryfikacja będzie dopiero za tydzień z Parmą ;)
16
FanatykACM
FanatykACM
17 sierpnia 2024, 16:31
Nie ma co oceniać na razie po paru meczach ...dajmy jemu czas .:)
O Piolim tez tak gadali i co ? osiągnął więcej niż poprzednicy .
0
Corsa
17 sierpnia 2024, 11:01
No i w końcu wróciły emocje! Jaram się tym meczem! To tak na dobrą sprawę pierwszy poważny sprawdzian nowego trenera. Bardzo ciekawi mnie czy będzie jakaś zmiana w stylu gry, przy potencjalnym autobusie Torino.

Forza Milan, oby to był przyjemny sezon!
8
TH19
TH19
17 sierpnia 2024, 10:18
Czy ktoś wie gdzie w Poznaniu puszczają Milan?
0
Szulaj22
Szulaj22
17 sierpnia 2024, 11:04
Agawa Club na Mickwiwcza.
1
Diavo
Diavo
17 sierpnia 2024, 10:10
Zirkzee z bramka w debiucie :D
0
Juzio
Juzio
17 sierpnia 2024, 09:58
Nowy trener i nie wiadomo czy dalej btts będzie wchodził w meczach Milanu jak złoto.
0
landik
landik
17 sierpnia 2024, 09:48
Kocham początki sezonu. Jaranie się pierwszym meczem itd.
6
ósmy
ósmy
17 sierpnia 2024, 09:40
Od dziś ruszyła maszyna.
Od już nic nie jest zależne ode mnie.
Przez okres mercato doradzalem tutaj Zarządowi jak umiałem. W kwestii transferów, sztabu trenerskiego, ewentualnego ustawienia na boisku. To, czy z moich rad i podpowiedzi dzisiaj skorzystają, to już nie ode mnie zależne.
Czasami dobrze jest prrzyjąć taki zewnętrzny głos rozsądku, na chwilę odcinając się od swoich przemyśleń i poglądów współpracowników, i spojrzeć na sytuację z szerszej perspektywy.
Edytowano dnia: 17 sierpnia 2024, 09:41
11
Gianni Rivera
Gianni Rivera
17 sierpnia 2024, 11:06
Dobre! :)
0
Fushnikov
Fushnikov
17 sierpnia 2024, 09:31
Fajnie to będzie wyglądało dzisiaj. Bawisz sie na Love Parade i oglądasz mecz na telefonie. Siła wyższa, stara sama potańczy 2h xD
0
marcinomilano
marcinomilano
17 sierpnia 2024, 09:27
Wg. Luki Bianchina w wyjściowym składzie Jović, w środku Benek z RLC.
https://x.com/lucabianchin7/status/1824558717460701501
Edytowano dnia: 17 sierpnia 2024, 09:31
2
S4MLUK
S4MLUK
17 sierpnia 2024, 09:09
w Kato ktoś ogląda gdzieś meczycho?
1
Alessio_re6
Alessio_re6
17 sierpnia 2024, 12:23
Ja może dopiero na derby wyskoczę na Mariacką
1
AlexisRossonero
AlexisRossonero
17 sierpnia 2024, 14:07
Ja tym razem w domowym zaciszu, bo już jestem umówiony, ale jak coś na przyszłość chętnie się zgadam na Kato :)
0
bawolejaja
bawolejaja
17 sierpnia 2024, 15:12
Też chętny na jakieś oglądanie w Kato. Dawać Pany gdzieś jakąś grupkę zrobimy!
1
Szczechu1899
Szczechu1899
17 sierpnia 2024, 08:59
Byle zacząć zwycięstwem, a styl może się jeszcze docierać na początku sezonu. Mam też nadzieję, że trenejro wystawiając dzisiaj Musaha pokaże że ma na niego jakiś pomysł i wskaże mu jakąś drogę.
0
_PAOLO_
_PAOLO_
17 sierpnia 2024, 08:45
Dobrze, że z przodu optymalnie (chyba że jednak odwali Fonsece z tym RLC na 10), tylko czekać na Pavlovica i Fofane.
0
palonettoACM
17 sierpnia 2024, 08:42
Pierwszy poważny test, pierwsza prawdziwa weryfikacja. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Nadszedł dzień dzisiejszy w końcu, po trzy punkty, Forza Milan!
2
Zoro_9
Zoro_9
17 sierpnia 2024, 13:00
Spokojnie, weryfikacja jeszcze nadejdzie ;P
2
DarthImpaler
DarthImpaler
17 sierpnia 2024, 15:15
weryfikacja będzie co kolejkę. A jak w lidze będzie dobrze szło to dopiero w LM będzie weryfikacja.
1
Trzesuaf
Trzesuaf
17 sierpnia 2024, 08:37
To jest ten dzień, to już dziś.
0
Gianni Rivera
Gianni Rivera
17 sierpnia 2024, 00:42
Mam nadzieję, że Torino nie postawi autobusu. Strasznie nie lubię takich drużyn. Zresztą po meczach z takimi autobusiarzami ciężko się wyciąga wnioski, bo drużyna może zagrać wybitnie, a autobus sprawi, że i tak niczego nie ugra, żeby choćby wspomnieć mecze City z Realem, gdzie Anglicy napierali, strzelali, ale nic nie wpadało, za to Real wygrywał. Czy City grało źle? Oczywiście, że nie. Po prostu autobus robi swoje. Mourinho potrafił w ten sposób LM wygrać z Interem.

W każdym razie liczę na to, co napisane w zapowiedzi: jeśli będziemy bili głową w mur, bo nowy trener Torino będzie powielał taktykę Juricia, to mam nadzieję, że Fonseca będzie umiał wpływać z ławki na sytuację na boisku. Bądźmy szczerzy, Pioli dużo częściej sytuację na boisku z ławki psuł, niż poprawiał. Oby to się zmieniło. Nie chciałbym znów widzieć idiotycznych zmian ofensywnych graczy na obrońców, kiedy prowadzimy i gramy lepiej w piłkę, ale już przy stanie 1:0 czy 2:0 zamiast iść do końca po więcej goli, to zaczynaliśmy się bronić i kończyło się remisem, że o boskich zmianach typu wejście Bakayoko nie będę wspominał. Zobaczymy. Trzymam kciuki za zwycięstwo.
4
SolemnSolimnia
SolemnSolimnia
17 sierpnia 2024, 02:32
Dlatego od dawna proponuję, żeby punkty były po części dawane zależnie od tego, iloma golami się wygrało. Motywowałoby to drużyny do grania bardziej ofensywnej piłki.

- Remis = 1 punkt dla drużyny, która wygra konkurs rzutów karnych
- Wygrana jedną bramką = 2 punkty
- Wygrana dwoma bramkami lub więcej = 3 punkty
Edytowano dnia: 17 sierpnia 2024, 02:34
1
luba17
17 sierpnia 2024, 09:12
Solemn jak w speedway jeszcze bonusy trzeba dodać ;D
2
boguc69
boguc69
17 sierpnia 2024, 10:26
dawno temu było coś takiego w naszej lidze, standardowo 2pkt, za 3+ bramki 3pkt, za przegraną 3+ bramkamii był -1pkt. skoro potem ktoś (pzpn) od tego odszedł, to raczej nie był to rewolucyjny pomysł
nie wiem, czy kiedykolwiek próbowano tego w topowych ligach
2
Speed
Speed
17 sierpnia 2024, 11:22
@luba17

Jeszcze KSM niech dodadzą do Serie A:)
0
SolemnSolimnia
SolemnSolimnia
17 sierpnia 2024, 15:13
@boguc69

Jest kilka powodów, dla których uważam, że to, co proponuję, przyniosłoby inny rezultat niż eksperyment Ekstraklasy z lat 80.

1. Fani przez lata byli przyzwyczajeni do innego systemu, a wszystkie ligi robiły to inaczej, więc fani nie byli zbytnio zadowoleni ze zmiany. Na dodatek odejmowanie punktów to była zbędna komplikacja – system, który proponuję, byłby trochę prostszy i łatwiejszy do zrozumienia.

2. Remisy dalej przyznawały 1 punkt dla obu drużyn i nie prowadziły do rzutów karnych, tak jak ja proponuję. Problem polegał na tym, że drużyny takie jak Torino, grając z Milanem, naturalnie próbowałyby bronić remis, tak jak to robią dzisiaj. Oczekiwane punkty z remisu dla faworyta i dla underdoga w tej chwili (jak i w tamtym eksperymencie) to 1. Jeżeli konsekwencją remisu byłyby rzuty karne, które przyznają 1 punkt tylko dla drużyny wygranej, to nie dość, że faworyt byłby bardziej zmotywowany, żeby strzelić gola i nie doprowadzić do remisu (bo ich oczekiwane punkty z remisu byłyby mniejsze), to drużyny nie w roli faworyta również byłyby bardziej zmotywowane (jako że ich oczekiwane punkty z remisu również byłyby mniejsze). Przyjmując, że faworyt ma 60% szans na wygranie konkursu, to oczekiwane punkty dla faworyta spadają z 1 do 0.6, a oczekiwane punkty dla niefaworyta z 1 do 0.4.

3. Jest jeszcze jeden pomysł, który by różnice punktowe powiększył, co dawałoby mniejszą wartość pojedynczym punktom i jeszcze bardziej motywowało drużyny do ofensywnej piłki. Ale to znowu mogłoby zbytnio skomplikować system.
0
boguc69
boguc69
17 sierpnia 2024, 15:36
ale faworyt w meczu nie równa się faworytowi w rzutach karnych, wystarczy spojrzeć na te cyrki, które działy się w tym tygodniu w rzutach karnych w europejskich pucharach
co do większej ilości bramek, ja mam jeden prosty pomysł - zlikwidujmy spalone, które zabierają pewnie z 1/3 goli (strzelam, nie sprawdzałem nigdy takich statystyk), zamiast anulować gola "bo 1-2cm" zaliczajmy wszystko co wleci do sieci
1
SolemnSolimnia
SolemnSolimnia
17 sierpnia 2024, 16:05
@boguc69

> ale faworyt w meczu nie równa się faworytowi w rzutach karnych

Chodzi o to, że to nie ma znaczenia. Nawet jeżeli underdog ma 80% szans na wygranie konkursu rzutów karnych, to i tak ich oczekiwane punkty z remisu wynosiłyby mniej niż teraz (0.8 a nie 1).

> co do większej ilości bramek, ja mam jeden prosty pomysł - zlikwidujmy spalone, które zabierają pewnie z 1/3 goli (strzelam, nie sprawdzałem nigdy takich statystyk), zamiast anulować gola "bo 1-2cm" zaliczajmy wszystko co wleci do sieci

Nie mam opinii na ten temat. Nie oglądałem futbolu bez zasady spalonego, więc trudno mi powiedzieć, czy jego likwidacja prowadziłaby do przyjemniejszej dla oka piłki. Ale jeżeli by tak było, to absolutnie byłbym na tak.
0

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się