Obecnie można żałować jedynie Bellanovy i Brescianiniego.Kto wie co z Maldinim.

Trefniś
Do obecnego Milanu spokojnie łapaliby się Donek, Darmian, Bellanova, Cristante, Locatelli i Brescianini. Nawet Maldini zamiast Cheeka, byłby opcją przynajmniej na tym samym poziomie, a być może po chwili gry, Daniel będzie dawał więcej w ofensywie.
Oczywiście nie każdy do pierwszego składu, ale byliby przydatni.
Historia jest różna w różnych przypadkach, więc nie mogliśmy wszystkich zatrzymać, ale wypada wówczas na nich przynajmniej dobrze zarobić.

Donnarumma ok, ale jego nie żałujemy.
Cristante jest taki sobie. Darmian za późno odpalił, by brać go pod uwagę jako talent wypuszczony przez Milan.
Locatelli jest przereklamowany i słusznie nie dostaje powołań. Nawet za Manciniego był tam marginalizowany.

W naszej pomocy rządzi przeciętność, ale nawet oni by nie podnieśli jej poziomu.

Trefniś
"ale nawet oni by nie podnieśli jej poziomu" - ale jakby nie obniżyli to wolę jednak wychowanków niż jakichś najemników

No cóż, ciężko się z tym nie zgodzić. Ale tylko Brescianini, ewentualnie Cristante, bo waleczny. Locatelli won jak najdalej :)
Niestety wiele byśmy nie zwojowali i tak z takim materiałem.

Trefniś
Dlatego na końcu napisałem, że były różne historie i nie wszyscy mogli z nami zostać, nie wchodząc w szczegóły ;)

Ok, Darmian późno odpalił, ale dziwię się czemu Milan nie próbował go wyciągnąć z Parmy. Taki wszechstronny obrońca by nam się bardzo przydał.

Hyrus,
Jak on szedł do Parmy, to już mieli deal z Interem. Inter chciał go prosto z MU dla Conte, ale dla nich cena była 5 razy większa niż dla Parmy.

Dobrze, że drepczący RLC jest dobry na Milan:)

Czyli witamy Dragusina w Napoli. < 3

Śmieć bo?

Alkoholizm to poważna choroba, można rzec że populacyjna. Nie bronie oczywiście go za krzywe akcje po pijaku, ale oskarżenia o gwałty? Litości. Ilu jest aktualnie piłkarzy, którzy muszą udowadniać swoich racji przed sądami? Robi się z tego coś na zasadzie „piłkarz bez oskarżenia o gwałt to jak krawiec bez nożyc”. Życiowo, zdradzał żonę, jest frajerem, tu się zgadzam, ale to, że jakaś, za przeproszeniem, głupia cipa poleciała na pieniądze i puściła szpary tylko po to, żeby wymusić hajs, to jaka jest w tym jego wina? Wyroków za przemoc domową, raczej tych prawomocnych, chyba też nie uświadczysz nigdzie - to kolejne oskarżenia, nie dowody.

Chłop po prostu w życiu zabłądził nie w tą uliczkę co trzeba, ale tak naprawdę ile w tym winy jego, a ile uzależnienia, nie wie nikt. To samo tyczy się tego, czego nigdy mu nie udowodniono przed sądem - to wciąż oskarżenia i możliwe że historie z którego takie właśnie portale mają pożywkę i o czym pisać - zasłyszał jeden od drugiego, coś pozmieniał, coś dodał i wyszła historia, zwłaszcza, że kreowała ją jego agencja managerska, z której z tego co czytamy, raczej bardziej była po to, żeby też od niego pieniądze wymusić. Idealny przykład to nagonka na Greenwooda, który finalnie po kończy ze strony chyba wszystkich możliwych ludzi na świecie finalnie został uniewinniony.

Btw.

Przestańcie czytać ten pseudo-sportowy wysryw na weszło… źródło tak miarodajne jak Fakt

M3TRO
Akurat nagonka Greenwooda była jak najbardziej słuszna tylko ta dziewczyna okazała się lekko ujmując bardzo naiwna.

@M3TRO, po pierwsze wypowiedziałeś się wulgarnie, za co upominam, a po drugie trochę poleciałeś.

Prawda, że wiele kobiet stara się wyłudzić od sportowców pieniądze, to przez złapanie ich na dziecko, to przez oskarżenie o gwałt. Tutaj nie ma o czym dyskutować, bo praktyka ta jest znana od dawna. Jednak też trzeba zauważyć drugą stronę medalu, którą kategorycznie odrzuciłeś - faceci też bywają źli.

Wielu piłkarzy ma przerośniete ego, wydaje im się, że bogactwo i rozpoznawalność stawia ich ponad innymi. Duża część zachowuje się jak rozwydrzone dziecko, żyjąc w błędnym przekonaniu, że są ponad prawem

Niestety, w praktyce często udaje im się uniknąć odpowiedzialności za swoje czyny(choćby Hajto) i to utwierdza ich w przekonaniu, że są nietykalni.

Zapytałeś Kolegi dlaczego Ben Yedder jest śmieciem - choćby dlatego, że wsiada za kółko po alkoholu. Nie ma tu żadnego usprawiedliwienia chorobą. W ten sam sposób tłumaczą się te wszystkie gnidy, Dani Alves, Robinho oraz wspomniany Ben Yedder. Uniwersalna wymówka "nie wiedziałem co robię".

Greenwood nie został skazany tylko dlatego, że jego kobieta zaszła w ciążę i wycofała pozew. Dostałby wyrok bez cienia wątpliwości, akurat tam materiały były jednoznaczne.

Nigdy do końca nie wiadomo jaka jest prawda, więc najlepiej wstrzymać się z kategorycznym osądem.

Żadnego szacunku i współczucia dla śmieci alkoholików, pijaków i meneli. Ktoś kto to relatywizuje ma niepokolei w głowie i chyba nigdy nie doświadczył z czym to się wiąże.
W ogóle nawet nie zamierzam czytac o tym Ben Yedderze, w dupie to mam. Wystarczy mi sam fakt że jest pijackim prymitywem. by go ocenić na nizinach społeczności.
A że żyjemy w Polsce, kraju pijaków, to taki Metro będzie goscia bronił, że to choroba i inne pierdolenie.
Mam nadzieję, że nigdy nie doświadczysz na własnej skórze tej choroby.

Żyjemy w kraju, gdzie jazda na kacu jest ok, bo przecież nie pił bezpośrednio przed jazdą, więc jest trzeźwy, a to że kogoś zrani, zabije, czy choćby zniszczy czyjeś mienie, to nie ważne, bo to dobry człowiek, zawsze się kłaniał na klatce i dzień dobry mówił ;)

Do kolego broniącego zwyroli.
Pewnie nie wiesz, czemu tak dużo wyroków o przemoc, gwałt, czy inne takie jest umażana.
Chodzi o kasę i święty spokój.
Ktoś dostanie dobry jego zdaniem pieniądz, odwołuje zarzuty i oddala się przede wszystkim psychicznie od tematu.

No ale pewnie przymuszanie do seksu jest spoko, tak samo jak seks po alkoholu, czy przemoc psychiczna lub cielesna, w końcu klaps na ryj nikomu nie zaszkodził ;)

P.S. Pamiętajcie, że gość tylko zbłądził, nie ta uliczka. Tak samo jak ten co zabił rodzinę na autostradzie, czy ten z Wawy, też nie ta uliczka, naćpany, nachlany zabił człowieka, okaleczył innych, to tylko lekkie zbłądzenie, jutro będzie ok, pójdzie do pracy i będzie jadł kajzerkę z biedry.

MilanHomer,

Typ za ten komentarz broniący patologie dostał 9 lajków.
To jest horror, z jaką kulturą w tym kraju trzeba się mierzyć. Gardze wszystkimi ludźmi, którzy usprawiedliwiają alkoholików i bandytów drogowych.
A TFU.

Na szczęście po słynnym wypadku w Krakowie młodego patusa od mamusi celebrytki zauważyłem, że zaczyna się zwiększać ilość ludzi, którzy traktują ich tak jak trzeba, czyli jak śmieci i gówno, które powinno się samo eliminować ze społeczeństwa. Szkoda, że najczęściej finał jest inny.

Z ciekawości, ile wydmuchał? Bo we Francji można mieć 0,5 prom., a to jest całkiem dobra bania.

a co to Daniel jest ubezwłasniony przez Ojca?
Czy Daniel jakoś mocno ogłaszał przywiazanie do klubu?

+ Znajac pragmatyzm Paolo to będzie popierał wybór syna jeśli ma mu to przynieść rozwój i awans sportowy

No chyba, że Paolo wróci do klubu latem ;]

Galliani jako też Milanista, nie ma oporów by robić korzystne dla siebie deale z Interem czy z Juve ;]

Jest, taki ruch zablokuje powrót ojcu na zawsze, a nie ma między nimi konfliktu z tego co wiem.

Inter Chińczyka Zhanga, to już nie jest ten Inter, który sprowadzał doświadczonych zawodników z wysokimi kontraktami.
Dzisiaj Inter jest Interem Oaktree, czyli amerykańskiego Funduszu, i podejrzewam, że polityka transferowa będzie teraz zbliżona do naszej. Kupić młodego, zdolnego z potencjałem, aby mieć możliwość sprzedać go z korzyścią. Nie zdziwiłbym się, gdyby w lecie odszedł Calhanoglu, a w jego miejsce chcieli sprowadzić Daniela.
Poza tym oni naprawdę mają wiekową kadrę, i siłą rzeczy będą próbowali ją odmłodzić.
Nie twierdzę, że się rzucą z kontraktem na Maldiniego, ale widzę więcej warunków do ściągnięcia Maldiniego, niż tylko chęć wbicia szpili Milanoiwi.

Ósmy
Daj proszę nazwiska tych młodych zdolnych z potencjałem, których mamy za chwilę sprzedać z zyskiem :0

Np. Pavlović - młody z potencjałem, a przecież wszyscy chcieli starego i darmowego Hummelsa, ewentualnie Hermoso. De Ketelaere, Kalulu też to nabytki amerykańskiego funduszu, chociaż nie Red Birda i Cardinale. Thiaw może za nimi niedługo podążyć - np. dziś o niego pytał Bayer Leverkusen, i nie zdziwiłbym się, gdyby wykorzystali jego plusvalenzę.
Alex Jimenez, Terracianno, Musah, Adli, Hauge, Lazetić.
Od dobrych kilku lat taka polityka transferowa przeważa w Milanie pod Amerykanami,
Oni wszyscy przychodzili z potencjałem, Inna sprawa, że ich kariera w Milanie w części przypadku zakończyła się przygodą, bądź zwyczajnie rozczarowaniem.
To jasna sprawa nie jest jednoznacznym wnioskiem, tylko bardziej stroną w która idziemy. Nie rezygnujemy całkowicie ze sprowadzania doświadczonych żołnierzy - szczególnie do ataku (Giroud, Morata), ale widać jednak jakiś zasadniczy plan działania, tak różny od chińskiego Interu, który podejrzewam zmieni też trochę swoją politykę transferową pod Oaktree.

ósmy - No to trzeba by było być nieźle wykolejonym, żeby oddać Calhanoglu i sprowadzić sobie na jego miejsce Daniele Maldiniego który ma na ten moment 2 asysty na poziomie Serie A.

Hakan ma 30 lat więc nie jest jakoś bardzo wiekowy, jest ważnym ogniwem Interu i już prędzej to ma sens za jakiegoś Mkhitaryana, chociaż dla mnie tego typu ruch to bajka na resorach.

Ja rozumiem jeszcze jakby chociaż Daniele zagrał jeden przyzwoity sezon w Serie A i takie plotki się pojawiały, ale nawet tego nie było w jego przypadku.

ósmy
Mieszasz dwie różne filozofie prowadzenia klubu.
Należy wypisać transfery RedBird, dajmy do 23 lat, żeby więcej zawodników się złapało, tak więc:
Musah 20 mln
Pavlović 18 mln
Pellegrino 3,5 mln
Romero 0
Jimenez 5 mln

Żeby zarobić na Musahu i Pavlovićiu, trzeba zrobić bardzo duże transfery (jak na Milan), reszta póki co jest daleko od jakiegokolwiek transferu.
Dodatkowo Musah i Strahinja nie rozwinęli się i nie wzrosła ich wycena, co oczywiście może się zmienić.
Nawet dodając transfery Elliotta, to poza Hauge i być może Kalulu na nikim nie zarobiliśmy.

Dlatego jak czytam, że mamy taką politykę, to nie wygląda na dobrze prowadzoną, chociaż być może tak owa jest uskuteczniania ;)

Edit. Zapomniałem o Terracciano, za 4,5 mln euro, ale który również nie jest obecnie graczem do zarobienie na nim czegokolwiek.