HELLAS WERONA – AC MILAN 0:1
Skromna wygrana podopiecznych Paulo Fonseki na Stadio Marcantonio Bentegodi. Jedynego gola w 56. minucie meczu zdobył Tijjani Reijnders.
Problematycznej dyspozycja Rafaela Leão jest wiodącym tematem w dzisiejszym wydaniu La Gazzetta dello Sport. Dla tego portalu postanowił wypowiedzieć się w tej kwestii Hernan Crespo – ikoniczny argentyński napastnik i były piłkarz Milanu. W rozmowie z dziennikarzem odniósł się w szczególności do tematu krytyki jednej z największych gwiazd czwartej drużyny Serie A.
Co myślisz o aktualnej sytuacji Leão?
"Patrzę na to przede wszystkim z zewnątrz, ponieważ nie jestem w Milanello, nawet mimo tego, że dobrze znam to środowisko. Pierwszym słowem, które przychodzi mi do głowy, jest zamieszanie. Myślę, że Leão jest zdezorientowany. Jego problemem jest przede wszystkim zła kondycja psychiczna, dopiero potem pojawiają się problemy techniczne".
Co twoim zdaniem jest powodem tego zamieszania?
"Jest utalentowany, ma niezwykłe cechy, zarówno techniczne, jak i sportowe, ale nie osiągnął jeszcze dojrzałości, którą musi mieć mistrz. Krótko mówiąc, to tak, jakby był w połowie drogi. Nie wystarczy wiedzieć, jak dryblować, aby zostać nazwanym mistrzem. Wcześniejsze komplementy kierowane w stronę Leão poszły za daleko".
On jednak również miał wątpliwe zachowania...
"Kiedy na Olimpico odizolował się, razem z Theo Hernándezem, podczas cooling break, to nie był dobry moment. Gdybym to zrobił, kiedy byłem w Milanie, Interze, Lazio, Parmie lub Chelsea, otrzymałbym bardzo wysoką grzywnę i prawdopodobnie posadziliby mnie na ławce na kilka meczów. Są to gesty, które ryzykują naruszenie harmonii grupy i mówię to jako trener".
Część osób odnosi wrażenie, że to właśnie za sprawą Fonseki nie wszystko idzie we właściwym kierunku w aktualnym etapie kariery Leão?
"Nie znam ich osobistego związku, więc trudno mi go ocenić. Powiem ci jednak coś, co się tyczy mojej, osobistej historii: kiedy byłem w Parmie, w drugim sezonie publiczność gwizdała na mnie, a trener, którym był Carlo Ancelotti, nigdy mnie nie zastąpił, aby wyjaśnić widzom i mnie, że wierzy w moje cechy. Dla mnie był to wielki zastrzyk pewności siebie, ponieważ byłem młody i wciąż musiałem ukończyć ścieżkę rozwoju. W przypadku Leão wydaje mi się jednak, że Fonseca zastąpił go bez zbytniego problemu, a następnie Milan wygrał mecz z Brugią. Tutaj te sygnały muszą być interpretowane ostrożnie. I pierwszym, który musi to zrobić, jest Leão".
Czy Milan nie podjąłby dobrej decyzji, gdyby zrezygnował z usług Leão?
"Nie wchodzę w dynamikę rynku, także dlatego, że nie znam rodzaju kontraktu Rafy. Z pewnością, jeśli jego obecny stan będzie się dalej utrzymywać, Leão nie będzie wartością dodaną dla zespołu. I to jest wstyd, ponieważ ma wielkie możliwości i wielki potencjał. Po prostu nie udało mu się jeszcze zrobić skoku jakościowego. I pamiętaj, że nie zrobił tego tylko w Milanie, ale nawet i w drużynie narodowej".
Od czego zależy to "opóźnienie dojrzewania"?
"Są gracze, którzy zatrzymują się w rozwoju tuż przed tym, kiedy mają zostać mistrzami. Spotkałem wielu z nich. Mam nadzieję, że tak nie jest w przypadku Leão, ale na pewno musi coś wyciągnąć ze swojej postaci, aby móc zmienić przebieg swojej kariery. Różnica między dobrym graczem, powiedziałbym, że nawet doskonałym graczem takim jak Leão, a mistrzem jest dość prosta: ciągłość. Leão robi wspaniałe rzeczy przez dwa lub trzy mecze, a potem wyciąga wtyczkę. Mistrz jest zawsze mistrzem, nawet jeśli gra poniżej swojego standardowego poziomu. On jest punktem odniesienia dla zespołu, wiesz, że on tam jest i zawsze tam będzie. Czy o Leão, jeszcze zanim wejdzie na boisko, możemy powiedzieć, że zawsze jest mistrzem i zawsze takim będzie?"
Patrząc globalnie to rzeczywiście Rafa nie jest mistrzem.Jednak Patrząc na naszą ligę, to jest mistrzem. M.in. dlatego że zdobył mistrzostwo i był wtedy wiodącą postacią.
No i cały ten szum teraz wokół niego. Gdyby był zwykłym piłkarzem nikt by o nim nie mówią. A skoro mówią to coś znaczy.
Typowy stary piłkarz wywiad edition.
"Za naszych czasów by takie rzeczy nie przeszły."
No pewnie, za waszych czasów fizjoterapeuci w Interze chowali narąbanego Adriano po szafach.
To słabo śledzisz.
Rafa i Fons mają ciche dni.
Otóż to, Panie Crespo.
Czy ktoś wie ile biletów mogę kupić na kartę CRN?
Celuje w mecz domowy z Empoli.
Kiedy powinna ruszyć sprzedaż biletów?
Z góry dziękuję z podpowiedzi.