SCUDETTO


LGdS: Milan musi pokonać Napoli, aby nie przegapić pociągu o nazwie scudetto

28 października 2024, 11:17, Redakcja Aktualności
LGdS: Milan musi pokonać Napoli, aby nie przegapić pociągu o nazwie scudetto

"Milan za wszelką cenę musi pokonać Napoli, aby nie przegapić pociągu o nazwie scudetto" – taki nagłówek pojawił się w poniedziałkowym wydaniu La Gazzetta dello Sport. We wtorek, podopieczni Paulo Fonseki, na San Siro zmierzą się z aktualnym liderem, drużyną Napoli. Będzie to dopiero dziesiątka ligowa kolejka, ale w przypadku przegranej, Rossoneri mieliby już jedenaście punktów straty do drużyny Antonio Conte (przy jednym zaległym spotkaniu).

Z tego właśnie powodu wygrana jutro wieczorem ma fundamentalne znaczenie dla ekipy z Mediolanu. Niestety Fonseca nie będzie mógł skorzystać z trzech bardzo ważnych graczy: Matteo Gabbii (kontuzja) oraz Theo Hernándeza i Tijjaniego Reijndersa (zawieszeni za czerwone kartki).



24 komentarzy
Musisz być zalogowany, aby komentować
adamos
adamos
29 października 2024, 09:23
Milan musi, Fonseca niekoniecznie
0
Grande
Grande
28 października 2024, 19:27
Fonseca i scudetto...
1
Semper Fideli
Semper Fideli
28 października 2024, 17:41
Ja to obawiam sie pociagu o nazwie właśnie Napoli które mimo że nie wyglada za dobrze w ofensywie to nasza defensywe moze rozjechać
0
Cisek666
Cisek666
28 października 2024, 20:16
Daj spokój ..Napoli miało łatwy początek sezonu. Jedyny mocny rywal to jufe z którym bezbramkowo zremisowali.
Jutro rozejdziemy ich na spokojnie
1
satoshi
satoshi
28 października 2024, 16:10
Ten pociąg odjechał gdy zatrudniono Fonsekę
9
Jaca23
Jaca23
28 października 2024, 14:34
Z Fonseką na ławce scudetto? Wolne żarty. Miało być tanio to wyniki są przeciętne. TOP4 z Fonseką to będziemy mały sukces.
4
Victor Van Dort
Victor Van Dort
28 października 2024, 13:48
Szanse na mistrzostwo od początku były i dalej są iluzoryczne, Napoli znakomicie weszło w sezon i na razie lecą siłą rozpędu choć mi wydaje się, że nie są aż tak mocni jak wskazywał by na to ich dorobek punktowy i miejsce w tabeli. Milan poza zaskakującym zwycięstwem w derbach prezentuje się chimerycznie i bez względu na klasę rywala każdy mecz to loteria. Przede wszystkim Milan ma problem z obroną i regularnie traconymi bramkami a bez solidnej defensywy marzenia o mistrzostwie można włożyć między bajki, drugim zarzutem jest kiepskie zarządzanie meczem ale ta przypadłość nie jest żadną nowością. Źle zbalansowana kadra daje nam bardzo dużo emocji choć nie zawsze pozytywnych. Mamy też trochę więcej pecha niż wynikało by to z rachunku prawdopodobieństwa ale na przestrzeni całego sezonu i tak rachunek pecha i szczęścia wyjdzie na zero więc nie ma sensu się martwić tym na co żadnego wpływu nie mamy. Faktycznie mecz z Napoli to będzie dobry test dla jednych i drugich. Wynik jest trudny do przewidzenia ale to goście będą lekkim faworytem, z drugiej strony trybuny potrafią dodać skrzydeł i ponieść zespół gospodarzy więc sprawa wygranej jest jak dla mnie całkowicie otwarta. Ewentualna porażka plus zaległy mecz mogą sprawić, że na jakiś czas znajdziemy się w tabeli za zespołami które nie mają prawa być wyżej od nas, a to wprowadzi złą atmosferę oraz zwiększy presję czyli będziemy mieć pod górkę. Dlatego moim zdaniem najbardziej prawdopodobny wydaje się remis, który będzie zadowalający dla Napoli, a dla nas choć kwaśny to przede wszystkim nie gorzki, przez co akceptowalny. Pewnie jakiegoś gola strzelimy i pewnie jakiegoś gola stracimy, niekoniecznie w takiej kolejności. Na pewno brak Tijjaniego będzie największym osłabieniem i sprawi, że Fofana będzie musiał wziąć cały ciężar na siebie i zagrać znakomite zawody żeby ten wieczór poszedł po naszej myśli, brak Gabbi też będzie sporym problemem bo Tomorri jest bardzo konsekwentnie daremny, a Pavlović choć nie jest zły, wciąż nie ma odpowiedniej ilości rozegranych minut w Serie A i czasami widać, że nie do końca rozumie specyfikę gry na włoskich boiskach.Serb co widać bardzo się stara i charakteryzuje go waleczność (Tommori też był w pierwszym sezonie) ale brakuje mu włoskiego doświadczenia i boiskowego cwaniactwa przez co wygląda na nieokrzesanego. Brak Theo to teoretycznie też duża strata, choć w jego wypadku to nigdy nie wiadomo czy wygra, czy przegra nam mecz, więc jego nieobecność w obecnej chwili najmniej mnie martwi, jednak co by nie mówić odpada nam kolejny argument który trzeba będzie zastąpić półśrodkiem. Fonseca biorąc tą robotę wiedział, że Milan to permanentna presja, masz Pan "baniok" to kombinuj, zaskocz mnie tak jak w derbach i utrzyj nosa Conte ku uciesze kibiców Milanu.
4
jacekk553
jacekk553
28 października 2024, 13:40
Pociąg przegapiliśmy w lipcu jak nawet nie stanęliśmy do walki z Napoli o Conte
3
Elephantine
Elephantine
28 października 2024, 12:45
kwiecień 2025: Milan musi wygrać z potężnych Hellas, aby mieć szanse na top4
2
savicevic88
savicevic88
28 października 2024, 12:44
Pociąg pod nazwą Napoli w końcu też złapie opóźnienie...
Sytuacji na dogonienie obecnego czy przyszłego lidera będzie jeszcze masa...
Grunt to nie gubić punktów z drużynami z miejsc 8-20 co mamy w zwyczaju...
4
Gerada
Gerada
28 października 2024, 12:15
Szukanie sensacji. Lega zrobiła na prawdę dużo żeby goście byli zdecydowanym faworytem tego meczu - począwszy od sędziego w meczu z Udinese, poprzez zmianę reguł gry w trakcie i przełożenie meczu z Bolonią (Bolonia zostałą zalana w sobotę 20 października, na prawdę było mnóstwo czasu żeby problem rozwiązać na różne sposoby - mam na myśli problem meczu, nie powodzi oczywiście). Nie to, że szukam teorii spiskowych, ze ktoś tam nie chce żeby Milan był mistrzem itp, itd... Natomiast w przypadku tego konkretnego meczu zrobiono bardzo dużo żeby to Neapol komfortowo mógł ugrać jak najlepszy wynik. Mówienie teraz, że to decydujący o czymkolwiek mecz jest zwyczajnie nie fair.
8
Trefniś
Trefniś
28 października 2024, 12:54
Ale co ma sędzia z Udine do meczu z Napoli?
0
Topero
Topero
28 października 2024, 12:58
A kto dał czerwo za to że chłop się potknął sam na reijndersie? I to pozwalając przy tym na zapasy udine przez cały mecz (przypominam że dwumetrowy toure nie zobaczył nawet żółtej kartki w tym meczu skacząc po nogach)
7
Trefniś
Trefniś
28 października 2024, 14:01
Lol. Znów się kłócicie z rzeczywistością.
Faul i kartka 100% słuszna. Gdyby było na odwrót i nie byłoby kartki, to byśmy tu pisali o skandalu nad skandale.
Lubicie negować rzeczywistość co? Konsekwencji nikt nie lubi ponosić jak widzę. Nie wiem czy to choroba cywilizacyjna czy zaślepienie kibica.

A reszta nic mnie nie obchodzi, mówimy o kartce Reijdersa tylko. Nic tutaj sędzia nie zawinił.
2
Gerada
Gerada
28 października 2024, 14:53
@ Trefniś
Otóż, gdyby było w drugą stronę również uważałby, że nie było faulu. Rzecz jasna w kolejnych spotkaniach w drugą stronę będę oczekiwał konsekwentnie takiej samej decyzji jak by miało być na naszą korzyść ale nie - w normalnych okolicznościach w żadną stronę nie jest to faul ani czerwona kartka.

Ale ok, załóżmy na chwilę, ze za takie przewinienie jest czerwona kartka... Wtedy nadal: wcześniej wychodząc na czystą pozycję Morata dostaje łokciem w twarz - faul bezdyskusyjnie bardziej wyraźny. Przy tak delikatnie zawieszonej poprzeczce jak przy faulu Tijiego to tam na Moracie absolutnie czerwona kartka powinna być i sytuacji z Reijndersem wcale by prawdopodobnie nie było. Nawet operując w rzeczywistości, gdzie takie rzeczy jak to co zrobił Tiji to faul to i tak... jest to wynikowa wcześniejszego błędu arbitra...

Sędziowanie w meczu z Udinese było skandaliczne - to jest fakt i tylko od tego jakie kryteria przyjmiemy możemy debatować czy błędem był brak czerwonej kartki za faul na Moracie czy późniejsza czerwona dla Holendra...

Sytuacja Holendra - w internecie jest (było?) mnóstwo powtórek, które jasno pokazywały, że sytuacja nie powinna być uznana za faul Holendra, gdyby podszedł do monitora i zobaczył te powtórki, które były dostępne najpewniej sam cofnąłby decyzję. Napastnik zachowywał się kompletnie nienaturalnie, biegł od piłki, a nie do piłki i... nie patrzył na piłkę - nie był nią zainteresowany. Był skupiony na Reijndersie, który był skupiony na piłće i tym żeby uniknąć kontaktu...
Edytowano dnia: 28 października 2024, 14:53
5
Trefniś
Trefniś
28 października 2024, 15:14
Nie interesują mnie inne sytuacje i whataboutism na mnie nie działa.
Liczy się tylko jeden fakt - był faul Reijndersa i słuszna kartka. Dlatego Reijnders nie wystąpi z Napoli. Proste i klarowne.
Choćby sędzia przez resztę spotkania odwalił kilkukrotnie skandal typu gola Muntariego czy ręki Maradony, nie ma to żadnego znaczenia.
Czyli teza, że Lega zrobiła coś rękami sędziego by wpłynąć na mecz z Napoli jest absurdalna i błędna.

Opinie kibiców, deluzja, zaślepienie, niechęć do ponoszenia konsekwencji itd. Nic kłócenie się z rzeczywistością nie zmieni. Nie powtórzą karnego z Portugalią.

W ogóle jak czytam te dyskusje o decyzjach sędziowskich, o tym jak nas skrzywdzili, czy oszukali, to zaczynam rozumieć ten niepokojący trend jaki widzę ostatnimi czasy. Czyli machanie łapami i obrażanie się piłkarzy na każdą decyzję. To jest żenujące i nie przystoi w męskim sporcie.
Edytowano dnia: 28 października 2024, 15:15
1
Gerada
Gerada
28 października 2024, 16:20
@ Trefniś

Twoja wypowiedź zawiera tyle elementów, które sprawiają, że nie jestem pewien czy wymiana argumentów może prowadzić do czegokolwiek merytorycznego, ze aż nie wiem czy warto próbować.

Czy to, że ciebie coś nie interesuje oznacza, że wydarzyło się mniej niż się wydarzyło...?

Co to w ogóle za argument: "nic innego nie ma znaczenia"? No właśnie sęk w tym, ze wiele rzeczy ma znaczenie.

Twoja argumentacja ma jedynie znaczenie z czysto matematycznego punktu widzenia: faktycznie zagramy z Napoli bez Reijndersa. Z punktu widzenia takiej zero jedynkowej logiki to faktycznie żadne dyskusje tego nie zmienią.

Natomiast jest to taki argument jak to, że ktoś komu okradziono dom czuje się poszkodowany i ty mu mówisz "to, ze ci okradziono dom to jest fakt bezsprzeczny, więc nie czuj żalu tylko się z tym pogódź bo to się wydarzyło".

A już zakrawa na hipokryzję to jest określenie "męski sport" (swoją drogą określenie, które jest tak nie merytoryczne, ze aż głowa boli) w momencie, kiedy upierasz się, że Tijani faulował... Zapewniam cię, ze przewrócenie się napastnika w tej sytuacji i samo doprowadzenie do niego było najmniej "maczo-męskim" zachowaniem jakie można było zrobić w tej sytuacji... Bronisz tezy argumentem, któremu teza zaprzecza... x.x

To, że pewnych rzeczy się nie cofnie wcale nie oznacza, że jak były złe to nie należy się nad nimi pochylać...

No i wreszcie jaki związek ma machanie łapami piłkarzy z rzeczową oceną faktów w oparciu o powtórki telewizyjne? Piłkarz ma określone przepisami zachowania, czy to znaczy, ze jak ja krzyknę w trakcie meczu coś obraźliwego na sędziego to mnie wyślą na trybuny stadionu z czerwoną kartką? Dużo ludzi by na zakupie biletów oszczędzało gdyby takie był mechanizmy...
3
Trefniś
Trefniś
28 października 2024, 16:32
Mamma mia. Nie ma znaczenia, bo rozmywasz sprawę o na nieistotne elementy.
Jak ktoś spowoduje kolizję, to jakie ma znaczenie dla policji, że dwa skrzyżowania wcześniej ktoś mu drogę zajechał? To jest logika twojej wypowiedzi.


Męski nie oznacza maczo. Oznacza nie płakanie co 5 minut bo nam się coś nie podoba. Nasi piłkarze jak frustraci co chwilę mają o coś pretensje. W ostatnich meczach zakrawa to już o kpinę.
Jest faul, jest kartka i jest kara. Rok temu Maignan gościowi wjechał kolanem w łeb i później się bez sensu kłóci. A kto się zazwyczaj kłóci gdy nie ma racji, to samemu warto sobie odpowiedzieć.
0
Gerada
Gerada
28 października 2024, 16:53
No tak: bo jak przejedziesz na czerwonym dwa skrzyżowania po tym jak ktoś ci drogę zajechał to nie ma znaczenia czy na tym skrzyżowaniu są w ogóle sygnalizacje świetlne czy ich nie ma... TO jest logika twojego tłumaczenia.

Jeśli udinese w tamtym momencie miałoby jednego gracza mniej to musiałoby mieć jednego gracza z przodu grającego głębiej to w sytuacji, w której ta laga była posłana Reijnders biegłby sam... sam sobie dopowiedz w jaki sposób wtedy by "faulował"...

I tak to co zrobił arbiter wcześniej miało w tej sytuacji znaczenie...

Poza tym nie mam pojęcia czemu próbujesz mi pokazywać przykłady gdzie sytuacje był oczywiste... Mike faulował i słusznie dostał czerwoną kartkę... Nie mam pojęcia czemeu się kłócił bo dostał zasłużenie... co to zmienia odnośnie meczu z Udinese...? Bo nie bardzo rozumiem...

To, ze piłkarze się frustrują w takiej czy innej sytuacji - ludzkie odruchy - czasami słusznie czasami kompletnie nie... Też bym wolał żeby było mniej teatru i szopek na meczach.

Określenie maczo użyłem dlatego, że samo określenie "męski sport" jest tak nacechowane... W kobiecej piłce mniej jest teatrzyków, turlania się i machania łapami, więc jeśli to maiłeś na myśli to było napisac, ze przecież to 'kobiecy sport"...
2
Trefniś
Trefniś
28 października 2024, 17:40
Aha, więc tak to argumentujesz. Cóż, ciężko mi z tym dyskutować. Raczej wolę trzymać się rzeczywistości niż domysłów i nadinterpretacji.

0
Boateng93
Boateng93
28 października 2024, 12:14
Niestety jak się chciało walczyć o Scudetto to trzeba było wziąć Conte, jak się jak zwykle chciało zaoszczędzić na najważniejszym stanowisku to teraz czekają nas co najwyżej emocje w walce o LM. A szkoda, bo ta drużyna naprawdę ma potencjał.
3
nokoments
nokoments
28 października 2024, 12:12
Pociągu o jakiej nazwie? XD good one
1
ba_acm
ba_acm
28 października 2024, 11:49
Nie oszukujmy się, scudetto jest nierealne w tym sezonie, walczymy o top4
1
fryta777
fryta777
28 października 2024, 11:41
Mike - Emerson, Thiaw, Tomori, Pavlovic - Fofana, Musah - Chukwueze, Pulisic, Leao - Morata
3

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się