SCUDETTO


Gullit: "W moim Milanie było wielu liderów, którzy sobie pomagali. Dziś tego wszystkiego nie widzę"

4 listopada 2024, 16:46, Redakcja Aktualności
Gullit:

Legenda Milanu Ruud Gullit udzielił wywiadu na łamach hiszpańskiej gazety Marca. 62-letni Holender w głównej mierze skupił się na Milanie i wspominał również elementy historyczne.

Jaki był kiedyś Milan?
"W drużynie było wielu liderów, bardzo sobie pomagaliśmy. Dzisiaj tego nie widzę, wszyscy tylko gadają, ale nie poprawiają się. W moich czasach, jeśli nie pracowałeś na tyle dobrze, krzyczeli na ciebie, ale to dlatego, że wszyscy chcieli wygrywać".

Czy Milan zmienił sposób rozumienia piłki nożnej?
"Były pewne drużyny o bardziej zaawansowanym sposobie gry w swoich czasach, takie jak Real Madryt, Liverpool, Ajax. My sami pod względem sposobu, w jaki naciskaliśmy i atakowaliśmy. To był czas catenaccio i staraliśmy się przeć dalej do przodu. Byliśmy pionierami w pressingu, dobrze się przy tym bawiliśmy. Jak wszyscy widzieli, Real Madryt w meczu z Barceloną był na spalonym 12-13 razy. W naszych czasach było to samo, a nawet lepiej. Pracowaliśmy na to".

Jaki wpływ miał Arrigo Sacchi?
"Sacchi był bardzo ważny. Miał w głowie specjalny rodzaj piłki. Podniósł trudność trenowania bez piłki. Celem było jak najszybsze odzyskanie piłki. Bardzo ważne było, aby mieć w swoich szeregach zawodników posiadających tę umiejętność i taką mentalność. Dokonywał świetnego doboru zawodników. Niemal każdego dnia pracowaliśmy nad taktyką, zwłaszcza nad odzyskiwaniem piłki, a także nad pracą bez piłki".

O czasach Berlusconiego i Gallianiego
"Berlusconi był jednym z najlepszych prezydentów, jakich można sobie wyobrazić. Co tydzień przychodził na treningi, rozmawiał z nami, był charyzmatyczny. Wykonywał świetną robotę. Jestem zaszczycony, że mogłem mieć takiego prezydenta. Wierzę, że obecny prezes Realu Madryt ma tę samą charyzmę. Ważne jest, aby mieć główną postać, która kocha klub i cieszy się estymą, ponieważ wtedy będzie wiadomo, co należy robić i jak zaszczepić w drużynie pasję. To jest to, co ich łączy. Dzisiejsze drużyny są prowadzone przez obcokrajowców, przez Amerykanów, którzy kupują kluby, żeby zarabiać pieniądze, a nie dla historii klubu. Dlatego czasami trudno mieć to poczucie, że kocha się ten klub i zna jego historię".

Dzisiejszy Milan?
"Milan jest teraz zupełnie inny, nie znam nikogo, kto tam obecnie pracuje. Przykro mi, bo to część mojej historii. Mam nadzieję, że właściciele klubu stworzą swoje dziedzictwo, ale to wymaga czasu. W zeszłym tygodniu przegrali z Napoli. Pną się, spadają, przegrywają, wygrywają, w tej chwili nie widać tam perspektywy na obranie właściwej drogi. Dwa lata temu zdobyli mistrzostwo. Byłem wówczas bardzo szczęśliwy. Tworzenie własnego dziedzictwa zajmuje dużo czasu".



15 komentarzy
Musisz być zalogowany, aby komentować
szyka
szyka
4 listopada 2024, 21:44
Taka charyzmę mial Maldini I został wyrzucony przez amatora właściciela nie mającego pojęcia o budowaniu zespołu i zatrudnił innego amatora furlaniego. Efekt jest taki, że Gullit nawet nie wie kto tam pracuje....
W sumie nikt nie wie kto za co odpowiada ottavio, moncada furlani ibra cardinale, piątka blaznow....
Nic dodać, nic ująć....
8
Pavlović31
Pavlović31
5 listopada 2024, 03:08
Furlani pracował w Milanie jeszcze przed Redbirdem. Później po prostu zrobili z niego prezesika.
1
kwasnydiesel
kwasnydiesel
4 listopada 2024, 21:23
" Wierzę, że obecny prezes Realu Madryt ma tę samą charyzmę. Ważne jest, aby mieć główną postać, która kocha klub i cieszy się estymą, ponieważ wtedy będzie wiadomo, co należy robić i jak zaszczepić w drużynie pasję."
To jest to, co sam powtarzam milion razy przy każdej możliwej okazji. Nie ma absolutnie nic ważniejszego w klubie piłkarskim niż właściciel; nie ma żadnego przypadku w tym, że Florentino i Berlusconi stworzyli podczas swoich kadencji największe kluby na świecie. Bez odpowiednich ludzi u sterów każdy sukces jest tylko chwilowy
10
boguc69
boguc69
7 listopada 2024, 13:54
to prawda, Berlu wpompował setki milionów z własnej kieszeni; hamburger kupił klub na kreskę i tylko kombinuje, jak tu na nim zarobić
0
Victor Van Dort
Victor Van Dort
4 listopada 2024, 20:02
Jestem zaszczycony, że mogłem mieć takiego prezydenta. Wierzę, że obecny prezes Realu Madryt ma tę samą charyzmę. Ważne jest, aby mieć główną postać, która kocha klub i która ma to poczucie, ponieważ wtedy będzie wiadomo, co należy zrobić i przekazać drużynie pasję. To taki pstryczek w nos Cardinale który jak pojawi się w Mediolanie to jest to coś wyjątkowego
2
k__f__c
k__f__c
4 listopada 2024, 20:00
Liderów trzeba sobie albo wychować, albo kupić za ogromne pieniądze. A u nas ani jednego ani drugiego.
1
Fushnikov
Fushnikov
4 listopada 2024, 19:40
Z wiekiem jakiś taki bielszy sie wydaje. Taki karabin to biały mężczyzna nie może nosić :D
0
Juzio
Juzio
5 listopada 2024, 00:06
Jak Michael Jackson.
1
Jaca23
Jaca23
4 listopada 2024, 18:55
Kolejna osoba z kręgu Milanu, która otarcie mówi o tym, że w klubie pod panowaniem RedBird źle się dzieje.
5
savicevic88
savicevic88
4 listopada 2024, 18:44
Złote czasy Berlusconiego, złote czasy Gullita...

To se ne vrati...

Mental zawodników kiedyś a mental zawodników obecnie to dwa światy, dwa przeciwieństwa, dzień i noc...

Berlusconi bywał w Milanello co tydzień i wzbudzał pozytywne emocje,
Żerry bywa od wielkiego dzwonu i jego wizyty nie wnoszą raczej nic...

Berlusconi był tam z pasji, Żerry w celu przypomnienia jak wygląda xD

Pozostaje nam tylko obserwować ten "pożar w burdelu"...
3
Tanger
Tanger
4 listopada 2024, 17:51
"W drużynie było wielu liderów, bardzo sobie pomagaliśmy. Dzisiaj tego nie widzę, wszyscy tylko gadają, ale nie poprawiają się. W moich czasach, jeśli nie pracowałeś na tyle dobrze, krzyczeli na ciebie, ale to dlatego, że wszyscy chcieli wygrywać".

Niedawno była podobna wypowiedź. Paradoksalnie najwięcej widzą ci, którzy patrzą z dystansu. Patrzący z bliska są zaślepieni i to ich zgubi.
2
ósmy
ósmy
4 listopada 2024, 18:28
Nie wierzę, że Zlatan tego nie widzi. On jest na tyle inteligentny, a zarazem cyniczny i wyrachowany, że doskonale sobie zdaje sprawę z prawdy w słowach Gullita i innych Bobanów.
Tylko jego wybujałe ego nie pozwala mu się przekształcić w kogoś, kto będzie szukał rozwiązań. Bo to rodzi przestrzeń do narracji, jakoby Milan miał pod nim spore problemy i oczekuje pomocy. A on przecież doskonale zarządza klubem i trzyma rękę na pulsie.
1
FanACM
FanACM
4 listopada 2024, 17:40
Szkoda, że akurat na początku kiełkowania i rozwoju internetu przypadła banter era przełożyło się to na obecną mała popularność Milanu w mediach społecznościowych, co w sumie jest teraz jednym z najważniejszych aspektów.
0
Pavlović31
Pavlović31
4 listopada 2024, 17:45
Słuszna uwaga. Trafiliśmy w najgorszy możliwy moment ale tak musiało się stać prędzej czy później. Przerażające tylko jak długo zajmowało przywrócenie zdrowych finansów. A inne duże kluby są zadłużone i nie mają problemu.
3
Pavlović31
Pavlović31
4 listopada 2024, 17:35
100% w punkt. Stworzenie dziedzictwa potrzebuje czasu. Mieliśmy ekipę co się narodziła w meczu z Rio Ave, młode chłopaki. Parę lat później wygrali scudetto. Dziś to zupełnie inna drużyna. Przedtem mieliśmy młode talenty Caldarę, Contiego itd. Wiemy jak to się potoczyło. Nie ma ciągłości w Milanie. Nawet jak kiedyś wygramy scudetto, ciężko uwierzyć że z tym zarządem i właścicielem będzie to jakiś symbol. Nie wiemy czy Theo, Rafa wkrótce nie odejda. Myślę że powrót na szczyt zajmie jeszcze dużo czasu. Nie czuję tego.
Edytowano dnia: 4 listopada 2024, 17:42
4

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się