HELLAS WERONA – AC MILAN 0:1
Skromna wygrana podopiecznych Paulo Fonseki na Stadio Marcantonio Bentegodi. Jedynego gola w 56. minucie meczu zdobył Tijjani Reijnders.
Siódma pozycja w tabeli Serie A ze średnią zaledwie 1.57 punktu na mecz to naprawdę kiepski wynik w wykonaniu Milanu. Od pierwszych kolejek drużyna nigdy nie walczyła o scudetto, a teraz sytuacja stała się naprawdę trudna. Jak dotąd projekt RedBird to wielka klapa – podsumowuje MilanNews. Stworzona została struktura, która przecieka ze wszystkich stron i z biegiem czasu będzie to miało wpływ na to, że coraz więcej osób będzie oddalać się od Milanu, gdzie brakuje empatii i odpowiedniej komunikacji.
Amerykański właściciel od początku dokonywał złych wyborów. Pierwszym z nich było oddanie Milanu w ręce Ibrahimovicia, gdy ten nie był jeszcze na to gotowy. Potrzebni byli bardziej doświadczeni menedżerowie. Wypowiedzi Szweda, które padły 13 czerwca w Milanello nadal brzmią przekonująco ("Teraz twórzmy historię. Dopóki tu jestem, przyszłość jest jasna"). Po sześciu miesiącach można już skomentować sytuację Milanu: jeżeli wszystko pójdzie dobrze, Rossoneri będą w stanie zająć czwarte miejsce w tabeli, w przeciwnym razie nie zakwalifikują się do kolejnej edycji Ligi Mistrzów, a to dla klubu będzie katastrofa! W rezultacie dokonane wybory będzie można uznać za nieprawidłowe (powierzenie funkcji trenera Paulo Fonsece). Dziś Portugalczyk jest jednym z kozłów ofiarnych, ale kto go wybrał? Ibrahimović, Furlani i Moncada nie docenili roli trenera. I zawsze wracamy do tego samego tematu...
Mercato również nie zostało przeprowadzone w sposób kompletny. Brakuje zmienników na niektórych pozycjach i na dłuższą metę czołowi zawodnicy będą wykruszać się ze składu z powodu nieuniknionego przemęczenia. Pulisic jest wyraźnym przykładem, ale także Theo i Fofana, którzy muszą grać w każdym meczu.
To seria istotnych błędów. Co teraz można zrobić? Przede wszystkim zapewnić sobie kwalifikacje do 1/8 finału Ligi Mistrzów, bez konieczności gry w barażach, bo terminarz i tak jest już bardzo napięty. W styczniu należy dokonać pewnych transferów, aby uzupełnić luki w składzie. Spróbować zdobyć Superpuchar Włoch (nie będzie to łatwe zadanie) i zająć miejsce w czołowej czwórce Serie A na końcu rozgrywek. Następnie reset i podjęcie zupełnie innych wyborów na przyszły sezon.
Krok 1
Najpierw zobaczyliśmy zaoranie znaczącej części tego co Milan wypracował w czasach Elliotta. Nastąpiło pożegnanie ludzi, którzy wypracowali Scudetto, czyli Gazidisa, Maldiniego i Massary (tych dwóch ostatnich w świńskim stylu). W efekcie do władzy w klubie dorwali się ludzie butni i rządni władzy w każdym aspekcie, za to pozbawieni niezbędnych kompetencji. Buńczuczny właściciel sypie propagandą sukcesu, jakiej to on nie przeniesie jakości do Milanu z Amerykańskich boisk (każdych innych niż piłkarskie). Jakie to złote metody zarządzania zza oceanu on zaimplementuje, moneyballe i inne wybitne idee. Jednocześnie nie ma totalnie pojęcia o zarządzaniu w wielkiej, europejskiej piłce i o piłkarskiej tradycji na kontynencie. Prezesem zarządu zostaje mianowany wąż z kieszeni młodego Singera, który za wszelką cenę usiłuje się wchrzanić w każdy aspekt zarządzania klubem, wychodząc przy tym na totalnego ignoranta i buca mającego zawyżone poczucie własnej wartości. Dalej Moncada, który nie mógł już wytrzymać pod butem Maldiniego i teraz usiłuje za wszelką cenę pokazać, jakim to jest wybitnym specjalistą, w praktyce robiąc z siebie jedynie nieudolnego błazna. Na koniec Zlatan, który z wybitnej jednostki na boisku, został sprowadzony do roli gęby korporacji, firmującej swoim nazwiskiem wpadki wcześniej wymienionych.
Krok 2
Następnie nastąpiła degeneracja drużyny pod kątem mentalnym i ambicjonalnym. Furlani bez mrugnięcia okiem amputował drużynie serce, pozbawiając ją chyba ostatniego zawodnika, któremu chciało się walczyć na boisku. Zgodnie z pseudofilozofią do klubu sprowadzono zawodników bez ładu i składu, najlepiej po 20 mln sztuka. Kogo tam obchodzi jakiś charakter. Byle biegali i robili statystyki. Rekin skautingu upolował od zeszłego roku aż 2 dobre transfery i spalił w piecu lekką ręką już chyba z 80 mln euro.
Krok 3
Zatrudnienie trenera, który okazał się ciepłą, portugalską kluchą, skazaną z miejsca na porażkę. Wsadzili go na wysokiego konia tyłem, zawiązali oczy i niech jedzie. Jedzie tam, gdzie był z Romą 3 lata temu, czego spodziewał się totalnie każdy. Każdy poza zarządzającymi Milanem.
Oto przed państwem wspaniała, amerykańska firma - RedBird Deconstructions. Eksperci od rozbiórek ambitnych klubów.
Na takich ludzi jak Cardinale i Furlani powinno czekać specjalne miejsce w piekle. W każdym razie tym piłkarskim.
Kolejne błędy były gdy nie zwolnili Pioliego za każdym razem, gdy powinien wylecieć na zbity pysk. Najpierw w styczniu 2023, później w kwietniu 2023 (za dwumecz z Interem nalezy mu się wieczna hańba), później w lecie gdy klub powinien postawić na nowy projekt z nowym trenerem, a później jeszcze raz na jesień 2023 (za 5:1 z Interem kolejna hańba i jeszcze raz gdy podarował im scudetto), gdy jasne było, że czeka nas męczarnia i kompromitujące występy.
Nie ma chyba niestety przypadku, że wszystko zaczęło się wraz z Cardinale, Furlanim i Moncadą. Niestety wszyscy won. Nie bez winy byli tez Gazidis i Maldini, ale człowieka się rozlicza z wyników, a te mieli znakomite.
Mam dosyć tego twojego Paolo, k*a jego w d*ę z*a m*ć. Dzwoni do mnie codziennie o 6 rano i pyta o kasę na wzmocnienia. Nawet w Ohio mnie tak wcześnie nie budzili.
RB przejął już trochę „samograja” który był już 2 rok w LM, który finansowo rok rocznie wyglądał lepiej. Dochodzi do tego sprzedaż Sandro, co w dużej mierze pokryło transfery orzychodzące w zeszłym roku.
Daleki etap w LM spowodował dodatkowy zastrzyk finansowy, ale on nie był wynikiem pracy RB, a starej ekipy i dużej dozy szczęścia bo przypomnę że Milan już miał wtedy zjazd formy.
I tak od połowy 2022 roku, obserwujemy skuteczny rozkład drużyny i ambicji.
Podsumowując - nie, RB nie zarządza dobrze finansami klubu. Jeśli w tym sezonie nie zakwalifikujemy się do LM, będzie to oznaczało pożegnania. To będą duże pożegnania. To doporwadzi do dalszej degrengolady, bo nie potrafimy ściągać do klubu klasowych graczy/zmienników.
Będą po boisku biegać same Emersony, pozycja w lidze zapewne będzie utrzymywać się w pierwszej połowie, a na europejskich boiskach spotkamy się…. Kiedyś.
Ale jak się przypomni wysrywy ŁowcyDzbanów to aż się uśmiech na twarzy pojawia < 3
Klub nie może funkcjonować normalnie - za dużo bajerantów jest w zarządzie, nic dziwnego, że jest taka sytuacja a nie inna.
Powtórzę to co od dłuższego czasu mówię, dzień, w którym RedBird i zarząd pokomenów zostawi Milan w spokoju, będzie pięknym dniem. Pewnie trochę trzeba będzie poczekać, ale będzie warto.
Jednak nie ja mu go dałem, a w decyzję innego "moderatorka"(jakby to Łowca określił) nie wypada ingerować :P
Corsa
No co by mówił? To samo, czyli nic rzeczowego i logicznego. Największego dzbana i jego kilka piotrusiów brutalnie zweryfikowała runda jesienna.
W dzisiejszych czasach piłka bardzo się wyrównała, małe kluby w większości krajów europejskich mają porządnie zbudowane akademię, trenerzy z małych akademii widzieli w jaki sposób trenuje się w topowych klubach i tak samo trenują u siebie, przez co mamy bardzo dużo dobrych piłkarzy nawet w średnich klubach i naprawdę nie łatwo jest teraz wygrywać a już napewno nie ma na to idealnego przepisu.
Prawda jest taka że nasz klub po raz pierwszy od 20 lat jest zdrowo zarządzany, dziś nie sztuką jest zdobić transfery za 200 milionów a później też nie wejść do ligi mistrzów i wtedy jak te pieniądze odzyskać. Chelsea czy United są idealnymi przykładami, gdzie pod presją otoczenia zaczęto bezmyślnie wydawać pieniądze bez efektów.
Spojrzymy na amerykanską Romę która też wydaje masę pieniędzy a od 7 lat nie łapie się do top 4.
Obiektywnie mamy naprawdę dobra kadrę która oczywiście ma jakieś braki ale wszyscy w Europie oprócz może 4/5 klubów takie braki mają.
Na dzień dzisiejszy wydajemy tyle na ile nas stać, nie mamy kominów płacowych jak za dawnych czasów gdzie naprawdę przecietniaki zarabiali miliony i możemy spokojnie bez presji budować swoją drużynę (raz będzie gorzej raz lepiej)
Ja wiem że mówiąc trenera z topu masz na myśli Conte ale dobrze wiemy że poprostu go nie chcieliśmy przez jego trudny charakter i ja to rozumiem bo wiele klubów pewnie z podobnego powodu go nie zatrudniło w przeszłości i my też mieliśmy do tego prawo.
Z trenerami bywa różnie i nigdy nie wiadomo czy ktoś się sprawdzi czy nie.
Jeżeli mówisz o zdrowym zarzadzaniu w kontekście czysto ekonomicznym to być może masz racje.
Jeżeli mowa o pionie sportowym - to nie ma takiej mowy by takie określenie pasowało do działań AC Milan :) W tym aspekcie nie ma nic zdrowego od minimum 2 lat.
My nie jesteśmy na poziomie finansowym Bayernu czy PSG, tam też są inne, większe oczekiwania.
Tuchel, Nagelsmann, Pochettino czy nawet Sarri to nadal były kandydatury, które miały większe szanse powodzenia niż Fonseca lub Lopetegui.
Zarządzanie w tym korpo kuleje. Im niżej w hierarchii stanowiska tym piastujący ma większe jaja i ego. Scaroni wpatrzony jak w obrazek świętego. Furlani obecny czy nieobecny - nikt tego nie zauważy. Moncada mówi ale nikt go nie słucha. A Cardinalego aż ciary przeszły po plecach.
Bolek Cardinale (w nerwach, drze wszystkie przygotowane materiały): Tak oceniam proszę pana. Wystarczy panu? Tak oceniałem wtedy też.
Dziennikarz MN: Czy to jednak nie jest temat do rozmowy? Czy nie warto tych spraw wyjaśnić?
Bolek Cardinale: Hańbą dla mnie i dla pana jest, że pan śmie zapytać mnie o coś podobnego. Mnie, który stałem na czele i wdrażałem Moneyballizm. Hańbą powinno być dla pana pytanie takie do mnie skierowane. Opowiedziałem panu wszystko. Nawet pan nie pomyśl kiedykolwiek, że Cardinale mógł być po tamtej stronie. Że Cardinale mógł być w błędzie. Pomyślenie jest zbrodnią wobec mnie. Czy pan rozumie?
Zwijać żagle nie ma was! Jak może śmieć spytać mnie, który wprowadził Moneyballizm! Jak może śmieć, jak może pytać mnie o takie rzeczy!?
( ͡° ͜ʖ ͡°)
"jeżeli wszystko pójdzie dobrze, Rossoneri będą w stanie zająć czwarte miejsce w tabeli" - to jakaś prowokacja? Jak dotąd nic nie poszło dobrze. Czy naprawdę wciąż ktoś się łudzi, że nagle zaczniemy seryjnie wygrywać?
Wymówki są absurdalne. Każda drużyna zmaga się z kontuzjami i każda zmaga się z (często fatalną) pracą sędziów. Większość drużyn ma jakieś braki kadrowe, mniejsze czy większe.
Zostały 24 mecze w Serie A, min 3 w LM i 1 w Coppa Italia. Co najmniej 28 spotkań a przy awansie w pucharach 30+. Za nami 20 spotkań we wszystkich rozgrywkach (14+5+1). Nie minęła nawet jeszcze połowa sezonu. Nowy trener plus drobne wzmocnienia w styczniu i naprawdę można jeszcze coś ugrać. Ale trzeba działać szybko i konkretnie, a na to się nie zanosi...
Do Sarriego nie mamy kadry i ten zarząd nie zagwarantuje mu tego ^
Tak z ciekawości, czemu nie mamy kadry pod Sarriego? Moim zdaniem brakuje tylko registy. Tacy obrońcy jak Gabbia, Thiaw czy Pavlović zdecydowanie lepiej będą bronić jak obrona będzie ustawiona niżej, zamiast ścigać się z napastnikami.
4-3-3 Sarri ball, wersja Milan:
Mike
Calabria(nowy PO)-Gabbia,-Thiaw(Pavlović)-Theo
Reijnders-nowy regista-Fofana
Pulisić-Morata-Leao
Celem powinien być piłkarz, którego chce trener. Skoro brakuje nam tylko registy to chyba to nie aż taki problem. Ściągamy 6tkę i mamy gotową kadrę pod Sarriego.
Też nie jestem zwolennikiem Manciniego, ale to śmiesznie wygląda jak próbujesz zdyskredytować jego osiągniecia. Na farcie to można wygrać raz, a nie 4 tytuły mistrzowskie z dwoma różnymi klubami i 1 z reprezentacją.
Wtedy możemy kończyć sezon nawet w środku tabeli :P
Firma w której pracuje z każdym rokiem stara się być korporacją z krwi i kości i dokładnie rozumiem wybór Fonseci zamiast Conte, czy Sarriego
A żeby grać ładniej musieliby sprzedać lub całkowicie zmarginalizować rolę Leao.
A co do Leao, to nie zgodzę się, wg. mnie jest najmniej winny naszej grze...
Winę ponosi brak SPD z prawdziwego zdarzenia i SO z doświadczeniem, nie wyobrażam sobie skupiać się na ataku wiedząc, jakie mam braki z tyłu (praktycznie w każdym meczu inna para SO)
pierdu pierdu, Leao winny, "smrut smrut". Tak widzę narzekanie na jedynego Portugalczyka w naszej drużynie, który coś daje. Owszem, może nie jest superskuteczny ale statystyki 19-5g-6a to niezły wynik na tym etapie, a 13-3-5 w lidze jest spoko (przypomnę, że tak zachwalany Pulisic strzelił 2 bramki więcej, ale rozegrał 73 minuty więcej).
Żeby grać ładniej potrzeba trenera, który to potrafi i dobrze ułożonej kadry. A nie odstawiać zawodnika, który daje tyle samo (przy rozegraniu dwóch spotkań mniej - 1095-915 minut = 180) co zachwalany Chwicza.
Właśnie dlatego albo projekt z Portugalczykiem jako gwiazdą albo pisanie o jakieś ładnej grze dla oka nie ma żadnego sensu przy tej konstrukcji drużyny
Można pisać, że Leao jest jednowymiarowy ale to samo wszyscy mówili o Robbenie. Jakoś Portugalia nie jest ustawiona pod niego a dużo reprezentacji daje. Prawda jest taka, że Milan gdyby miał odpowiednio skrojoną taktykę to mógłby grać ładnie bo Leao też gra kombinacyjnie z kolegami jak i być bardzo groźny w kontrach. A tak mamy zespół, któremu raz od wielkiego dzwonu wychodzi fajna akcja lub błysk dwóch zawodników w rozegraniu lub jeszcze lepiej błysk jednego zawodnika i strzelenie bramki wręcz z niczego
W Milanie jest podobnie - może i ten Fonseca chciałby grać bardziej pozycyjnie biorąc pod uwagę co prezentowały jego wcześniejsze zespoły, ale styl Leao wymusza prosty, bezpośredni futbol z kontry jaki preferował Pioli.
Ale nie, musi być na siłę trener z Francji, bo ta dziwaczna niechęć do kultury Calcio Moncady jest ważniejsza od zdrowego rozsądku...