US LECCE – AC MILAN 2:3. Zespół Conceição przerywa serię trzech porażek, wygrywając bardzo ważny mecz w Lecce. Krstović wpędził Rossonerich w duże kłopoty, Pulisic przywrócił do życia z 0-2 do 3-2
SÉRGIO CONCEIÇÃO: "Gratulacje od Ranieriego? Jest mi bardzo miło, ja po meczu podszedłem do niego, żeby mu podziękować. Jest moim idolem. To przyjemność spotkać się z nim przy okazji tego meczu, dziękuję mu za miłe słowa i też mu gratuluję. Analiza meczu? W końcówce pierwszej połowy trochę cierpieliśmy w defensywie, w przerwie omówiliśmy kilka istotnych tematów. Zmiennicy - nie tylko dzisiaj zresztą - wnieśli coś więcej do drużyny. 4-4-2? Tak grałem przez wiele lat w Porto i lubię pracować na tym module. Piłkarze muszą mieć świadomość, że to nie jest proste, potrzebujemy równowagi i trzeba się poświęcić, żeby zachować jakość w defensywie. Zawodnicy, którzy dołączyli, nadają się do tego ustawienia. Zadowolenie z mercato? Jestem bardzo zadowolony i jestem też zadowolony z naszych fanów. W środowy zimny wieczór kibicowali z wielką pasją, to mnie bardzo cieszy. Fani nie są dwunastym zawodnikiem, ale tym pierwszym. Są bardzo ważni dla drużyny i bardzo im dziękuję. Mercato było pracowite, nie było łatwo pozyskać tych, których chcieliśmy. Zarząd podjął wysiłek i jestem zadowolony z efektów. Gimenez i Felix? W drużynie jest większa konkurencja, Abraham strzela w momencie, kiedy dołączył inny napastnik. Miło jest widzieć wszystkich obejmujących się i cieszących się wspólnie ze zwycięstwa, z takim duchem drużyna powinna iść dalej do przodu. Jesteśmy bardziej konkurencyjni i to mnie cieszy. Gol Joao Felixa? Ma ogromny talent, cieszy mnie jego piękny gol po tym, jak dopiero co przybył i spodziewam się po nim bardzo wiele. Podoba mi się to, to właśnie piękno piłki nożnej, to cudowny sport".
Kiedy prowadzimy 3:1 i wciąż idziemy po więcej... Kiedy Theo walczy w obronie i wychodzi z kontrą. A to co pograł Joao Felix to nie mam pytań... Dawno nie widziałem u nas kogoś kto by tak piłeczkę rozdawał czy kończył w taki sposób akcje 1:1. S. GIMENEZ też będą z niego ludzie, widać dynamikę i to, że lubi zabrać się z piłką. Po raz pierwszy w tym sezonie nie mogę się doczekać kolejnego spotkania, żeby zobaczyć kosekwencje w działaniu. Chyba każdy tutaj myśli podobnie. Niesamowite!
Szybko uleciał, oby tym razem było inaczej
Zacznijmy od tego, że tak katastrofalnych występów jak te z Juventusem czy Dinamem to za Fonseki nie mieliśmy ani jednego. Póki co to widać, że piłkarze są więcej nastawieni na bieganie za piłką. Mniej odpuszczają. Ale schematów i ręki trenera jeśli chodzi o kreację i grę do przodu to nie widzę ani trochę... Jedyna zmiana, która była zauważalna to, że Emerson Royal zaczął za Conceicao podawać nie tylko do Mike'a ale też do przodu - fakt, ze mało dokładnie to już inna sprawa.
I to nie jest z mojej strony zarzut. Ja rozumiem, że nie miał w środku sezonu czasu żeby coś wypracować, ale nie róbmy po prostu boga z tego Conceicao... Moim zdaniem narazie to ma jakiś tam wpływ na boost motywacyjny na determinację. Może kilka detali zmienił. Natomiast to nie jest tak, że teraz nagle wszystko chodzi jak w zegarku bo ich tak trener poustawiał (pomijam fakt, że to absolutnie nie chodzi jak w zegarku i daleko do optymalnego stylu gry...)
Natomiast ten blamaż w Zagrzebiu jakby od początku wiedziałem, że to nie będzie łatwy mecz patrząc jeszcze wcześniej na mecz z Parma i incydent z koncertem Lazzy to nie brałem tego za pewnik, że spokojnie to ugramy. Błąd Gabbi i jeszcze czerwona karta Musaha to dały obraz tego, że chyba gorzej być nie może.. No ale z tego co pamiętam to właśnie Ty tak broniłeś zachowania Calabrii w meczu z Parma parę dni później przegrywamy w Zagrzebiu i widzę, że teraz dalej ciśniesz swoją teorię pochlebstwa dla zachowania gówniarskiego Calabrii i obrałeś za głównego winnego blamażu w Zagrzebiu obecnego trenera ale tak jak pisałem pretensje miał w pełni uzasadnione a od kapitana to się oczekuje więcej zarówno na boisku jak i poza nim więc śmiem twierdzić, że gdyby inaczej się potoczył ten wcześniejszy mecz i nie trzeba było walczyć do końca o 3pkt z Parma to byśmy mieli inny obraz gry a tak też niestety oglądaliśmy kolejne zmęczenie materiału.
Nie robię boga z trenera ale za to Ty pamiętam zrobiłeś z Davide istną legendę i wszystkie newsy o kontrakcie co chciał to same fejki 'bo chciał mało hajsu a klub nie dał a grał i by grał..'
Może i by pograł ale teraz go nie ma ale to jest bardzo ciekawe co będzie za parę lat z Calabria i ciekawe gdzie pogra strzelam w ciemno, że pewnie przez jakiś czas w Bolonii a później pewnie AC Monza bo raczej wątpię, że jakikolwiek klub grający w LM sięgnie akurat po niego. Wiem jedno lubisz go i to bardzo więc śledź jego poczynania na insta albo innym G i mnie w to już nie mieszaj ;ddd.
Mam sentyment do Sergio bo to jest typowy pracuś ja widzę poprawę w grze gołym okiem bo zespół się zupełnie inaczej ustawia jest komunikacja między zawodnikami, każdy się wspiera niezależnie gdzie jest na boisku widzę jak zawodnicy się ustawiają w linii i jak całym składem potrafią się dostosować do tego gdzie jest piłka i na jakim obszarze osiąść, żeby mieć kontrolę nad tym co się wydarzy na boisku.
Widać schematy bo wczoraj mieliśmy kolejny raz okazje je zaobserwować np akcja idzie prawą stroną boiska zagranie piłki do zawodnika będącego z tyłu ten schodzi do środka i zagrywa prostopadłą piłkę do nadbiegającego kolegi wykorzystując moment nieuwagi linii def przeciwnika.
Kolejny schemat moment dośrodkowania piłki zachowanie zawodników w polu karnym przeciwnika jeden ustawia się wyżej drugi niżej starają się trzymać linię prostą bądź prostopadła między sobą (w zależności jak przeciwnik się ustawia starają się ich rozciągnąć na tyle, żeby zgubili krycie) ten zawodnik, który jest niżej (czyli bliżej piłki z miejsca, którego będzie zagrywana) biegnie w stronę bramki drugi natomiast (czyli ten co jest wyżej) markuję bieg stoi w miejscu bądź daje krok do tyłu.
Kolejny schemat gra w trójkącie 3 zawodników ustawia się w taki sposób, żeby stworzyć trójkąt ten, który jest najbardziej z tyłu musi mieć koło siebie zawsze dwóch graczy 1 po lewej 2gi po prawej Ci dwaj bardziej z przodu starają się znaleźć wolną przestrzeń 1wybiega za plecy/szuka prostopadłego zagrania 2gi stara się poszerzyć pole gry/schodzi do środka jeśli 1wybiega za plecy to w tym momencie 2gi z prawej przechodzi na lewą a najbliższy zawodnik grający na środku ustawia się po prawej jeśli rywal naciska na odbiór piłki wtedy ten 3ci zawodnik zagrywa ją do tyłu gdzie znowu schemat się powiela.
Kolejny schemat rywal naciska na odbiór i stara się zamknąć obszar boiska można to zauważyć jak na małej przestrzeni gra więcej niż 3zawodików rywala czyli na 3naszych jest przewaga liczebna rywala od 4wzwyż wtedy zagranie piłki do tyłu zejście do środka i natychmiastowy przerzut ciężaru gry na drugą stronę jeśli zawodnik po 2giej stronie boiska otrzyma podanie wtedy atak pozycyjny i tak dwóch ze środka wybiega za plecy rywali gdzie może się powielać schemat z zachowania w polu karnym przeciwnika no i skrzydłowi również wcielają się do tej akcji gdzie powiela się schemat z gry w trójkącie itp czyli również może się powielać z innymi schematami jak np ten z prostopadłym podaniem czy momentem dośrodkowania.
Ja widzę takie rzeczy jeśli Ty tego nie widzisz tzn, że nigdy nie grałeś w piłkę na pełnowymiarowym boisku mając tyle kolegów wokół siebie jak i trenera. Jednak to tylko moja opinia bez żadnych źródeł od tak kolejna G-teza wyssana z palca ;DDD i absolutnie nie namawiam, żebyś tym się przejmował i brał to do swojej głowy przepełnionej samą prawdą ;DDD.
Owszem to nie jest nic wyjątkowego te całe schematy bo to są podstawy jakich się uczą nawet juniorzy ale jeśli częściej się to wykonuje i przykłada do tego odpowiednią wagę to efekty później widać bo jest lepsze zgranie jak i timing tego wszystkiego.
Jasne czas na oceny przyjdzie po sezonie owszem ja też nie oceniam ale ogarnąć takie rzeczy w krótkim czasie i mając tak wymagające mecze co 3/4dni z pewnością jest godne pochwały.
Jaki incydent z koncertem? O czymś nie wiem pewnie, bo nie kojarzę żeby był jakiś "incydent" z koncertem. Będę wdzięczny za doinformowanie.
Pierwsza połowa z Zagrzebia to najgorsze 45 minut Milanu pewnie w ostatniej dekadzie... Wynik i nasz skład liczebny jak schodziliśmy na przerwę były dla nas BARDZO szczęśliwe.
Co do zachowania Calarbii - nie nazwałbym "bronieniem" mojej opinii na temat tego co zaszło. Dla mnie trener ganiający swojego piłkarza po meczu jest niepoważny i przede wszystkim on jest winien takiej sytuacji. Trener jest w klubie po to żeby do takich sytuacji nie dochodziło między nikim, a już absolutnie nie powinien być pierwszym do eskalacji. Podtrzymuję tę opinię. Jeśli masz też jednoznaczne dane na temat czegokolwiek co "gówniarskiego" zrobił Davide to również poproszę o update, bo widocznie również jestem nie doinformowany.
Już kompletnie nie wiem, gdzie ja jakkolwiek "schlebiałem" zachowaniu Davide...? Zakładam, że i jeden i drugi coś do siebie musieli powiedzieć/gestykulować. Obaj pewnie coś mają na sumieniu w tej sytuacji. Natomiast to Conceicao nie trzymał ciśnienia i właśnie zachował się jak sprowokowany "gówniarz". To jest fakt widoczny na nagraniach telewizyjnych. Nie chwalę Calabrii - cokolwiek zawinił w tej sytuacji uważam, ze zrobił źle. Po prostu twierdzę, że Sergio w tej sytuacji wypadł znacznie gorzej.
To sytuacja analogiczna do tej jak jest nauczyciel w szkole:
jego zadaniem jest zapobiegać i rozdzielać bójki między uczniami, a nie samemu być pierwszym, który doskoczy któremuś uczniowi do gardła. I tu nie ma znaczenia kto kogo pierwszy coś tam... to nie piaskownica. A przynajmniej nie powinna być.
Od kapitana... Cóż Conceicao odebrał Davide opaskę i ten formalnie kapitanem nie był. Jak jesteś w firmie kierownikiem musisz świecić przykładem, ale jak cię zdegradują (zwłaszcza jak czujesz, ze zrobili to niesprawiedliwie) to na prawdę nie masz w obowiązku nagle być naczelnym przykładem i pełnić rolę lidera... Więc argument ponownie chybiony.
No i znów - skąd pomysł, że obrałem Conceicao za głównego winnego blamażu z Dinamem?
Nie czytasz wcale co piszę.
Moim zdaniem Conceicao jest za krótko w klubie żeby przypisywać mu wygrane i porażki... To jest meritum tego co napisałem... Ani on nie wygrał bohatersko superpucharu ani nie przegrał w pojedynkę z Juventusem i Dinamem...
W tym sęk - Ręki trenera narazie w samych mechanizmach gry nie widac prawie wcale.
Nie rozumiem też tego argumentu, ze gdyby nie trzeba było walczyć do końca z Parmą... Tzn. że co? że Conceicao zepsuł mecz z Parmą na tyle, że trzeba było walczyć do samego końca więc w efekcie trzeba mu wybaczyć, że potem zepsuł mecz z Dinamem? Bo nie wiem jak to inaczej rozumieć...
Nie zrobiłem z Davide legendy. W KAŻDEJ mojej wypowiedzi podkreślałem, ze to nie jest i nigdy nie będzie topowy boczny obrońca. Ale na szacunek w Milanie sobie zapracował na 200%. A co do kontraktu... wybacz ale jak jedynym argumentem jest "dziennikarz X rok temu napisał, ze Calabria chce podwojenia pensji" i od tamtej pory mnóstwo było komentarzy ( w tym także od samego agenta zainteresowanego) że to nie prawda... to dlaczego niby miałbym zakłądać, ze wszyscy kłamią tylko jeden jedyny dziennikarz... w dodatku najdawniej ze wszystkich informatorów... miał rację i bezkrytycznie na tej informacji wszystko opierał? To błyłoby po prostu głupie z mojej strony...
Ciebie nie mieszać w co...?
Raz - nie używam żadnych social mediów i nikogo nie śledzę...
Dwa - tak, lubię Calabrię i mam do niego dużo szacunku za to co w Milanie robił
Trzy - ZAWSZE podkreślałem, że Davide to nie jest wybitny obrońca, więc jesli nigdy nie okaże się najlepszy na świecie to bardzo zaskoczony nie będę
Cztery - cytując klasyka "ale to ty dzwonisz" - przecież nawet słowem w swojej wypowiedzi w tym wątku nie nawiązałem do Calabrii - NIJAK. Wywołałeś temat i jeszcze w tym samym poście zarzuciłeś mi, ze Ci go narzucam... x.x
Pięć - Jak bardzo pilnie śledzisz moje wpisy to zapewne wiesz też, że nigdy nie pisałem, że Calabrię trzeba zatrzymać w klubie za wszelką cenę. Pisałem, że zasłużył sobie na normalne i godne pożegnanie. Kiedy był on i Emerson Royal powinien był grać bo jest lepszy. Teraz przy Walkerze i tak by nie grał bo Anglik jest lepszy. Koniec rozważań...
To o czym piszesz - to też to o czym piszę ja - Sergio narazie w 99% skupia się na defensywie, stąd faktycznie więcej biegamy za rywalami i jest czasami trudniej przedostać się pod naszą bramkę. Nasi dużo biegają za rywalami.
Conceicao może być mega pracusiem. Może też być dobrym trenerem. Żadna z tych cech nie wykluczy, ze może być kompletnym burakiem jako człowiek... Analgoczinie - Zlatan - świetny napastnik, fizycznie tytan, ale burak jako człowiek. Jak Portugalczyk jako trener da nam tyle ile Ibra przy pierwszym podejściu jako piłkarz to mam z tym luz i oby mu dobrze szło.
Co do schematów, o których piszesz to większość to schematy widoczne za czasów Fonseki... Nie napiszę, ze wszystkie bo nie w 100% wiem co w każdym z opisów miałeś na myśli.
W piłkę grałem na pełnowymiarowym boisku przez sporo lat, a aktualnie gram regularnie na orlikach. Widzę bardzo dużo tego co się dzieje na boisku, jak poruszają się gracze i nie skupiam się tylko na wynikach, ale nie zamierzam teraz wchodzić w dyskusję na temat tego, kto się zna a kto się nie zna na piłce. Zwłaszcza, że Ty jesteś święcie przekonany, ze jesteś jedynym autorytetem w tej dziedzinie, a to dość szybko zniechęca do nawet próby podejmowania merytorycznej dyskusji. Ale jeśli chcesz możemy spróbować pokazać co się poprawiło na zasadzie statystyk - na te zawsze jestem otwarty i bardzo potrafią mnie przekonywać. Pokaż mi elementy, które tak mocno poprawił się i w jasny sposób dzięki Conceicao i chętnie przyznam Ci rację.
No i na koniec ponownie wracamy do meritum: "ogarnąć takie rzeczy w krótkim czasie i mając tak wymagające mecze co 3/4dni z pewnością jest godne pochwały"
Pomijamy Superpuchar na moment (który oczywiście jest sukcesem ponad program):
Milan miał:
wygrać z Cagliari - zremisował (-)
wygrać z Como - wygrał (0)
zremisować z Juventusem - przegrał (-)
wygrać z Grioną - wygrał (0)
wygrać z Parmą - wygrał (0)
wygrać z Dinamem - przegrał (-)
powiedzmy, że mógł sobie pozwolić na porażkę w debrach - zremisował (+)
wygrać z Romą - wygrał (0)
Zanotował więc trzy wyniki poniżej oczekiwań i jeden - nieco naciągany - powyżej. Dodatkowo styl wygranych absolutnie nie był pewien i szarpaliśmy się do ostatnich sekund o poszczególne punkty...
Narazie zatem Conceicao jeszcze tego nie ogarnął. Życzę mu dobrze, bo to w interesie Milanu. Oby wypracował z czasem taki styl, ze Milan wygra Ligę Mistrzów z nim na ławce. Ale na dziś? Jest głęboko w lesie (nie ze swojej winy, takie są okoliczności jak się dołącza w środku sezonu) i upłynie dużo wody zanim będzie można mówić, że ten Milan jest inny niż chaotyczny, niedokładny i nadal nie w pełni zorganizowany.
Tu się nie zgodzę bo czytam zawsze dokładnie co piszesz tylko jak to ktoś kiedyś powiedział 'tekst pisany można interpretować na różne sposoby a sama interpretacja nie zawszę jest zgodna z tym co autor miał na myśli'. No i tutaj mogę napisać, że to ja tak odebrałem te Twoje posty jakbyś chciał mi narzucić swoją opinię a wszystkie moje opinie i słowa mam sobie wyrzucić do kosza jak i argumenty no słuchaj każdy ma prawo wyrazić swoją opinie na dany temat i nie ma konieczności, żebyś się z tym zgadzał 'to nie je komuna panie' xDD niech żyje wolność słowa i opinii ;DDD.
Co do meczu z Parma i Sergio chodziło mi o to, że trzeba było ugrać ten mecz w 1szej połowie i oszczędzać siły na kolejny zamiast fundować taki rollercoaster do ostatniego gwizdka jak i wybryki przed kamerami.
Co do mieszania w 5ciu argumentach
1-Nie wnikam, również.
2-Również i u mnie też ma ale w tamtym momencie zawiodłem się na nim również z tego względu, że konkretnie tak po nim to wgl bym się nie spodziewał, że się zachowa w podobny sposób kiedykolwiek i o to mi wcześniej też chodziło
3-Również
4-Hehe no masz racje teraz sam wypłynąłem z tym Davide i popłynąłem dalej w ten rejs xdd ale to tylko dlatego, że utkwiło mi to w pamięci co wtedy pisałeś dla woli jasności ja Ci nic nie zarzucam przy okazji nie narzucam :DD
5-Zasłużył i ponownie koniec rozważań bez wyrzucania i narzucania ;DD zgoda :DD
Co do tego buractwa Zlatana czy trenera nwm możliwe, że na co dzień tacy są ja po prostu polubiłem tego gościa od kiedy jest u Nas na ławce tak samo jak polubiłem Carletto swojego czasu od kiedy był u Nas na ławce.
No bo to najlepiej rozrysować i zobaczyć na rysunku bądź zrobić linię na zdjęciu ja wiem, że jak się czyta o tym to nie za bardzo wiadomo o co cho ale nie będę bawił się akurat teraz w 'Jacka Gmocha' xDD(Chociaż najchętniej to bym wysłał taki obrazek zamiast o tym pisać xdd).
Nie uważam się zresztą za jakiegoś eksperta a co do bycia autorytetem w tej kwestii to też tak nie uważam staram się opierać wszystko na własnych doświadczeniach, opiniach jak i również faktach a o statach zawsze chętnie piszę i nie mam na celu kogokolwiek zniechęcać do merytorycznej dyskusji wręcz przeciwnie zawsze jest mile widziana tak więc bez obaw ;DDD.
No i na koniec sprawa meritum można tak stwierdzić, że te mecze o których wspomniałeś miały wyniki poniżej oczekiwań ale ciężko oczekiwać samych zwycięstw od trenera, który przyszedł zaraz przed nowym rokiem.
Terminarz był i jest ciężki, rywale wymagający no fakt, że brakuje jeszcze do perfekcji ale mecz z Romą pokazał, że z nim na ławce idziemy w dobrą stronę i ja mimo wszystko uważam, że zasłużył już w tej chwili na wyrazy uznania w przeciągu miesiąca rozegraliśmy 10meczy z czego 2mecze z Interem 2mecze z Juve i mecz z Roma.
6zwycięztw 2remisy (Inter, Cagliari) 2porażki z Juve i Dinamem to i tak jest bardzo dobry wynik jak na trenera co ledwo przyszedł.
4zwycięztwa Venezia, Inter, Lecce, Udinese
4porażki Parma, Liverpool, Bayer, Fiorentina
2remisy Lazio, Torino
I absolutnie nie piszę tego żeby bronić Fonseki, bo wielkim jego zwolennikiem nie byłem i uważam, że dobrze, że już nie trenuje Milanu. Chodzi o to, że Milan notował przyzwoite występy w ostatnim okresie Fonseki - i od takiego właśnie pułapu ja oceniam czy za Conceicao jest postęp czy nie. Pod względem wyników i efektowności występów - nie ma.
Natomiast to nie jest główny punkt. Dla mnie to, ze Conceicao nie notuje spektakularnych wyników nie jest problemem. To że Milan nie wygląda jak dobrze naoliwiona maszyna też nie jest problemem. Dla mnie to są fakty ale nie zrzucam ich na Conceicao. Ja jedynie nie zgadzam się z tym, że już jest "wow OMG fantastyczny Conceicao jest mega herosem, który nawrócił Milan i sprawił, ze wygramy każde trofeum do końca świata" (hiperbola celowa).
Nie jestem przeciwnikiem Sergio. Ani trochę. Narazie nie kupuje mnie jako człowiek ale najwyżej nie będziemy razem spotykać się na pogawędki przy herbacie... Trudno, obaj jakoś to zniesiemy. Jak będzie robił dobrą robotę w Milanie to mi to pasuje.
Nie jestem też jakimś mega fanem. Nie śledziłem jego poczynań wcześniej i dopiero wyrabiam sobie zdanie.
Co do rozrysowania schematów - pełna zgoda, trudno jest słowami opowiedzieć to co się ma na myśli jeśli chodzi o zachowania boiskowe.
Natomiast jeśli chodzi o grę do przodu to jak Conceicao przyszedł to:
Leao ma ogółem średnią 2.2 kluczowego podania na każde 90 minut w lidze, sporadycznie zdarzało mu się wcześniej mieć poniżej 2 takich zagrań na mecz, a zera praktycznie wcale.
Tymczasem ostatnie trzy występy Portugalczyka to 0, 0, 0.
Nawet lepszą średnią ma ogólnie Pulisić - 2.5 kluczowego podania na 90'
Jak Amerykanin wypada u Conceicao?
1, 3, 1, 0... poza wyskokiem przeciwko Interowi, gdzie miał 3, to kompletnie nie ma Amerykanina.
Reijnders - poza 2 kluczowymi zagraniami przeciwko Interowi, znów na 4 ostatnie spotkania miał 3 zera...
Za Conceicao jest więcej walki, więcej starania się do końcowego gwizdka - to są fakty. Większa szansa, ze dogonimy wynik jak przegrywamy. Ok, zgoda. Na punkcie mentalnym jest jakiś boost. Coś drgnęło i nie jest ospale i 'stojanow'.
Natomiast jakościowo w grze do przodu nie widzę żeby było lepiej, a dodatkowo kluczowi gracze pod nowym trenerem wyglądają ZNACZNIE gorzej... Moim zdaniem to przez to, że mają dużo więcej zadań defensywnych i dużo więcej mają biegać za rywalami. Same w sobie pressing i poświęcenie nie są złym zamysłem, ale mam wrażenie, ze u nas aktualnie nacisk na to jest za duży. Czasami Reijnders lub Pulisić dużo bardziej by skorzystali gdyby nie biegli po raz dziesiąty w ciągu 5 minut całej długości boiska na sprincie za którymś z graczy rywali... Niewiele na tym zyskujemy a gracze potem nie mają sił na spokojną grę do przodu. Ja rozumiem, ze to jest chęć wprowadzenia pewnych zasad i porządku. Waleczność itp. Ale dopóki jest to próba bycia ostrym i bez wyważenia tego to trudno mówić o tym, ze jesteśmy blisko jakiegoś znacznego postępu. Jest to być może dobra metoda i być może docelowo da świetny efekt. Natomiast na tu i teraz w grze do przodu Milan nie wygląda zbyt dobrze i ma morze rzeczy do poprawy.
Kończąc, podkreślę po raz Nty - to nie są zarzuty do Conceicao. Ma swój sposób pracy i ok - po owocach poznam czy to były dobre metody, niech pracuje w spokoju. Natomiast na dziś jeszcze nie zrobił niczego, co by mnie przekonywało, ze to na pewno był strzał w 10. Oby tak było po sezonie. I oczywiście szanuję, że Twoim zdaniem Sergio to trener fantastyczny i że go lubisz. Mam nadzieję, że się nie myślisz co do niego i że zapisze piękną kartę w historii Milanu. ZAWSZE kibicuję komukolwiek, kto się przyczynia do sukcesów Milanu, nie ma znaczenia czy go lubię jako człowieka i czy podobają mi się jego metody. Milan ma wygrywać i tyle.
Sergio przychodząc miał niespełna 3dni obycia z całym składem i się zaczęło od (3.01-5.02)
Juve za 3 dni Inter 4dni Cagliari 2dni Como 3dni Juve 3dni Girona 3dni Parma 2dni Dinamo 3dni Inter 2dni Roma
6xwin 2xrem 2xlost
Dla porównania Fonseca (9.11-29.12)
Cagliari za 13dni (przerwa na rep) Juve 2dni Slovan 3dni Empoli 2dni Sassuolo 2dni Atalanta 4dni Crvena 3dni Genoa 4dni Hellas 8dni Roma
5xwin 4xrem 1xlost
Fantastyczny to by był jakby wszystko wygrał wiadomo postęp widzę pod tym względem, że patrząc na grę jak i terminarz to naprawdę zrobił robotę solidną zresztą ja nie pisałem, że jest fantastyczny ale w sumie niech jest i zostanie ;DDD FORZA SERGIO!!! FORZA MILAN !!! :)))
Widać że Walker dobrze wszedł do drużyny, widać po nim jakość i widać że dobrze dogaduje się z Tomorim. Pavlović też staje się coraz pewniejszy i cieszy to że odkąd wrócił do składu to nie gubi tak łatwo krycia jak na początku sezonu.
Mnie przede wszystkim cieszy to że dziś pierwszy raz pod wodzą Concenciao graliśmy coś w ataku pozycyjnym i wyglądało to nieźle po nasze poprzednie mecze to była tylko męczarnia.