UDINESE – MILAN 0:4!
(42' Leão, 45' Pavlović, 74' Theo, 81' Reijnders)
Powrót do rozgrywek Serie A po przerwie reprezentacyjnej wita nas hitowym starciem na Stadio Diego Armando Maradona w Neapolu. Choć Napoli i Milan walczą w tej chwili o zupełnie inne cele - jedni o scudetto, drudzy o to, by w ogóle zagrać w europejskich pucharach w przyszłym sezonie - potyczka ta jak zawsze rozgrzewa fanów na Półwyspie Apenińskim. Paradoksalnie Milan w ostatnich latach lepiej sobie radził na wyjazdach w Neapolu, niż u siebie, więc można w tym upatrywać cienia nadziei na dobry wynik.
Stawka tego meczu z perspektywy Napoli jest wysoka - porażka może mocno podkopać szanse na zdobycie mistrzostwa Włoch. Antonio Conte będzie chciał jeszcze raz udowodnić włodarzom Milanu, że popełnili błąd nie stawiając na niego przed sezonem. Neapolitańczycy złapali ostatnio zadyszkę, zatem starcie z Rossonerimi pokaże, czy reprezentacyjny reset pomógł im wrócić na dobre tory w Serie A.
Z kolei Milan ma za sobą dwa wyszarpane w bólach zwycięstwa ligowe i będzie chciał podtrzymać pozytywną passę, w momencie gdy szanse na miejsce w pierwszej czwórce są niewielkie, ale jeszcze nie całkiem pogrzebane. Trener Conceição miał co prawda dwa tygodnie, aby popracować z zespołem w Milanello, lecz większość kluczowych graczy tradycyjnie udała się na zgrupowania swoich kadr narodowych.
Napoli prawdopodobnie zacznie w ustawieniu 3-5-2 z Lukaku na szpicy, którego będzie wspierał Raspadori. W pomocy zagrają Gilmour, Lobotka oraz McTominay z Politano na prawym skrzydle. Jedyny znak zapytania trener Antonio Conte ma na lewej stronie pomiędzy Spinazzolą a Oliverą, który późno wrócił ze zgrupowania reprezentacji Urugwaju. Do dyspozycji gospodarzy po kontuzji wraca Neres, natomiast raczej nie ujrzymy na boisku dobrze znanego Rossonerim Okafora, który nie jest w pełni zdrów.
Trener Sergio Conceição nie będzie mógł skorzystać z usług kontuzjowanego Emersona Royala i zawieszonego za kartki Yunusa Musaha, co - zważywszy na jego ostatnie popisy - nie jest wielką stratą. W bramce stanie oczywiście Maignan, na środku obrony mają wystąpić Thiaw i Gabbia, choć Pavlović nie jest bez szans, po bokach oczywiste wybory to Walker i Theo. W pomocy mają zagrać Reijnders i Bondo, z powracającym nieoczekiwanie do wyjściowej jedenastki Loftusem-Cheekiem jako trequartistą. Na skrzydłach zobaczymy Pulisica i Leão, zaś w ataku od pierwszej minuty ma się pojawić Abraham w miejsce Gimeneza, który wrócił ze zgrupowania z drobnymi problemami zdrowotnymi, ale w razie potrzeby będzie mógł wejść z ławki.
Mecz 30. kolejki rozgrywek Serie A pomiędzy Napoli i Milanem rozpocznie się w niedzielę o godzinie 20.45 na Stadio Diego Armando Maradona w Neapolu. Sędzią głównym tego spotkania będzie Simone Sozza z Seregno. Transmisja meczu w polskiej stacji Eleven Sports 1.
Przewidywane składy
NAPOLI (3-5-2): Meret; Di Lorenzo, Rrahmani, Buongiorno; Politano, Gilmour, Lobotka, McTominay, Spinazzola; Lukaku, Raspadori.
MILAN (4-2-3-1): Maignan; Walker, Gabbia, Thiaw, Theo Hernandez; Bondo, Reijnders; Pulisic, Loftus-Cheek, Leão; Abraham.
Albo wleci Ci wszystko, cały ściek internetowych reklam, albo nic bo zasłoni całą stronę jakaś jedna reklama.
Może kurde jeszcze adblocka w premium trzeba kupić żeby tu wejść?
Wstyd!
Dawniej wchodziłem tutaj kilka razy dziennie. Teraz tylko 2 albo raz w tygodniu.
Mnóstwo użytkowników narzeka i zwraca na to uwagę a Wy jedyne co potraficie to dawać te swoje zasrane bany!
Nikt nawet nie zrobi jakiegoś merytorycznego wyjaśnienia dlaczego i po co tak jest, tylko zamiast tego jeszcze więcej reklam!
Jesteście jak Polsat.
Dlaczego nikomu nie chce się czegoś z tym zrobić, do ciula pana?
Czasu na ten komentarz mi akurat nie było szkoda.
Wchodzę na tą stronę jedynie wtedy gdy idę za potrzebą xD
Po 1. Napoli, Napoli kupon Ci.....
Po 2. Nigdy nie graj na Milan
Złote zasady
Jeśli dziś zwyciężą, to może oficjalnie rozpocznie się przedłużanie umów z najważniejszymi elementami tej układanki: trenerem, Royalem, Theo, Musahem, Loftusem-Cheekiem, Chukwueze i Felixem. Jeśli uda się zatrzymać na nowy sezon chociaż 5-ciu z wymienionej 7-ki, to czuję że wynik w przyszłym roku byłby minimum tak dobry jak w obecnym.