Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu!
Inter - Milan 0:3! Rossoneri w finale Pucharu Włoch!
Inter przeważający, tworzący sobie więcej okazji, ale do przerwy to Milan prowadzi 1-0. Gospodarze od początku ruszyli do ataków. W 2' Barella z prawej strony zagrywał w pole karnego do Taremiego, ale szybszy przy piłce był Tomori, który ją wybił. W 14' w pole karne przedzierał się z kolei Bisseck i znowu akcję przerwał Tomori. Kilka chwil później Taremi z prawej strony pola karnego schodził do środka szukając uderzenia z lewej nogi, ale znowu Tomori zdołał interweniować. W międzyczasie dobrą okazję miał Darmian, który dostał przerzut z lewej strony, defensorzy Milanu nie przecięli zagrania, a wahadłowy Interu pomknął z piłką przed siebie, wpadł w pole karne i oddał płaskie uderzenie po tzw. dalszym słupku, ale na szczęście piłka przeleciała obok niego. W 21' bramce Milanu zagroził Martinez, którego strzał został zablokowany, a także Dimarco, którego uderzenie obronił Maignan. Dwie minuty później znowu błysnął Dimarco, kiedy to Inter szybko rozegrał rzut wolny, a wahadłowy dostał piłkę na lewej stronie pola karnego i oddał mocne uderzenie, po którym piłka otarła się o poprzeczkę. Milan w zasadzie nie potrafił sobie niczego stworzyć. Lewą stroną próbował Leao, ale Bisseck świetnie sobie z nim radził. Jedyne poważniejsze akcje to dwa dośrodkowania Theo w pole karne, ale za pierwszym razem posłał piłkę za wysoko dla kolegów, a za drugim płaskie dogranie do Reijndersa skończyło się stratą Holendra. W 33' tymczasem Inter mógł wyjść na prowadzenie. Z prawej strony dośrodkowanie w pole karne, Taremi zgrywa głową do Lautaro, który jednak źle uderza i zamiast w bramkę to uderza nad bramką. Jak nie Inter, to Milan postanowił strzelić gola. W 36' Jimenez z prawej strony pola karnego dośrodkowuje na głowę Jovicia, ten wygrywa pojedynek z Darmianem, i pakuje piłkę do bramki. Inter próbował gonić wynik, ale stać ich było na trzy strzały zza pola karnego - dwukrotnie Bissecka oraz raz Mkhitaryana, ale dwa z nich były niecelne, a z trzecim bez problemu poradził sobie Maignan.
Druga połowa lepsza w wykonaniu Milanu, który zdecydowanie częściej meldował się pod bramką Martineza. W 48' w pole karne przebił się Leao, uprzednio mijając Barellę, ale piłkę w ostatniej chwili wybił mu Bisseck. W 49' Milan podwyższył prowadzenie. Rzut rożny, zła interwencja Barelli, a piłka spada pod nogi Jovicia, który z najbliższej odległości pakuje ją do bramki. W 51' strzału szukał Reinjders, ale zablokował go de Vrij. Po chwili piłka spadła jeszcze pod nogi Jimeneza, ale jego uderzenie z lewej strony pola karnego kompletnie niecelne. W 55' groźna kontra Milanu, Leao z lewej łamie do środka, zagrywa wzdłuż bramki, ale niestety koledzy nie nadążyli za akcją i podanie nie dotarło do nikogo. W 58' akcja Interu. Zalewski dośrodkowuje z lewej strony do Arnautovicia, ale temu piłkę zgarnia Gabbia. Po chwili Mkhitaryan uderza zza pola karnego, ale obok bramki. W 66' Inter mógł złapać kontakt. Frattesi z prawej strony dośrodkowuje w pole karne, tam najwyżej do piłki wyskakuje Martinez, ale strzał głową w środek bramki i wprost w ręce dobrze ustawionego Maignana. W 68' rzut rożny dla Interu, de Vrij uderza głową kierując piłkę do ziemi, ale fenomenalnie strzał broni Maignan ratując Milan przed utratą bramki. Inter naciskał, próbował, ale brakowało dokładności, finalizacji, ale i defensywa Milanu świetnie radziła sobie w rozbijaniu ataków. W 73' akcja dwójkowa Jović - Reijnders zakończona prostopadłym zagraniem do Holendra, który będąc w polu karnym już szukał zagrania do środka do niepilnowanego Leao, ale Bisseck zdołał zablokować podanie. W 74' dośrodkowanie w pole karne Milanu, gdzie Frattesi strąca piłkę głową, a ta spada jeszcze pod nogi Arnautovicia, który miał przed sobą w zasadzie tylko Maignana, ale napastnik Interu nie trafił w piłkę. W 78' spod linii końcowej wycofanie na 18 metr do Calhanoglu, który składa się do uderzenie i niedokładnie trafia w piłkę przez co kiksuje. W 85' Leao na lewej stronie prostopadle w pole karne do Reijndersa, do którego wychodzi Martinez chcąc skrócić kąt. Holender oddaje płaskie uderzenie, a piłka przechodzi pomiędzy nogami golkipera Interu i ląduje w bramce. Milan 3-0 Inter. Sędzia nie doliczył nawet minuty do podstawowego czasu gry. Milan zagra w finale Coppa Italia!
INTER MEDIOLAN (3-5-2): Martinez, de Vrij, Bisseck, Bastoni; Darmian (83' Correa), Barella (54' Frattesi), Asslani (54' Calhanoglu), Mkhitaryan, Dimarco (53' Zalewski); Taremi (53' Arnautović), Lautaro Martinez
Rezerwowi: Sommer, Di Gennaro, Arnautovic, Correa, Acerbi, Frattesi, Calhanoglu, Pavard, Carlos Augusto, Berenbruch, Cocchi, Zalewski
AC MILAN (3-4-3): Maignan; Tomori, Gabbia (59' Thiaw), Pavlovic; Jimenez, Reijnders (87' Felix), Fofana, Theo Hernandez (88' Bartesaghi); Pulisic (78' Loftus Cheek), Jovic (78' Abraham), Leao
Rezerwowi: Sportiello, Torriani, Gimenez, Loftus-Cheek, Chukwueze, Florenzi, Thiaw, Bartesaghi, Bondo, Terracciano, Joao Felix, Musah, Abraham, Sottil
Bramki: Jović 36', 49', Reijnders 85'
Żółte kartki: Calhanoglu 70'
Arbiter główny: Daniele Doveri
Miejsce: San Siro (Mediolan)
*** SKRÓT SPOTKANIA ***
Na drugim biegunie są tacy, co po jednym dobrym sezonie w wieku 22-25 lat osiadają na laurach i kończą tak szybko jak zabłysnęli.
Szkoda, że jeszcze kilka spotkań w lidze trzeba skompromitować, ale może chociaż ta Coppa osłodzi gorycz.
Swoją drogą, jak patrzę na tabelę to wstyd podwójny, że nie możemy nawet na 4 miejscu być.
Taki artykuł znalazłem też z 2018:
www.acmilan.com.pl/mobile/news/23300/awans_do_pucharow_poprzez_lige_a_final_pucharu_wloch
PS. "Naprawdę" .
No i na puchar po 22 latach też bym się nie obraził.
Ostatni raz jak tak się podnieśliśmy z gorszego sezonu i okazaliśmy zaufanie trenerowi opłaciło się w późniejsze sukcesy tylko Padre jak przyszedł to nie graliśmy co 3dni jak obecnie za Sergio a mając skromną kadrę w krótkim czasie potrafił wypracować inną formację z drużyną i nie przegrać żadnego z meczy z obecnym liderem ligii jak i półfinalistą LM.
Ten facet naprawdę zasługuję na szacunek i potrzebuję czasu wyniki w końcu przyjdą i odpowiednie miejsce w tabeli. Porównania do Giampaolo są jak najbardziej nie na miejscu przypomnę taki fakt z życia Sergio, że ustanowił rekord w lidze portugalskiej z FCP nie przegrywając 58meczy z rzędu a przy okazji wyrównując rekord ACM z top lig Europy pod tym względem. FORZA SERGIO !!! FORZA MILAN !!!
Bo ja wiem, czy nie ma skromnej kadry? Tak na dobrą sprawę mamy mocną pierwszą jedenastkę i może kilku rezerwowych, którzy mogą coś pozytywnego wnieść.
- w obronie przy trójce z tyłu tylko jeden środkowy z zapasie (Thiaw)
- na wahadła w zasadzie brak możliwości rotacji
- do środka pomocy jest Musah i Loftus, którzy na tę chwilę odstają od podstawowej dwójki
- na skrzydła lub ofensywnych pomocników (także w zasadzie brak możliwości rotacji (Chukwu, Felix czy Sottil niewiele pozytywnego wnoszą)
- jedynie w ataku Jović, Abraham i Gimenez są na tę chwilę na podobnym poziomie i trener może wystawić tego w lepszej formie.
Jeszcze jeden bardzo ciężki mecz z Bologną ale trzeba wierzyć i uratować puchary na przyszły sezon.
W finale z nastawieniem jak kilka lat temu jechaliśmy do atalanty by zapewnić sobie LM lub jak do sassuolo po mistrza.
Dziwny to będzie sezon jeśli zdobędziemy puchar i superpuchar wloch to troszkę to osłodzi kompromitacja w lidze I lidze misiów
Forza Grande Milan
Myślę że zgarniemy puchar Włoch, bo jesteśmy na niego turbo naładowani i chyba w końcu złapaliśmy dobra formę.
Przede wszystkim trzeba poprawić kontrataki i dać Leao lepsze buty, a będzie dobrze.
Ale liczy się mental, głowa i dobre wejście w mecz.
Leją inter 3 0 na wyjeździe
W tym sezonie beż porażki z nimi
Wcześniej leją real 3 1
A w tabeli 9 plac?
O co tu kaman???
Ostatnia wygrana co najmniej dwoma golami - 3:0, styczeń 2016, 28 meczów temu (od tamtej pory co najwyżej wygrane 1 golem)
Jest się z czego cieszyć :)
Sezon fatalny, bez względu na rozstrzygnięcie w finale, ale te wyniki z Interem po serii upokorzeń za Piolego, muszą wywoływać lekki uśmiech. W sumie bardziej niż z awansu, cieszę się z pozbawienia kibiców Interu marzeń o tryplecie. Śmiesznie będzie, jak po takim sezonie i oczekiwaniach, skończą z pustymi rękami, a Milan z dwoma trofeami w gablocie. Z drugiej strony, chyba lepiej bić się o scudetto i walczyć jak równy z równym przeciwko europejskim potęgom, niż kompromitować się jak Milan, ale wygrać 2 puchary "drugiej kategorii". W każdym razie, została jeszcze Bologna, która wcale nie musi być łatwiejszym rywalem niż Inter. Takie wywalenie się metr przed przysłowiowym kiblem, będzie idealnie pasować do obecnego Milanu
Taki Mychitarian wyglądał jakby miał zaraz się zawinąć z tego świata w drugiej połowie, a Inzaghi go trzymał na boisku cały mecz.
Na pewno będzie śmiesznie jak Inter przegra wszystko, a Milan skończy sezon z dwoma pucharami, ale jednak my hymnu LM sobie posłuchamy na You Tubie w przyszłym sezonie i to jest chyba najbardziej bolesne, a Inter zaraz może być w finale tych rozgrywek...
Reszta także wspaniale i ktoś tu ładnie pisał, jak Milan zaczyna grac, to nie ma co zbierać, bo piłkarsko wyglądamy na zespół godny walki o najwyższe cele, tylko dokupić kogoś do drugiej linii, dać bardziej charakternych piłkarzy do tej drużyny, pozbyć się niewypalow jak Okafor, Chukwueze, Walker oraz Felix (choć ci dwaj pewnie odejdą po sezonie) I to powinno śmigać.
ForzaMilan I po zwycięstwo w Rzymie :)
Jović pokazuje że umie grać w piłkę nożną i że talent do tej dyscypliny ma, no i wykorzystuje swoją sportowa złość.