SAMUELE RICCI 2029!
Według szacunków podawanych przez portal Calcio e Finanza (ostateczne liczby będą znane dopiero pod koniec sezonu), dotarcie do finału Pucharu Włoch jest dla Milanu warte już 4,6 mln euro. Końcowe zwycięstwo podniosłoby tę kwotę do ok. 7,1 mln euro. Rossoneri za udział w półfinale zgarnęli 1,5 mln euro. Zwycięstwo w meczu finałowym to nagroda w postaci 4,4 mln euro, z kolei przegrany będzie mógł liczyć na 1,9 mln euro.
Forza Grande Milan
Myślę, że on pyka ale kogoś innego ;)
No cóż, trzeba się spiąć i wygrać PW, marne ale jednak pocieszenie, no i puchar do gabloty.
Lepiej móc zagrać w LE niż jednak być bez pucharów, zawsze można dać pograć rezerwom no i nie wypaść z wprawy gry co trzy dni...
Poza tym pisanie, że zdobycie LE (z systemem pucharowym, gdzie bardzo często decyduje dyspozycja dnia) jest łatwiejsze niż osiągnięcie top 4 w serie A, to już totalna aberracja logiczna. Owszem, w zeszłym roku Atalanta wygrała LE, ale poprzedni przypadek, gdy te rozgrywki wygrał klub z Włoch, miał miejsce aż 26 (!) lat temu - w sezonie 1998-1999 Parma zdobyła puchar UEFA.
poza tym kur*a, nie oszukujmy się, poważne drużyny i poważni piłkarze grają o każde możliwe trofeum, wyobrażasz sobie, że w najbliższą sobotę Real albo Barca odpuszczają sobie finał Pucharu Hiszpanii? bo jeśli tak, to masz nierówno pod sufitem! powiedz im, że superpuchar Hiszpanii to nic nie znaczące trofeum, a potem przypomnij sobie, jakie wyniki padały w dwóch ostatnich finałach
poza tym kur*a 2: ja rozumiem, że moglibyśmy mieć przesyt tych "małych" trofeów, gdybyśmy je non stop zdobywali! ale my od 2008 roku (17 lat!) zdobyliśmy ich w sumie raptem 5 (!!!!!) Barca, Real, Bayern, City potrafiły tyle ugrać w JEDEN ROK!!! jeśli ciebie nasze chłopaki tak rozpieściły trofeami, że gardzisz Pucharem Włoch (którego wielki Milan nie potrafi zdobyć od 22lat!!!) to przestaw się na kibicowanie drużynom, które wymieniłem, będziesz miał majstra albo LM praktycznie co roku
i tak, w momencie, gdy decyduje dyspozycja dnia jest łatwiej, wystarczy, że wyjdziesz na mecz z nożem w zębach, a nie na luzaku, jak wychodzi na mecze nasz kochany Leniało; 90 minut raz na jakiś czas jest dużo łatwiejsze (patrz choćby Puchar Włoch) niż trzymanie formy tydzień w tydzień (co w lidze dobitnie pokazał nam ten sezon)
"odkąd to wprowadzili to wygrywają drużyny z 4 najlepszych lig Europy, nie ma zwycięzców typu Szachtar, Zenit, CSKA czy Porto, to samo dotyczy finalistów - w ostatnich latach w zasadzie jedyną drużyną "z przypadku" byli Rangersi"
Czyli słusznie zauważyłeś, że poziom wcale nie jest taki niski - brawo! :)
"poza tym [cenzura], nie oszukujmy się, poważne drużyny i poważni piłkarze grają o każde możliwe trofeum, wyobrażasz sobie, że w najbliższą sobotę Real albo Barca odpuszczają sobie finał Pucharu Hiszpanii?"
Piszesz o specyficznym meczu jakim jest finał, więc to chyba logiczne, że w finale nikt nie odpuszcza, niezależnie czy to Copa del Rey czy Puchar Sołtysa Kozich Wulek. Więc nie, nie wyobrażam sobie tego.
"jeśli ciebie nasze chłopaki tak rozpieściły trofeami, że gardzisz Pucharem Włoch (którego wielki Milan nie potrafi zdobyć od 22lat!!!) to przestaw się na kibicowanie drużynom, które wymieniłem, będziesz miał majstra albo LM praktycznie co roku"
A gdzie ja napisałem, że gardzę? Stwierdziłem jedynie, że to trofeum niższej kategorii, bo ważniejsze tytuły to mistrz kraju, mistrz Ligi Mistrzów czy mistrz Ligi Europy. Nawet mistrz Ligi Konferencji to bardziej prestiżowy tytuł. Oczywiście., będę się cieszył z wygranej w finale Coppa Italia, ale z oczywistych powodów, bardziej byłbym zadowolony z zajęcia miejsca w top 4.
"i tak, w momencie, gdy decyduje dyspozycja dnia jest łatwiej"
Ciekawe rzeczy opowiadasz. Ja jednak uważam, że system pucharowy rządzi się swoimi prawami. Jest bardziej nieprzewidywalny niż liga i często premiuje mniejsze kluby. Przykładem czego jest chociażby udział zespołu ze strefy spadkowej - Empoli - w półfinale Coppa Italia.
powiem krótko: gdyby nasi prezesi, piłkarze i kibice mieli mental tych z Barcy czy Realu mogłyby wrócić piękne lata. u nich liczy się każde zwycięstwo i każde trofeum, u nas liczy się tylko top 4 i cyferki w excelu